zamknij
REKLAMA
Opel-Mokka-2

Jest jednym z najładniejszych małych crossoverów i doskonale wpisuje się w trend, którym kierują się europejscy kierowcy. Opel Mokka obecny jest w salonach już od ponad 5 lat. Sprawdzamy jak wygląda sytuacja tego modelu na rynku wtórnym.

Sylwetka modelu

Na międzynarodowych targach motoryzacyjnych w Genewie w 2012 roku, na stoisku Opla pojawiło się zupełnie nowe auto. Opel Mokka stał się ogromnym krokiem naprzód dla niemieckiej marki należącej wówczas do koncernu General Motors. Auto wpisuje się w niszę małych miejskich crossoverów i jest jednym z pierwszych tego typu modeli na rynku, zaraz po Nissanie Juke.

Z roku na rok popyt na takie pojazdy jest coraz większy, a po niecałych 4 latach od czasu wprowadzenia na rynek Mokki, w styczniu 2016 roku Opel sprzedał 500 tys. egzemplarzy auta. Na naszych drogach Mokka jest często spotykanym samochodem i spory odsetek kierowców stanowią kobiety. Użytkują one swoje auta głównie w mieście, więc na rynku wtórnym łatwiej można znaleźć auto ze stosunkowo niedużym przebiegiem.

Ceny rozpoczynają się od około 45 tys. zł i w tym budżecie da się znaleźć Mokkę z silnikiem Diesla i przebiegiem nawet poniżej 100 tys. km. Wśród ogłoszeń łatwo znaleźć auta uszkodzone, a więc warto zwrócić uwagę na bezwypadkową przeszłość wybranego przez siebie egzemplarza. Górną granicę cenową stanowią oferty kupna fabrycznie nowego auta. Przy okazji faceliftingu w 2016 roku zmieniono też nazwę modelu i teraz jest on sprzedawany jako Opel Mokka X. Za najdroższe, bogato wyposażone egzemplarze z salonu trzeba dziś zapłacić około 90 – 95 tys. zł.

Stylistyka i wersje nadwoziowe

Opel Mokka pod względem stylistycznym jest zdecydowanym przeciwieństwem swojego głównego rywala, Nissana Juke. Japońskie auto jest całkowicie nowatorskim, innowacyjnie zaprojektowanym autem, a Mokka jest po prostu schludnym crossoverem. Wszystko jest tutaj ładne i uporządkowane, a kształt przedniego grilla oraz rozciągniętych ku tyłowi reflektorów do bólu przypomina kształty znane z Astry IV czy Insignii pierwszej generacji.

Dzięki temu Opel Mokka to wygląda naprawdę atrakcyjnie, nawet w wersjach z dolnymi częściami zderzaków z niepolakierowanym plastikiem. To po prostu zwarte miejskie auto z dużą ilością przetłoczeń i linią wyraźnie unoszącą się ku tyłowi na kształt klina. Dobrze prezentuje się krótki tylny zwis oraz lotka na pokrywie bagażnika.

Pomimo tego, że auto mierzy zaledwie 4278 mm długości, 1774 mm szerokości, 1646 mm wysokości przy rozstawie osi 2555 mm, pojemność bagażnika wynosi 356 l. Jest to wartość porównywalna z hatchbackami segmentu B, czyli bliżej mu do Corsy niż do Astry. Kufer ma jednak regularne kształty i w praktyce wydaje się być bardziej pojemny, nawet od bagażnika większych aut segmentu C. Po złożeniu oparć asymetrycznie dzielonej tylnej kanapy, do dyspozycji jest nawet 1372 l.

Wnętrze

Każdy kto kiedykolwiek siedział w jakimkolwiek Oplu z podobnych lat, z łatwością szybko się tutaj odnajdzie. Kierownica Mokki jest dokładnie taka sama jak w Insignii czy Astrze, a część elementów jest mocno zbliżona do tych modeli. Na szczycie konsoli środkowej znajduje się ekran systemu multimedialnego, poniżej dysze nawiewów klimatyzacji oraz całe mnóstwo przycisków służących do sterowania systemem audio.

Jednym z największych plusów samochodów takich jak Opel Mokka, jest wysoka pozycja za kierownicą, przez co autem łatwiej manewruje się w mieście. W małym crossoverze siedzi się dosyć wysoko, co dodatkowo zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Widoczność ogranicza jednak mała tylna szyba, a w bocznych lusterkach znajduje się dość duże martwe pole. Na szczęście Mokka występował również w wersjach z kamerą cofania, która zdecydowanie ułatwi manewrowanie.

Wnętrze niemieckiego crossovera nie jest duże, jednak cztery dorosłe osoby nie powinny tutaj narzekać na brak wolnej przestrzeni. Warto wziąć pod uwagę, że Opel Mokka klasyfikowany jest jako auto odrobinę większe od pojazdów segmentu B. Jakość materiałów wykończeniowych jest mocno przeciętna, podobnie zresztą jak w pozostałych modelach Opla w tamtych czasach.

Poza przeciętnymi materiałami wykończeniowymi, wadą wnętrza Opla Mokka jest kiepskie wygłuszenie. W kabinie pasażerskiej wyraźnie słychać pracę zawieszenia, a także głośnych jednostek benzynowych.

W 2016 roku Opel przeprowadził facelifting modelu. Poza delikatnymi zmianami stylistycznymi z zewnątrz oraz dodaniem „X” do nazwy modelu, znacząco zmieniono wnętrze auta. Pojawiła się zupełnie nowa, dużo ładniejsza deska rozdzielcza z wyświetlaczem dotykowym. Poprawiono jakość materiałów oraz zmodernizowano niektóre elementy np. tablicę zegarów.

