zamknij
PO GODZINACH

Legendy motoryzacji: Fiat 127 – europejski hit made in Italy!

REKLAMA
Fot. Materiały Fiat

Miał urodę zawadiackiego elegancika z lat siedemdziesiątych, lekkość kolarza biorącego udział w Giro d’Italia i całkowici na głowie postawił ideę praktyczności w segmencie B. Nie ma się zatem co dziwić, że Fiat 127 został nie tylko europejskim samochodem roku, ale również potężnym hitem sprzedaży. To za jego sprawą w dużej mierze modele takie jak Uno czy Punto miały na oścież otwarte drzwi do sukcesu.

W marcu roku 1971 Fiat otworzył nowy rozdział w swojej historii. Zaprezentował model 127, który miał zastąpić w ofercie tylnosilnikową 850-tkę. 2-drzwiowy sedan stanowił wielki krok naprzód. Zarówno pod względem stylistyki, która wpisywała się w ówczesną modę na geometryczne linie, jak i praktyczności czy technologii. Bazowa wersja Fiata 127 była napędzana silnikiem benzynowym o pojemności 903 cm3. Jednostka miała cztery cylindry, gaźnik i 48 koni mechanicznych. Poza tym motor był umieszczony z przodu i za sprawą 4-biegowej przekładni napędzał przednie koła – a to była diametralna zmiana koncepcji układu napędowego.

Wiele innowacji ukrywało się w sferach niezauważalnych dla kierowców. Bo w roku 1971 Włosi postawili np. na bezpieczeństwo. Fiat 127 otrzymał łamaną kolumnę kierowniczą. Dodatkowo zastosowano w nim kontrolowane strefy zgniotu. Kolejna innowacja dotyczyła wykorzystania przestrzeni. Włosi chwalili się tym, że aż 80 proc. miejsca wyznaczonego przez płytę podłogową jest dostępne dla pasażerów, a modele 3-drzwiowe (zaprezentowane w roku 1972) po złożeniu tylnych foteli mają przestrzeń załadunkową o kubaturze 1 m3. Te wszystkie czynniki sprawiły, że pierwszy hatchback segmentu B produkowany przez turyńską firmę nie tylko wyróżniał się wśród głównych konkurentów, ale przede wszystkim z miejsca stał się europejskim hitem!

fiat 127, fiat, 127, fiat 127p, 127p
Fot. Materiały Fiat

Fiat 127 – milion egzemplarzy i zwycięstwo z… Mercedesem 350 SL!

Ukoronowanie sukcesu Włochów nadeszło najpierw w 1972 roku, a później 1974. Pierwsza data oznacza zdobycie przez Fiata tytułu European Car of the Year – pokonał w plebiscycie m.in. Mercedesa 350 SL! Druga odnosi się do pułapu produkcji. 3 lata po prezentacji turyńską fabrykę Mirafiori opuścił milionowy egzemplarz 127. Wynik był o tyle imponujący, że sporo tańszej i równie hitowej Pięćsetce podobny wyczyn zajął o 4 lata dłużej! Włochom mocno zależało na kontynuowaniu sukcesu w segmencie B. Dlatego już w roku 1977 zaprezentowali pierwszą modernizację Fiata 127. Seria 2 otrzymała przeprojektowany zderzak z przodu i z tyłu, nową deskę rozdzielczą, większe okna boczne oraz większą klapę bagażnika.

Na listę nowości warto dopisać też jednostki napędowe. Zaraz obok znanej z poprzednika dziewięćsetki w ofercie pojawił się benzyniak 1049 cm3 oraz diesel o pojemności 1,3 litra. Pierwszy z motorów oferował 50 lub 70 koni mechanicznych. Wolnossący ropniak dysponował stadem 75 koni mechanicznych. Kolejna zmiana generacyjna stała się faktem w styczniu roku 1982. Tak, modernizacja stylistyczna była bardzo gruntowna. Z drugiej strony konstrukcja miała już 11 lat. A to oznaczało, że miała coraz mniejszą szansę na nawiązanie równej walki z konkurentami.

