zamknij
PO GODZINACH

O carsharingu, wynajmowaniu aut i hybrydach – rozmowa ze specjalistą firmy Panek!

REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Panek

Podsumowanie działalności tej firmy brzmi trochę jak amerykański sen tylko znad… Wisły! Panek eksploatuje 1800 samochodów, ma 60 punktów wynajmu, 30 tysięcy zadowolonych klientów rocznie i właśnie z impetem wszedł na rynek carsharingu. Czy polska wypożyczalnia rzeczywiście wierzy w sukces wynajmu na minuty w naszym kraju, jakie są pomysły na dalszy rozwój i czy samochody ekologiczne rzeczywiście mają szansę na sukces w tym segmencie rynku? O tym i o wielu innych tematach rozmawialiśmy z dyrektorem marketingu firmy Panek – Katarzyną Panek.

Kuba Brzeziński: Na początek może nieco przekornie – czy naprawdę wierzycie w sukces carsharingu w Polsce już teraz?

Katarzyna Panek: Oczywiście, większość dużych miast w Europie posiada CarSharing, to przyszłość i naturalna droga rozwoju.

Kuba Brzeziński: Co tam naprawdę daje carsharing przeciętnemu Kowalskiemu i w jakim przypadku to rozwiązanie ma dla niego sens?

Katarzyna Panek: CarSharing ma za zadanie zmniejszyć liczbę aut w mieście i spowodować, że będzie więcej miejsc parkingowych i niższa emisja Co2. Docelowo polega to na tym, że zamiast kupować samochód, będziemy go użytkować wtedy, kiedy będzie nam potrzebny. Wszystko zależy od naszego stylu życia, mogą to być dojazdy do pracy, dojazdy do węzłów komunikacyjnych, większe zakupy. CarSharing jest też idealny dla osób młodych, które wspólnie wybierają się do kina lub jadą na uczelnię. Zastosowań CarSharingu jest tyle, ile zastosowań samochodu, jednak to co go różni od posiadania auta na własność to koszty. CarSharing może być nawet kilkakrotnie tańszy od utrzymania samochodu.

Kuba Brzeziński: Pewnie macie już jakąś wizję carsharingu w waszej ofercie. Zatem może jesteście w stanie powiedzieć ile – chociażby szacunkowo – będzie kosztować jazda samochodem wynajmowanym na minuty.

Katarzyna Panek: Cena jest ustalona, 50 groszy za minutę jazdy i 50 groszy za kilometr liczone łącznie.

Kuba Brzeziński: A macie jakieś przewidywania jaka może być przepustowość systemu carsharingu? Ilu użytkowników spodziewacie się miesięcznie i jak  sądzicie ile mogą pokonać kilometrów?

Katarzyna Panek: Europejskie CarSharingi, które mają już takie statystyki, podają że jednym samochodem jeździ od 12 do 17 osób dziennie. Jeśli przyjęlibyśmy, że każda osoba będzie robić ok 10 km podczas jednej podróży , to wychodzi nam od 120 do 170 przejechanych kilometrów przez jedno auto. Flota liczy 300 pojazdów, także wychodzi mi od 36 000 do 51 000 km dziennie. To są oczywiście niezwykle optymistyczne prognozy, ponieważ nie da się zagwarantować maksymalnego wykorzystania floty. Musi być rotacja, niektóre samochody stoją, zdarzają się uszkodzenia itp. Jeśli udałoby nam się osiągnąć od 15 000 do 25 000 km dziennie, bylibyśmy bardzo szczęśliwi.

Kuba Brzeziński: Gdzie po Warszawie chcecie wprowadzić carsharing?

Katarzyna Panek: Chwilowo nie mogę o tym mówić, jest to jeszcze tajemnica. Mamy w planie kilka miast.

Kuba Brzeziński: Jak sądzicie, czemu tendencje rynkowe coraz mocniej idą w stronę oderwania własności pojazdu od jego użytkowania? Mam na myśli carsharing, oferty typu auto w abonamencie, wynajem długoterminowy.

