zamknij
REKLAMA
Opel Astra III vs Ford Focus MKII

Opel Astra III oraz Ford Focus MKII to prawdziwi giganci segmentu kompaktowych hatchbacków z niemiecko-amerykańskimi korzeniami, którzy kuszą rozsądnymi kosztami utrzymania oraz wszechstronnym zastosowaniem.

Sprawdźmy jak oba auta wypadają w bezpośrednim porównaniu i które z nich jest bardziej atrakcyjną propozycją w tym przedziale cenowym.

Sylwetka

Opel Astra III, nazwany według nomenklatury niemieckiego producenta jako Astra H, zadebiutował na rynku w 2004 roku. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku II generacji, także ta wersja Astry oferowana była równolegle z jej poprzednią wersją, którą produkowano jeszcze przez 5 lat.

Sukces dwóch poprzednich wersji wywarł sporą presję na projektantach, którzy stworzyli Astrę H według zupełnie nowego języka stylistycznego. Pomimo ponad dekady obecności na naszych drogach auto wciąż wygląda dobrze.

Patrząc na zdjęcia wersji koncepcyjnej mało kto podejrzewał, że Opel wprowadzi na rynek tak odważny jak na tamte czasy projekt. Jeremy Clarkson z programu Top Gear założył się ze współprowadzącymi, że jeśli nowa Astra będzie wyglądała tak dobrze, zje swoje własne włosy – słowa dotrzymał.

Ford Focus MKII również pojawił się w salonach w 2004 roku, jednak tutaj styliści postawili na ewolucję stylistyki poprzednika. Wbrew temu, czego można by oczekiwać, projektanci zdecydowali o ugrzecznieniu bardzo odważnej sylwetki. W drugiej generacji jest ona dużo bardziej dojrzała, stonowana i niestety bardziej przeciętna.

Tylne światła nadal umieszczone były na tylnych słupkach, jednak teraz tył jest znacznie dłuższy, a pokrywa bagażnika wysunięta ku tyłowi.

Wersje nadwoziowe

Samochody segmentu C to najbardziej wszechstronne platformy oferowane w salonach. Przy długości około 4,4 m podwozie musi sprostać wielozadaniowości trzydrzwiowego hatchbacka i jednocześnie w wersji kombi pomieścić pięcioosobową rodzinę.

Zarówno Opel Astra III jak i Ford Focus MKII oferowane były w pięciu wersjach nadwoziowych. Począwszy od standardowych hatchbacków trzy oraz pięciodrzwiowych, poprzez paradoksalnie mniej praktyczną, ale wyposażoną w większy bagażnik odmianę sedan czy pojemne kombi, aż do wersji kabriolet.

Ta ostatnia odmiana w Oplu nosiła nazwę TwinTop, a w przypadku Forda była to wersja CC, czyli coupe cabrio. W obydwu przypadkach kabriolety wyposażone były w sztywny składany dach (hardtop).

Wersje silnikowe

W podstawowych, najtańszych wersjach silnikowych modele te wyposażane były w benzynowe jednostki o pojemności 1,4 l i w obydwu przypadkach był to mało paradoksalnie mało rozsądny wybór. 75 i 90 KM w Astrze oraz 80 KM w Focusie to trochę zbyt mało, jak na tej wielkości auto, a co za tym idzie silniki nie gwarantują dobrych osiągów i spalają stosunkowo dużo paliwa.

Najbardziej optymalną pod względem kosztów eksploatacji wersją napędową są benzynowe 1,6 l. W przypadku Focusa jednostki te generują 110 oraz 115 KM, a w Astrze 105 lub 115 KM. Spalanie powinno oscylować w okolicy 7-9 litrów, a warto zwrócić uwagę na wersje, które fabrycznie wyposażane były w instalację na gaz LPG.

Powyżej motorów 1,6 w Oplu Astrze znajdziemy benzynowe 1,8 l 125/140 KM, 1,6 l Turbo 180 KM, a także 2,0 l Turbo w konfiguracjach od 170 do 240 KM w topowej odmianie oznaczonej emblematem OPC.

Ford proponuje klientom jeszcze więcej, bo poza 1,8 125 KM, 2,0 145 KM, montowano także pięciocylindrowe 2,5 Turbo, które w konfiguracjach od 225, 305 oraz gigantyczne 350 KM występowały w wersjach usportowionych oznaczonych jako ST i RS.

Turbodiesle

Obaj producenci przygotowali dla swoich klientów trzy wersje turbodiesli. Pod maską Opla Astry pracować mogą jednostki 1,3 CDTi 90 KM, produkowane przy współpracy z Isuzu 1,7 CDTI 80-125 KM, a także trwałe i bardzo polecane, również ze względu na dobrą dynamikę konstrukcje 1,9 CDTI, oferowane w wariantach od 100 do aż 150 KM.