Wyznacznikiem Fiata 127 serii 3 był plastikowy grill, większe lampy oraz zespolone światła z tyłu. Delikatny powiew nowości można było poczuć również na liście silników. Bo tam pojawiła się jednostka o pojemności 1301 cm3 wyposażona w gaźnik i oferująca 75 koni mechanicznych. Auto jak na początek lat osiemdziesiątych było całkiem szybkie. Rozpędzało się do pierwszej setki w 10 sekund. Moment obrotowy na poziomie 103 Nm sprawiał, że przyspieszało nawet do 165 km/h. Serii 3 niestety nie czekała zbyt długa kariera rynkowa. Już rok po premierze auto musiało ustąpić miejsca następcy. A tym był kolejny hit – model Uno.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Hity bloku wschodniego: Trabant 601 - NRD-owska mydelniczka w służbie demoludom
fiat 127, fiat, 127, fiat 127p, 127p
Fot. Materiały Fiat

Fiat 127 – koniec w Europie, to nie koniec na świecie

Choć historia Fiata 127 kończy się w Europie w roku 1983, tak naprawdę trwa dalej na świecie. Bo m.in. w Ameryce Południowej pierwszy hatchback w historii włoskiej marki był produkowane aż do roku 1995. I co warto mocno podkreślić, Ameryka Południowa nie była jedynym miejscem, w którym auto powstawało na licencji. Fiat 127 miał również polski epizod. Już w dwa lata po światowej premierze auto trafiło do montowni FSO. Tam było składane w latach 1973 – 1975. Między rokiem 1974 a 1975 fastback opuszczał także linię produkcyjną zakładów FSM. Produkcja? Tu ciężko było mówić o produkcji. Modele docierały nad Wisłę prawie gotowe do jazdy.

Czemu w połowie lat siedemdziesiątych władza ludowa zrezygnowała z nowoczesnego jak na tamte czasy pojazdu? W pierwszej wersji 127 miał się stać nowym samochodem dla ludu – miał zająć miejsce 126p. Niestety w praktyce jego produkcja okazała się aż o 30 proc. droższa od Malucha. A rachunek ekonomicznych zysków i strat w obliczu pustej kasy PRL-owej okazał się dominujący. Skutek? 2 lata produkcji sprawiły, że na drogach nad Wisłą pojawiła się niewielka ilość sztuk. Całkowita produkcja oszacowana była na kilkaset sztuk rocznie. 127 mogli mieć zatem wyłącznie wybrani! Szczególnie że jego cenę oszacowano na 1850 dolarów.

Dużo lepiej dla Fiata skończył się epizod hiszpański czy jugosłowiański. Na Półwyspie Iberyjskim produkcja 127 montowanego pod logo Seata trwała od roku 1972 do 1984. I zakończyła się ona dużym sukcesem. Po pierwsze Hiszpanom udało się przeprojektować bazowy silnik. W wyniku modernizacji jego pojemność wzrosła do 1010 cm3, a moc do 50 koni mechanicznych. Po drugie wolumen produkcji sięgnął przeszło 1,2 miliona sztuk. W Jugosławii Fiat został przemianowany na Zastavę Yugo Koral. W tej wersji auto było produkowane aż do roku… 2008.

Fiat 127 – podsumowanie:

Fiat 127 był prawdziwym modelem na miarę lat siedemdziesiątych. Oferował nowoczesną stylizację, dbał o bezpieczeństwo pasażerów i miał wyśmienicie dopracowaną przestronność nadwozia. Dlatego nie tylko stał się samochodem roku w Europie, ale przede wszystkim osiągnął oszałamiający sukces rynkowy! W konstrukcji tego pojazdu smucić może właściwie tylko jeden fakt. Pierwszy hatchback segmentu B z Włoch miał szansę zająć miejsce Malucha w rzeczywistości PRL. Szkoda, że to akurat Fiatowi się nie udało…

Tagi: FiatFiat 127legendy motoryzacji
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