zamknij
REKLAMA
Fot. Ctvgs - Pixabay.com

Kierowcy decydują się na zakup samochodów za granicą i ich późniejsze sprowadzenie do kraju z prostego powodu. Auta używane w Niemczech, Francji, Holandii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy USA są po prostu dużo tańsze! W tym samym czasie ich import wiąże się z dodatkowymi kosztami rejestracyjnymi. O jakich procedurach kupującemu nie wolno zapomnieć i z jak dużymi kosztami się one wiążą? O tym właśnie dziś napiszemy!

Samo zarejestrowanie samochodu w Polsce jest zdecydowanie najtańszą procedurą do wykonania. Za 256 złotych wpłaconych w wydziale komunikacji należnym do miejsca zamieszkania kierowca otrzyma nowy dowód rejestracyjny, znaki legalizacyjne, nalepkę kontrolną, tablice rejestracyjne, pozwolenie czasowe oraz kartę pojazdu. Kwota ta może wzrosnąć tylko i wyłącznie w jednym przypadku. Nowy właściciel pojazdu zostanie zobligowany do dopłacenia kwoty 910 złotych w sytuacji, w której zdecyduje się na spersonalizowane tablice rejestracyjne.

Oczywiście, aby rejestracja samochodu z zagranicy w Polsce mogła stać się faktem, najpierw kupujący musi dopełnić wszystkich innych formalności. A te nie tylko zaczynają się jeszcze w momencie zakupu auta, ale przede wszystkim wiążą się z poważnymi kosztami. Zaczynając zatem od początku – w pierwszej kolejności pojazd musi trafić do Polski. Jeżeli miejscem zakupu są popularne Niemcy, całkowity koszt wyjazdu po samochód spokojnie może się zamknąć w kwocie na poziomie 1000 – 1500 złotych. Na podobny poziom kosztów można liczyć w przypadku Holandii czy Szwajcarii. Przy wyjeździe do Francji czy Wielkiej Brytanii trzeba się liczyć z sumą oscylującą powyżej 2 tysięcy złotych. W dużo gorszej sytuacji są osoby, które postanowiły sprowadzić pojazd chociażby ze Stanów Zjednoczonych.

Auto ze Stanów? W drodze do Polski wydasz 8 tysięcy!

Odległość 8 tysięcy kilometrów oraz potrzeba pokonania oceanu sprawia, że transport samochodu nad Wisłę będzie kosztował minimum 8 tysięcy złotych. I to też tylko w przypadku, w którym kierowca nie pojedzie do USA sam, a dokona zakupu przez firmę pośredniczącą. Gdy postanowi osobiście udać się za ocean, koszty spokojnie mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie. W dużej mierze zostaną bowiem podbite przez astronomiczne ceny biletów lotniczych, potrzebę przemieszczania się na miejscu oraz wydatki związane z wynajmem hotelu.

Samochód kupiony na terenie Unii Europejskiej (m.in. w Niemczech, Francji, Holandii czy Wielkiej Brytanii) śmiało może przyjechać do Polski na kołach – pod warunkiem, że inaczej nie stanowią przepisy obowiązujące w danym kraju oraz że oczywiście ma czasowe tablice rejestracyjne, ubezpieczenie i ważne dopuszczenie do ruchu. Pierwszym etapem procesu rejestracji i zarazem pierwszym kosztem będzie wykonanie krajowego badania technicznego dla pojazdu po raz pierwszy rejestrowanego w naszym kraju (jeżeli pojazd sprowadzony z krajów UE nie posiada ważnego badania zagranicznego). Przegląd taki można wykonać w każdej stacji kontroli pojazdów, a jego cena wynosi 99 złotych. Kolejne kroki kierowca musi zrobić do urzędu celnego. Tam zostanie zobowiązany do opłacenia akcyzy. Ta jest uzależniona i od wartości pojazdu, i od pojemności silnika.