Co ciekawe, topowy silnik Diesla i jednocześnie zdecydowanie najbardziej polecana konstrukcja, która pod względem relacji spalania do osiągów oraz biorąc pod uwagę bezawaryjność, bije na głowę także Fordowskie TDCi, jest konstrukcją zaprojektowaną przez Fiata.

Ford swoją gamę turbodiesli określał jako jednostki TDCi i te oferowane były od 1,6 TDCi 90 i 109 KM, poprzez 1,8 TDCI 115 KM, aż do topowego 2,0 TDCi produkującego 136 KM i 320 Nm momentu obrotowego.

Szukając auta na rynku wtórnym, w obydwu przypadkach rozsądnie będzie rozejrzeć się na wspomnianym wyżej benzynowym 1,6. Astra i Focus były popularnymi autami flotowymi, a do firm często trafiały benzynowe 1,4 l oraz podstawowe turbodiesle. W celu obniżenia kosztów eksploatacji śmiało można inwestować w instalację LPG, żadna z tych konstrukcji nie ma większych problemów w pracy z tym paliwem.

Deska rozdzielcza

Pod względem wyglądu wnętrza oba auta prezentują się równie interesująco. Deska rozdzielcza Opla Astry III na tamte czasy wydawała się trochę bardziej nowoczesna. Nawiewy na konsoli środkowej umieszczono pod ciekłokrystalicznym wyświetlaczem, który poza wskazaniami komputera pokładowego wyposażony może być również w system nawigacji.

Ciekawiej niż w Fordzie prezentują się również tarcze zegarów, które umieszczono w srebrnych obwódkach. Elementem charakterystycznym jest złote podświetlenie wskaźników. Kokpit Opla jest czytelny i przejrzysty, a w zależności od wersji listwy dekoracyjne mogły być wykończone drewnem, aluminium czy nawet zyskującym w tamtym czasie popularność plastikiem przypominającym czarne klawisze fortepianu. Zdecydowanym plusem jest umieszczenie paneli dekoracyjnych także na kierownicy, co mocno rozwesela wnętrze.

Spasowanie jest tutaj na dobrym poziomie, a jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza zdecydowanie lepsza niż w Fordzie. Na uwagę zasługuje drążek lewarka zmiany biegów, który świetnie leży w dłoni.

Pod względem wnętrza Ford wypada zdecydowanie gorzej od Opla, zwłaszcza w kwestii materiałów wykończeniowych. W podstawowych wersjach wyposażenia z najsłabszymi silnikami próżno szukać tutaj elementów miłych w dotyku. Boczki drzwiowe wyglądają jakby były wycięte z jednego kawałka szorstkiego plastiku, a jedynym miłym akcentem jest srebrne wykończenie konsoli środkowej.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Opel Crossland X wjeżdża na polski rynek

Stylistycznie nie ma tutaj jednak nic do zarzucenia, to po prostu zupełnie inny projekt. W Fordzie na topowym miejscu konsoli środkowej umieszczono dysze nawiewów klimatyzacji, a system multimedialny zajmuje tutaj środkową pozycję. Ergonomia stoi na dobrym poziomie, jednak z początku problematyczne może być korzystanie ze spryskiwaczy czy wycieraczki tylnej szyby. Ford stosuje zupełnie inny sposób włączania tych elementów za pośrednictwem prawej dźwigienki umieszczonej za kierownicą.

Wnętrze

Na pierwszy rzut oka wnętrze Opla Astry III jest trochę bardziej atrakcyjne od tego z Forda Focusa II. Pod względem ilości miejsc przewaga jest jednak po stronie Forda, który oferuje więcej przestrzeni na wysokości barków oraz nad głową. We wnętrzu Focusa miejsca jest pod dostatkiem, odczują to również pasażerowie zajmujący miejsca na tylnej kanapie. Rozstaw osi w tym modelu jest trochę większy niż w przypadku niemieckiego konkurenta.

Obaj producenci nie mogą się jednak pochwalić nadmierną ilością schowków, jednak należy pamiętać, że za „rodzinny transport” u Opla odpowiada Zafira, a w Fordzie był to model C-Max, który dzieli bardzo wiele elementów właśnie z drugą generacją Focusa. Pomimo tego, że to właśnie w Fordzie jest więcej miejsca, to jednak wnętrze Opla Astry wydaje się być przyjemniejszym miejscem.

 

Przełączniki i przyciski w Oplu lepiej radzą sobie z upływem czasu i eksploatacją. W Fordzie przez to łatwiej będzie rozpoznać prawdziwy przebieg auta. Po około 200 tysiącach km kierownica będzie już znacznie wytarta, a przyciski do sterowania radiem stracą trochę srebrnego lakieru.

