zamknij
PORADNIKI

Jazda bez ważnego przeglądu technicznego – co nam grozi?

REKLAMA
badania techniczne

Posiadanie samochodu wiąże się z licznymi obowiązkami. Nie tylko związanymi z przestrzeganiem przepisów drogowych, regularnym serwisowaniem i dolewaniem paliwa. Niezwykle ważne jest przestrzeganie określonych terminów, np. badania technicznego. Jazda bez ważnego przeglądu rejestracyjnego może bowiem skończyć się wieloma przykrymi konsekwencjami.

Badanie techniczne – obowiązujące przepisy

Aby nie narazić się na niepotrzebne kłopoty, dobrze jest poznać podstawowe przepisy dotyczące obowiązkowych badań technicznych samochodów. Generalnie badanie techniczne należy wykonywać co roku, ale reguła ta nie dotyczy nowych samochodów. W przypadku zakupu nowego auta z salonu kolejny przegląd będzie trzeba zrobić po trzech latach, a następny po dwóch. Zasady te nie dotyczą jednak aut, w których zainstalowano autogaz oraz dokonano inne poważne przeróbki (np. wymiana silnika, zmiana nadwozia). Właściciele takich pojazdów powinni stawiać się w stacji kontroli pojazdów co roku. Również taki obowiązek mają właściciele taksówek. Przypomnijmy, że od listopada za obowiązkowe badanie techniczne płacimy przed wykonanie badania.

Badanie techniczne należy również wykonać w kilku innych przypadkach, obowiązkowo po każdym poważniejszym wypadku. Może się również zdarzyć, że podczas rutynowej kontroli drogowej policjant wykryje pewne nieprawidłowości w naszym aucie. Jeśli auto będzie jednak w stanie kontynuować jazdę, możemy zostać przymuszeni do usunięcia usterki i dokonania badania technicznego.

Z obowiązku wykonywania corocznych badań technicznych zwolnieni są właściciele najstarszych samochodów, ponad 25-letnich. Warunkiem jednak jest posiadanie statusu pojazdu zabytkowego.

Jazda bez ważnego przeglądu technicznego – nie tylko mandat

Jeśli podczas kontroli drogowej okaże się, że nie posiadamy ważnego przeglądu, wówczas możemy się pożegnać z dowodem rejestracyjnym (czasowym) i musimy się liczyć z mandatem w wysokości nawet do 500 zł. Teoretycznie, jeżeli od terminu badania minął bardzo krótki okres czasu (góra kilka dni), możemy liczyć na pobłażliwość policjanta. Jednak nie jest to regułą i zależy od konkretnego funkcjonariusza policji.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Wynajem długoterminowy - gdy auto chcesz używać, a nie posiadać!

Na szczęście, po zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego i wystawieniu mandatu będziemy mogli się poruszać naszym samochodem. Wyjątkiem jest tylko sytuacja, jeśli stan techniczny auta będzie budził uzasadnione podejrzenia. Wówczas auto zostanie odholowane na parking, a koszt jego odzyskania sięgnie kilkuset złotych. Przyjmijmy jednak, że nasz samochód jest sprawny. Od policjanta otrzymamy wówczas pokwitowanie o zabraniu dowodu rejestracyjnego. Będzie ono ważne przez 7 dni i w tym czasie powinniśmy wykonać badanie techniczne. Z ważnym przeglądem udajemy się do wydziału komunikacji (jeśli autem, to cały czas powinniśmy posiadać przy sobie także wspomniane pokwitowanie).

W wydziale możemy odzyskać dowód rejestracyjny, o ile… został tam już przekazany przez policję. Teoretycznie mają oni na to nawet siedem dni. Z odzyskanym dowodem musimy jeszcze raz udać się na stację kontroli pojazdów. Tam diagnosta wbije nam w dowodzie pieczątkę, potwierdzającą pozytywne przejście badania technicznego.

Wypadek bez ważnego badania technicznego

Niestety, wypadek drogowy, a nawet drobna kolizja, w sytuacji, gdy nie mamy ważnego przeglądu mocno komplikuje naszą sytuację. Ubezpieczyciel może bowiem z góry przyjąć, że auto bez aktualnych badań jest w złym stanie technicznym, co było przyczyną wypadku. Stosowne zapisy znajdziemy w większości polis ubezpieczeniowych, bez względu, czy mówimy o polisie OC czy autocasco.

Nawet jeśli wina innego kierowcy nie podlega dyskusji (np. uderzył w tył naszego auta, gdy staliśmy na światłach), brak podbitego badania może znacznie wydłużyć uzyskanie odszkodowania. Nierzadko tego typu sprawy kończą się w sądzie i dopiero rzeczoznawca będzie musiał stwierdzić, czy stan techniczny samochodu mógł być przyczyną wypadku/kolizji.

Na koniec dodajmy jeszcze, że zafałszowanie badania technicznego może skończyć się nawet karą więzienia do lat 5. W przypadku podrobienia pieczątki taka kara grozi kierowcy, gdy niesprawny technicznie pojazd przepuścił diagnosta, również i on może zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Tagi: badanie technicznemandat
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

2 komentarze

  1. Grozi wypadek, a wtedy więcej osób ucierpi. Totalnie tego nie rozumiem jak można siebie i kogoś narażać. Nie stać cie na samochód to jeździj autobusem proste. Na naprawy i przeglądy zawsze mam odłożone zresztą części delphi wcale drogie nie są a to oe więc wytrzymałe.

DODAJ KOMENTARZ