W sytuacji, w której sprowadzony pojazd jest wyposażony w motor o pojemności mniejszej niż 2000 cm3, akcyza wynosi 3,1 proc. wartości pojazdu. Powyżej tej pojemności wysokość opłaty rośnie do 18,6 proc. Warto w tym momencie zaznaczyć, że o ile jeszcze dekadę temu wartość auta była określana na podstawie zagranicznej umowy, o tyle od połowy roku 2008 podstawą do jej wyliczenia stały się roczniki ze średnimi wycenami przygotowanymi dla danych marek i modeli samochodów. Oczywiście kierowca może uznać wycenę akcyzy za krzywdzącą. Wtedy musi jednak udowodnić czemu urzędnik celny powinien obniżyć jego wartość stanowiącą podstawę wyliczenia.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Rejestracja samochodu online. Czy w Polsce jest możliwa?

Recykling to dopiero początek kosztów w kraju

Na szczęście zaoszczędzi nieco pieniędzy na wizycie w urzędzie skarbowym. Jeżeli pojazd był kupiony za granicą i to tam doszło do transakcji, kupujący nie jest zobligowany do opłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych. Dodatkowo jako że zakup został dokonany na terenie Unii Europejskiej, nie ma obowiązku opłacenia podatku VAT. Jeszcze kilka lat temu fakt ten trzeba było potwierdzić specjalnym zaświadczeniem. Pod koniec roku 2014 obowiązek ten został zniesiony. A to akurat dobrze.

Po pierwsze na zaświadczenie VAT-25 trzeba było czekać przeciętnie około tygodnia. A to zdecydowanie wydłużało procedurę rejestracji. Po drugie w zależności od miejsca zamieszkania i należnego urzędu skarbowego, wydanie zaświadczenia wiązało się z opłatą o wysokości nawet 160 złotych. Tym samym teraz te pieniądze zostają w kieszeni kierowcy. W przypadku samochodu, który przyjechał do Polski spoza Unii Europejskiej, lista wydatków dodatkowo wydłuża się. Dla przykładu kupując auto w Szwajcarii trzeba się liczyć z koniecznością opłacenia podatku VAT i to zaraz po przekroczeniu granicy szwajcarsko-niemieckiej. A to akurat nie takie złe rozwiązanie. Opłata VAT odbywa się bowiem w oparciu o stawki krajowe, czyli w tym przypadku 19 proc.

Rejestracja samochodu z zagranicy – koszty rosną w zależności od kraju!

Na jeszcze wyższe koszty powinni być gotowi kierowcy sprowadzający auto chociażby ze Stanów Zjednoczonych. Pierwszym z wydatków jest podatek VAT. Z uwagi na jego wysokość, warto dobrze zaplanować miejsce przekraczania granic UE. Czemu ma to znaczenie? Jeżeli np. samochód sprowadzany z USA przypłynie do jednego z polskich portów, wysokość podatku VAT zostanie określona na podstawie stawki krajowej – tj. 23 proc. W sytuacji, w której za port docelowy zostaną wybrane Niemcy, wysokość podatku będzie niższa – wyniesie 19 proc. Drugim z wydatków będzie cło. To ma jednolitą wartość dla wszystkich pojazdów i zostało określone na 10 proc. wartości pojazdu powiększonej o koszty transportu morskiego.

Ile zatem tak konkretnie kosztuje sprowadzenie samochodu nad Wisłę? Gdy kierowca kupił w Niemczech, Holandii, Francji lub Wielkie Brytanii Volkswagena Golfa szóstej generacji z silnikiem 2,0 TDI wartego 30 tysięcy złotych, w sumie opłaty związane z rejestracją i przywozem pojazdu do kraju pochłoną od 2,8 do 3,5 tysięcy złotych. W przypadku Szwajcarii kwota rośnie do przeszło 9 tysięcy złotych. Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku Mercedesa klasy E W212 wyposażonego w silnik 3,5 litra V6, który przyjedzie do Polski ze Stanów Zjednoczonych. W sytuacji, w której auto wraz z kosztami transportu zostanie wyceniona na 100 tysięcy złotych, wszystkie opłaty konieczne do rejestracji i dostarczenia pojazdu mogą wynieść nawet przeszło 60 tysięcy złotych.

Tagi: koszty rejestracjisamochody sprowadzanesprowadzenie auta zza granicy
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