Katarzyna Panek: Posiadanie własnego samochodu zazwyczaj się nie opłaca. Przeliczając koszty zakupu, utrzymania samochodu, ubezpieczenia i ewentualnych napraw versus wykorzystanie tego pojazdu okazuje się, że generujemy horrendalne koszty. Samochód 80 proc. czasu stoi, zajmuje miejsca parkingowe, za które też zazwyczaj płacimy. Samochód się starzeje, psuje, jest narażony na zniszczenia i kradzieże. Korzystając z CarSharingu nie mamy takich zmartwień. Kiedy chcemy te kilka razy w roku pojechać za miasto, możemy wypożyczyć większy samochód i to też będzie się nam opłacać. W naszym CarSharingu jeżdżą wyłącznie samochody hybrydowe. Kładziemy nacisk na ekologię. Większość samochodów prywatnych ma średnio 10 lat, nie spełnia najnowszych norm emisyjnych i truje nas wszystkich na co dzień. Poza ekonomią warto wiec pomyśleć też o tym, co będzie za kilka lat i jakim powietrzem przyjdzie nam oddychać.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Latające samochody - pomysł, którego (jeszcze) nie udało się zrealizować

Kuba Brzeziński: Z tego co widziałem na Państwa stronie Yaris Hybrid to pierwsza hybryda w Waszej ofercie – proszę mnie oczywiście skorygować jeżeli się mylę. Czemu zatem eko-auto?

Katarzyna Panek: Miewamy hybrydy, jednak rzadko w tradycyjnym wynajmie. Powodem jest cena. Kosztują więcej, także klient też musiałby za nie dopłacać. W przypadku CarSharingu mamy do czynienia z tradycyjną ofertą na wynajem samochodu w mieście. Tutaj hybryda ma największe zastosowanie. Hybrydowy Yaris może poruszać się w korku korzystając z silnika elektrycznego, przez to mniej pali, a to ważne, ponieważ spalanie to część kalkulacji ceny usługi. W mieście pojawiło się 300 samochodów, nie chcieliśmy jeszcze dołożyć sporej ilości CO2. Zdecydowaliśmy się na zakup droższych, ekologicznych samochodów, które dadzą nam wszystkim komfort. Mamy nadzieję, że właściciele starych samochodów, które ewidentnie trują środowisko, przesiądą się na nowoczesne hybrydy.

Kuba Brzeziński: A czy sądzą Państwo, że hybrydy mają teraz lub w przyszłości szansę na większą popularyzację w segmencie pojazdów flotowych ewentualnie wynajmowanych?

Katarzyna Panek: Pokładam wielką nadzieję w pojazdach o napędzie alternatywnym. Hybrydy i elektryki są coraz bardziej popularne, z niecierpliwością czekam na samochody wodorowe.

Kuba Brzeziński: 300 hybrydowych Yarisów – zapewnie wiecie, że pobiliście rekord? Zdaniem Toyoty to największe jednostkowe zamówienie na hybrydowego Yarisa w historii. Jesteście dumni? Bo ja np. cieszę się, że dotyczy to polskiej firmy.

Katarzyna Panek: Bardzo jesteśmy dumni, 300 sztuk to jeszcze nie koniec. Powiedziałabym nawet, że początek. Na pewno na nich nie poprzestaniemy. Dopiero kiedy zobaczyłam te 300 samochodów na jednym placu odczułam, jaka to armia, robi wrażenie. To wielkie przedsięwzięcie logistyczne, odbiór, wyposażenie i rozlokowanie ich na mieście. Mamy 1800 samochodów w tradycyjnym wynajmie, jednak nigdy nie widujemy ich wszystkich w jednym miejscu, zazwyczaj odbieramy po kilkadziesiąt. Tym razem, kilkadziesiąt lawet przywiozło samochody na jeden plac. To było bardzo mocne przeżycie, wielka radość, że polska firma zrealizowała największy kontrakt na hybrydowe Yarisy. Są piękne, nowoczesne, oddaliśmy je Warszawiakom i mamy nadzieję, że będą się świetnie spisywać.

Kuba Brzeziński: Czemu akurat Yaris Hybrid?

Katarzyna Panek: Yaris hybrydowy to bardzo ładny, miły w użytkowaniu, ekologiczny samochód stosownych gabarytów. Idealny do miasta.

Kuba Brzeziński: Chciałem jeszcze zapytać o program testowy carsharingu. To bardziej sposób na promocję, rzeczywiście chcecie uzyskać opinie klientów czy łączycie obydwie te funkcje?

Katarzyna Panek: Testy ruszyły, kilka tysięcy osób się do nich zapisało, wszyscy, którzy przeszli proces walidacji już jeżdżą. To nie była promocja marketingowa. Mamy świadomość, że system CarSharingu trzeba udoskonalać, wciąż nad nim pracować, ale też, że nie może on powstać w oderwaniu od przyszłych użytkowników. Żeby mieć coś fajnego, trzeba o to dbać i dać ludziom, aby mogli powiedzieć czego potrzebują. My tak zrobiliśmy. Cieszymy się z wyników testów. Sami nigdy nie bylibyśmy w stanie tak dokładnie przetestować tego systemu.

Kuba Brzeziński: Dziękuję za rozmowę!

Tagi: carsharingPanekwynajem aut
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