Bagażnik

Najpopularniejszą wersją nadwoziową występującą w obydwu autach jest pięciodrzwiowy hatchback. Bagażnik w tej odmianie Forda Focusa pomieści 395 l, a po złożeniu oparć tylnej kanapy jego pojemność można zwiększyć do 1247 l. Ford Focus Sedan będzie w stanie przewieźć bagaż o objętości 526 l, jednak ze względu na mniejszy otwór załadunkowy jest to zdecydowanie mniej praktyczne rozwiązanie. Kombi w Fordzie to od 482 do aż 1546 l pojemności, a kabriolet oznaczony jako CC pomieści 248 l ze złożonym dachem i 534 l, kiedy  konstrukcja jest rozłożona.

Pod względem przestrzeni ładunkowej w wersji hatchback Opel Astra wypada podobnie. Bagażnik legitymuje się pojemności 380 l, którą można powiększyć maksymalnie do 1295 l. W obydwu przypadkach mamy regularne kształty przesrzeni bagażowej. Astra Sedan to kufer o zaledwie 1 l mniejszy od Focusa, a do kombi da się pomieścić od 500 do nawet 1590 l. Pod tym względem Opel ma delikatną przewagę. Astra TwinTop legitymuje się przestrzenią ładunkową o objętości od 205 do 440 l.

Awaryjność

Niezależnie od tego czy wybierzesz Opla Astrę III, czy Forda Focusa MKII, nie powinieneś mieć żadnych poważniejszych problemów z nadmierną awaryjnością. Żaden z modeli nie cierpi na typowe usterki, które są w stanie go unieruchomić, to raczej sporadyczne przypadki.

Na niekorzyść Forda przemawia kiepskie zabezpieczenie antykorozyjne, nie ma w tym jednak żadnej reguły. Przy oględzinach warto dokładnie przejrzeć dolne części drzwi, progi oraz krawędzie pokrywy silnika i bagażnika.

Opel Astra pod tym względem wypada trochę lepiej, również jeśli chodzi o trwałość jednostek wysokoprężnych. Turbodiesle 1,9 CDTI przetrwają więcej od fordowskich konstrukcji TDCi.

W raportach bezawaryjności TUV z 2016 roku dotyczących samochodów 8 i 9-letnich oba modele plasują się tuż obok siebie. Opel Astra zajmuje 54, a Ford Focus 55 miejsce.

Bezpieczeństwo

Tuż po rynkowym debiucie, Opel Astra III i Ford Focus MKII przeszły testy zderzeniowe przeprowadzane przez Euro NCAP. Oba kompaktowe hatchbacki otrzymały w nich maksymalną notę 5 gwiazdek.

Opel wypadł odrobinę lepiej w kategorii bezpieczeństwa pieszych, przyznano mu tam 2 na 4 możliwe gwiazdki. Poza tym można jednoznacznie uznać, że Focus oraz Astra gwarantują porównywalny, najwyższy stopień bezpieczeństwa.

Cena zakupu

W przypadkach obu aut zdecydowanie najtańsze są wersje z podstawowymi benzynowymi silnikami o pojemności 1,4 l, jednak to właśnie one charakteryzują się kiepskim wyposażeniem i często są mocno wyeksploatowane.

Najtańsze Astry można kupić już za około 8000 zł i w przypadku tego auta łatwo trafić na wersję z turbodieslem Isuzu 1,7 CDI. Najdroższe egzemplarze z końca produkcji to wydatek około 32 – 33 tysięcy zł, a jest to kwota, która wystarczy na kupno mniej zadbanego egzemplarza Astry IV.

W porównaniu do Opla, Ford może okazać się nieco tańszy w zakupie i tutaj najtańsze są wersje z benzynowymi silnikami 1,4 l oraz turbodieslami 1,9 TDCi. Bardzo łatwo znaleźć odmianę z nadwoziem typu kombi z flotową przeszłością i przebiegami sięgającymi nawet 400 tysięcy km.

Najdroższe wersje Focusa to sportowe odmiany RS, które nawet ponad dekadę od czasu premiery nadal są bardzo szybkimi autami ze świetnym układem jezdnym zapewniającym pewne prowadzenie i mnóstwo frajdy z jazdy. Na zakup takiego auta trzeba przygotować już około 50 tysięcy zł.

Tagi: AstraFocusFordOpel
Adam Nowak

Autor Adam Nowak

Pasjonat motoryzacji od najmłodszych lat, syn taksówkarza, w którego żyłach płynie domieszka benzyny. Odkąd pamiętam przeglądałem motoryzacyjną prasę i interesowałem się nowościami na rynku. Każdą wolną chwilę spędzam na przeglądaniu ogłoszeń sprzedaży używanych samochodów lub w konfiguratorach na stronach producentów, nadal nie mogąc się zdecydować jakie auto kupiłbym, gdybym wygrał na loterii. Lubię wdzięczność trwałych samochodów użytkowych, silniki wysokoprężne i niemieckie auta z lat 80. ubiegłego wieku.

DODAJ KOMENTARZ