zamknij
PO GODZINACH

Jensen Interceptor, czyli brytyjski klasyk nie do zdobycia w Polsce

REKLAMA
Jensen Interceptor | autofakty.pl

Ponieważ nie wszystkie marki produkujące sportowe auta mają swoje salony w Polsce, zakup prosto od dealera niektórych wozów z nadmiarem mocy pod maską nie jest możliwy. Uparci mogą skusić się na egzemplarz używany. W historii motoryzacji są jednak takie samochody, które w ogóle trudno znaleźć w dobrym stanie. Należy do nich Jensen Interceptor.

Brytyjska firma Jensen Motors została założona 1934 roku przez braci Jensenów, Alana i Richarda. Zanim otworzyli oni własną działalność, pracowali w warsztacie samochodowym Patrick Motors w rejonie Selly Oak, położonym na przedmieściach Birmingham. Dzięki zdobytemu doświadczeniu i odpowiedniej ilości gotówki mogli sobie pozwolić na otworzenie manufaktury aut z prawdziwego zdarzenia. Samochody nie sprzedawały się jednak tak dobrze, jak życzyliby sobie tego założyciele i w 1976 roku firma zbankrutowała.

Pierwsze modele

Przedtem jednak Jensen Motors wyprodukowało kilka ciekawych, innowacyjnych technologicznie samochodów. Jednym z kultowych był bez wątpienia Interceptor, który w 1966 roku zastąpił produkowany od 1962 roku model CV8. Stylizacją tego motoryzacyjnego dzieła sztuki zajęło się włoskie studio projektowe, które już wtedy miało na koncie auta takich producentów, jak Aston Martin, Lamborghini, BMW czy Alfa Romeo. Najbardziej charakterystyczny element designu auta to ogromna tylna szyba – prawdopodobnie była wzorowana na tej z brazylijskiego coupé Brasinca Uirapuru, wytwarzanego w pierwszej połowie lat 60.

Na początku produkcji źródłem napędu Interceptora była 6,3-litrowa jednostka benzynowa V8 produkcji Chryslera, która generowała moc od 274 do 340 KM w zależności od wersji.

Mocniejsza odmiana pozwala rozpędzić to ważące 1588 kg sportowe GT od 0 do 100 km/h w około 6 s. Jego prędkość maksymalna to 214 km/h.

Modyfikacje, design, nowe technologie

W 1971 roku firma Jensen w ramach ulepszania swojego sportowego auta zastąpiła dotychczas stosowany silnik odrobinę większym motorem o pojemności 7,2 l. Na początku jednostka była dostępna w dwóch wariantach mocy: 309 i 335 KM. Niestety, już rok później ze względu na zaostrzenie przepisów dotyczących emisji szkodliwych gazów Jensen został zmuszony do zmodyfikowania tego silnika.

Moc spadła do około 284 KM, co odbiło się na osiągach.

Sprint do pierwszej setki był już o sekundę dłuższy, a wskazówka prędkościomierza zamiast do 214 km/h dobijała do 209 km/h.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Najszybsze radiowozy na świecie

W większości wersji napęd przekazywany był na koła tylnej osi. Warto jednak pamiętać o tym, że Brytyjczycy równolegle oferowali również wersję FF – jedno z pierwszych produkcyjnych aut w historii motoryzacji dostępne z napędem na 4 koła. Jednostki benzynowe mogły być sprzężone z 3-stopniową przekładnią automatyczną TorqueFlite (produkcji Chryslera) lub opcjonalnie z 4-biegową skrzynią ręczną. Co ciekawe, w przypadku tej pierwszej auto zostało dodatkowo uzbrojone w szperę, czyli mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Dla poprawienia efektywności jazdy zainstalowano system kontroli trakcji i mechanizm zapobiegający blokowaniu się hamulców.

Oprócz nowoczesnej technologii Jensen Interceptor w latach swojej świetności miał również całkiem przyzwoite wyposażenie. Egzemplarze z pierwszych lat produkcji nie miały jeszcze wspomagania układu kierowniczego, ale w nowszych instalowano już wiele ciekawych gadżetów. W bogatszych wersjach we wnętrzu dominuje skóra, drewno metalowe i chromowane elementy – żaden materiał niczego nie udaje, wszystko jest autentyczne.

Jensen Interceptor – szanse na wskrzeszenie?

Do 1976 roku wyprodukowano zaledwie 6408 egzemplarzy tego wyjątkowego auta, które było oferowane w trzech wersjach nadwozia: jako hatchback, coupé i kabriolet. Wszystkie wozy składano ręcznie w niewielkiej miejscowości West Bromwich położonej w pobliżu Birmingham. Jakiś czas temu świat obiegła informacja, że klasyk Jensen Interceptor zostanie wskrzeszony w zupełnie nowej formie. Od tego czasu nic się jednak nie wydarzyło.

DODAJ KOMENTARZ