Pojazdy z Wielkiej Brytanii spokojnie mogłyby się stać hitem w Polsce. Potrafią być 5, 7, a czasami nawet 12 tysięcy złotych tańsze od odpowiedników importowanych z Niemiec czy Holandii. Jeszcze dekadę temu ich przywóz do kraju ograniczały restrykcyjne przepisy. Dziś jedyną przeszkodą pozostała kierownica po prawej stronie minimalizująca widoczność w ruchu prawostronnym. Zobaczcie jak przebiega rejestracja samochodu z Anglii.
Samochody z kierownicą po prawej stronie sprowadzone z Wielkiej Brytanii zaprzątały głowy kierowców w Polsce mniej więcej od początku nowego millenium. Miały bowiem jedną zasadniczą zaletę w stosunku do pojazdów importowanych z Niemiec, Holandii czy Francji. Były od nich zdecydowanie tańsze. Różnica w cenie czasami wynosiła nawet 30 proc. Z czego wynika aż taka dysproporcja? Przeniesienie kierownicy w stosunku do całej reszty kontynentalnej Europy sprawiło, że angielski rynek motoryzacyjny stał się rynkiem zamkniętym. A brak możliwości eksportu pojazdów używanych połączony z wysokimi cenami polis sprawił, że wartość deprecjacji w Wielkiej Brytanii jest niezwykle wysoka.
Choć tzw. angliki zaprzątały głowy kierowców w Polsce od prawie dwóch dekad, do roku 2015 skala importu była raczej ograniczona. Samochodów z kierownicą po prawej stronie po prostu nie dało się zarejestrować nad Wisłą. Aby auta te mogły otrzymać polskie numery rejestracyjne, konieczne było wykonanie przekładki. Wymiana konsoli, przełożenie części układów na lewą stronę czy zmiana reflektorów stanowiło koszt wynoszący kilka tysięcy złotych. Nie wszyscy kierowcy chcieli się zatem podejmować próby zalegalizowania auta z Wielkiej Brytanii w Polsce.
Rejestracja samochodu z Anglii – lata batalii w UE przyniosły skutek!
Sytuacja zmieniła się dopiero w roku 2015 po długiej batalii w Unii Europejskiej. Urzędnicy UE nie rozumieli czemu Polska nie zezwala na rejestrację pojazdów z kierownicą po prawej stronie. Komisja Europejska zaskarżyła zatem nasze przepisy i ostatecznie wygrała. W sierpniu roku 2015 w życie weszło rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju, które sprawiło że rejestracja samochodu z Anglii stała się możliwa i to bez wprowadzania zasadniczych zmian technicznych w konstrukcji pojazdu. Co ważne, nowe przepisy dotyczą tylko i wyłącznie pojazdów zarejestrowanych wcześniej na terenie Unii Europejskiej. Warto zatem wiedzieć, że tym samym nie obejmują chociażby aut sprowadzonych z Japonii czy Australii.
Absolutną podstawą konieczną do zarejestrowania w Polsce samochodu z kierownicą po prawej stronie jest dowód zakupu. Tak jak w każdym innym przypadku kierowca musi udowodnić tytuł prawny do pojazdu. Dokumentem honorowanym przez wydziały komunikacji są umowy kupna-sprzedaży, faktury, umowy darowizny czy chociażby orzeczenia sądowe stwierdzające własność. Drugim krokiem po przywiezieniu anglika do kraju powinno być wykonanie tłumaczenia dokumentów. Tłumacz przysięgły musi przełożyć na polski chociażby dowód zakupu oraz dowód rejestracyjny.
Identycznie jak w przypadku importu z Niemiec, Francji czy Holandii, konieczne jest opłacenie akcyzy. W tym celu należy udać się do urzędu celnego i sporządzić dokumentację. Wartość akcyzy zależy od wartości pojazdu oraz pojemności silnika. W sytuacji, w której motor ma mniej niż 2000 cm3, kierowca wpłaci 3,1 proc. jego ceny ustalonej na podstawie średniej dla danego rocznika. Gdy pojemność jednostki napędowej przekracza 2000 cm3, wysokość akcyzy rośnie do 18,6 proc. wartości samochodu.
