zamknij
REKLAMA
samochód zimą

Choć kalendarzowa zima w pełni, to jednak, patrząc za okno, zdecydowanie bliżej nam do jesieni. Nie oznacza to jednak, że możemy już całkowicie zapomnieć o zimie. Z pewnością jeszcze nadejdzie, co może się wiązać z pewnymi kłopotami. I nie chodzi tu wyłącznie o gorsze warunki do jazdy, ale również o kilka sytuacji, w których możemy otrzymać mandat. Za jakie grzeszki grożą nam zatem zimowe mandaty? Dobrze o tym wiedzieć, by przez własną głupotę nie narazić się na niepotrzebne wydatki.

Jazda nieodśnieżonym samochodem

To jedno z bardziej typowych wykroczeń dla zimowych miesięcy. A dokładniej tych miesięcy, w których pada często śnieg. Kierowcy, którzy śpiesząc się, odgarną tylko śnieg z przedniej szyby, ewentualnie również z tylnej, stwarzają spore zagrożenie na drodze. Szybsza jazda powoduje bowiem, że śnieg z dachu ląduje na jezdni i stwarza zagrożenie dla jadących za nami pojazdów. Z kolei ostre hamowanie może skończyć się tym, że „czapa” śniegu zsunie się na przednią szybę, skutecznie zasłaniając widoczność.

Taka sytuacja, zwłaszcza gdy pokrywa śniegu jest dość grupa, jest często przez policjantów podciągana pod stwarzanie realnego zagrożenia na drodze. A stąd już tylko krok do mandatu, którego wysokość może się wahać od 20 do nawet 500 zł.

Jazda z brudnymi szybami, reflektorami, tablicami rejestracyjnymi

Ze stwarzaniem niebezpiecznej sytuacji na drodze mamy do czynienia również w przypadku, gdy brudna szyba utrudnia widoczność. To samo ze źle odśnieżoną/odlodzoną szybą. Liczenie na to, że szyba oczyści się po kilku minutach dzięki klimatyzacji, jest słabym pomysłem, który może kosztować nawet 500 zł. Co więcej, brudna szyba może spowodować, że policjant będzie chciał sprawdzić stan naszych wycieraczek oraz poziom płynu do spryskiwaczy. Za te elementy również można otrzymać mandat.

Podczas odśnieżania często zapominamy o usunięciu śniegu z reflektorów. Wprawdzie pod wpływem wydzielonego ciepła rozpuści się on, ale do tego czasu upłynie kilka chwil. Przez tą chwilę brudne reflektory mogą powodować zaburzenia w widoczności czy też oślepianie innych kierowców.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Nie lekceważ zimy! Poślizg może być śmiertelnie niebezpieczny!

Wprawdzie zaśnieżone bądź brudne tablice rejestracyjne nie stwarzają żadnego zagrożenia, ale również mogą być przyczyną nałożenia mandatu w wysokości 100 zł i dodatkowo 3 punktów karnych. Powodem chociażby brak możliwości identyfikacji kierowcy po zrobieniu zdjęcia przez fotoradar. W takiej sytuacji jest jednak szansa, że zakończy się pouczeniem i koniecznością wyczyszczenia tablic podczas zatrzymania.

Odśnieżanie na parkingu

Również jedno z bardziej typowych wykroczeń, za które grozi mandat. A dokładniej często przy tej okazji popełniane są dwa wykroczenia. Aby skrócić odśnieżanie, które jest mało przyjemne, gdy na dworze panują siarczyste mrozy, często włączamy silnik i nastawiamy nawiew na szyby. Przepisy zabraniają bowiem postoju z włączonym silnikiem dłużej niż przez minutę. Chodzi głównie o względy środowiskowe i zbyt dużą emisję spalin. Za takie wykroczenie możemy otrzymać nawet 300-złotowy mandat.

Złamaniem przepisów jest również opuszczenie pojazdu z włączonym silnikiem. Wprawdzie jesteśmy w jego pobliżu, ale nie mamy nad nim całkowitej kontroli. Za takie przewinienie grozi mandat w wysokości 100 zł.

Niebezpieczny kulig

Zabawy na śniegu mogą przynieść bardzo dużo frajdy, ale mogą również prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Zwłaszcza, gdy mówimy o takich zabawach jak kulig, w którym sanki są ciągnione przez samochód. W mediach już niejednokrotnie pojawiały się informacje o tragediach będących następstwem takiego kuligu. Dlatego też policjanci nie mają pobłażania dla takich zabaw i najczęściej kończy się to 500-złotowym mandatem i 5 punktami karnymi.

Łańcuchy śnieżne

Polskie przepisy nie nakazują używania zimowych opon, nawet gdy na drodze leży warstwa śniegu. Dopóki bieżnik jest głębszy niż przepisowe 1,6 mm, mandatu nie otrzymamy. Naturalnie, jeśli opony nie wykazują innych oznak zniszczenia. Inną kwestią jest stosowanie łańcuchów przeciwśnieżnych. W Polsce używanie łańcuchów jest dozwolone tylko na drodze pokrytej śniegiem. Gdy wjedziemy tak uzbrojeni na asfalt, może się to skończyć mandatem. Kierowca w szczególności jest zobowiązany do używania łańcuchów, gdy pojawi się znak C-18 (nakaz używania łańcuchów śniegowych). W Polsce natomiast jest całkowity zakaz używania tzw. opon z kolcami.

Tagi: auto zimałańcuchy śniegowemandatyodśnieżanie autazimazimowa jazda
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