Najpierw modyfikacja świateł, później przegląd
Jeżeli samochód jest sprowadzony do Polski z krajów Unii Europejskiej, nowy właściciel normalnie nie musi wykonywać przeglądu technicznego. Wystarczy ważne badanie z kraju pochodzenia. Odstępstwo od tej zasady występuje tylko w przypadku importu z Wielkiej Brytanii. Aby rejestracja samochodu z Anglii nad Wisłą mogła stać się faktem, kierowca musi dokonać czterech modyfikacji konstrukcji koniecznych do bezpiecznego eksploatowania w ruchu prawostronnym. A zmiany te muszą zostać potwierdzone przez diagnostę. Na szczęście opłata za przegląd jest standardowa i wynosi 99 złotych w przypadku aut o napędzie benzynowym oraz diesla.
Podstawowa modyfikacja dotyczy reflektorów przednich. Te muszą zostać zamienione na takie, które posiadają sferyczne światła mijania oraz oświetlają ze szczególną intensywnością i większym snopem prawą stronę drogi. Kierowca musi pamiętać o przeniesieniu również światła przeciwmgłowego tylnego – to powinno znajdować się po lewej stronie. Aby rejestracja samochodu z Anglii w Polsce mogła przebiegać pomyślnie, konieczna jest zmiana wkładów lusterek. Te muszą zapewniać zwiększone pole widzenia po lewej stronie. Ostatnia z wymaganych przepisami modyfikacji dotyczy prędkościomierza. Powinien być on wyskalowany w km/h, a nie milach.
Bardzo ciekawa sytuacja wytworzyła się zaraz po zalegalizowaniu rejestracji anglików w Polsce. Otóż okazało się, że przepisy są wadliwe, jednak wyłącznie dla aut z Wielkiej Brytanii, których właściciele mimo wszystko zdecydowali się na przekładkę. Urzędnicy nie mieli innej możliwości, jak mimo wszystko wbić do dowodu rejestracyjnego pojazdu adnotację, że kierownica znajduje się… po prawej stronie! Zapis niezgodny ze stanem faktycznym i przykład legislacyjnego kuriozum na szczęście został zniesiony po kilku miesiącach na mocy nowelizacji przepisów. W efekcie dziś anglik po wykonaniu przekładki kierownicy oficjalnie może występować jako wersja kontynentalnie-europejska.
Rejestracja samochodu z Anglii – uwaga na ceny polis OC!
Po wykonaniu tłumaczenia dokumentów, opłacie akcyzy, wykonaniu modyfikacji świateł i przeglądzie technicznym, kierowca powinien udać się do wydziału komunikacji należnego miejscu zamieszkania. Rejestracja samochodu z Anglii kosztuje standardowo 256 złotych. Cena może wzrosnąć tylko i wyłącznie w przypadku, w którym prowadzący zdecyduje się na spersonalizowane tablice rejestracyjne. Wtedy w urzędzie trzeba będzie zapłacić kwotę 1176 złotych. W zamian nowy właściciel otrzyma najpierw czasowe pozwolenie, a później dowód rejestracyjny oraz kartę pojazdu, tablice rejestracyjne i znaki homologacyjne.
Warto pamiętać o tym, że aby rejestracja samochodu z Anglii mogła stać się faktem, kierowca musi opłacić jeszcze polisę OC. A w kwestii poszukiwania optymalnego ubezpieczenia zalecamy cierpliwość i skorzystanie z usług dobrego pośrednika. Czemu? Część firm uznaje, że kierownica umieszczona po prawej stronie potęguje zagrożenie wystąpienia wypadku. Na tej podstawie winduje stawki polis OC i to znacząco. Są jednak ubezpieczyciele, którzy traktują samochody z Wielkiej Brytanii jak wszystkie inne pojazdy. A wtedy opłata powinna wyglądać dużo bardziej rozsądnie.