Wersje silnikowe

Pod maską Mokki montowane są trzy różne jednostki benzynowe. Podstawowym silnikiem jest motor o pojemności 1,6 l i mocy 115 KM. Wolnossąca konstrukcja zapewnia autu przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 12,5 s i prędkość maksymalną na poziomie 170 km/h. Osiągi nie są rewelacyjne, ale jednocześnie jest to bardzo prosta jednostka, która dobrze poradzi sobie we współpracy z instalacją LPG, co pozwoli obniżyć koszty utrzymania.

Często spotykanym silnikiem w tym modelu jest również turbodoładowany 1,4 l o mocy 140 KM i 200 Nm momentu obrotowego. Opel Mokka z tą jednostką przyspiesza do pierwszej setki w czasie poniżej 10 s i maksymalnie jest w stanie rozpędzić się nawet do niemal 200 km/h. Nie jest to jednak wyjątkowo trwały silnik, a użytkownicy sporadycznie skarżyli się na awarie uszczelek, nawet przy przebiegach około 200 – 220 tys. km.

Na rynku wtórnym da się jeszcze znaleźć wolnossący odpowiednik 140-konnej wersji, ale o pojemności 1,8 l. To również prosta i dobra konstrukcja, którą montowano chociażby w Chevrolecie Orlando. Pomimo podobnej mocy nie jest ona jednak tak dynamiczna i jednocześnie zużywa odrobinę więcej paliwa.

Silniki Diesla

W gamie jednostek wysokoprężnych w Oplu Mokka oferowane były dwie, czterocylindrowe konstrukcje. Pierwsza z nich to motor 1,6 CDTi występujący w wariantach o mocy 110 KM oraz 136 KM. Ten pierwszy zapewnia dynamikę pokroju wolnossącego benzynowego silnika 1,6 l, ale jego mocniejsza wersja całkiem sprawnie porusza małego Opla.

Na rynku wtórnym bardzo łatwo znaleźć można także egzemplarze napędzane jednostką 1,7 l CDTi, która pracowała pod maską Mokki od początku produkcji do końca 2014 roku. Silnik produkuje moc 130 KM i 300 Nm momentu obrotowego i połączona może być z sześciobiegową skrzynią manualną lub sześciobiegowym automatem.

Spośród wszystkich silników dostępnych w modelu Mokka, do miasta godną polecenia może być konstrukcja 1,4 l Turbo, która zapewnia przyzwoitą dynamikę i jest trochę bardziej oszczędna od swojego wolnossącego odpowiednika. Co ciekawe, w ofercie Opla występowały wersje z fabryczną instalacją gazową LPG. Warto rozważyć kupno właśnie takiego auta. Spośród jednostek Diesla nieco bardziej oszczędne mogą się okazać konstrukcje o pojemności 1,6 l CDTi, jednak należy pamiętać, że typowo miejskie auta, które pokonują dziennie krótkie odległości, najlepiej współpracują z silnikami benzynowymi.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Ford Mondeo Mk4 czy Opel Insignia I

Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy

Opel Mokka może wygląda jak małe terenowe auto, ale z pewnością terenówką nie jest. Świadczą o tym chociażby aluminiowe 18-calowe felgi montowane standardowo w wersji Cosmo. Da się jednak znaleźć na rynku wtórnym takie egzemplarze, które wyposażone są nawet w 19-calowe koła. Układ zawieszenia również przypomina raczej samochody miejskie, a jedynym uterenowionym dodatkiem w tym modelu jest „Asystent zjazdu”, który utrzymuje równą prędkość dohamowując poszczególne koła podczas zjazdu ze stronnego wzniesienia. Na przedniej osi zastosowano kolumny MacPhersona, za to z tyłu zamontowano zawieszenie wielowahaczowe.

Sam układ zawieszenia jest dość twardo zestrojony, a w połączeniu z 19-calowymi felgami nie należy on do najbardziej trwałych podzespołów. Ponadto poprzez przeciętne wygłuszenie wnętrza, przy pokonywaniu poprzecznych nierówności w kabinie słychać pracę zawieszenia.

Mokka oferowana była także z napędem na cztery koła, który w razie utraty przyczepności dołączał tylną oś. W sytuacjach awaryjnych tylne koła mogą przejąć nawet 50% momentu obrotowego.

Warianty wyposażenia

Opel Mokka w wersjach przed faceliftingiem sprzedawany był na naszym rynku w trzech wersjach wyposażenia Active, Enjoy oraz Cosmo. Standardowo auto wyposażone było m.in. w klimatyzację manualną, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, odtwarzacz CD/MP3 ze złączem AUX sterowany z kierownicy, tempomat oraz 16-calowe stalowe obręcze kół.

Wersja Enjoy charakteryzowała się lepszym odtwarzaczem z łączami Bluetooth i USB, przednimi reflektorami przeciwmgłowymi, skórzaną kierownicą, 17-calowymi felgami oraz przyciemnionymi szybami. Najbogatszą odmianą Mokki była wersja Cosmo, która dodatkowo miała 18-calowe felgi, czujnik deszczu, elektrycznie składane lusterka, dwustrefową klimatyzację i komplet czujników parkowania.

Takie gadżety jak kamera cofania czy napęd na cztery koła wymagały dopłaty w wybranych wersjach, jednak warto poszukać auta, wyposażonego chociażby w kamerę. Widoczność do tyłu pozostawia wiele do życzenia, a tego typu rozwiązanie z pewnością wpłynie pozytywnie również na bezpieczeństwo.

Najczęstsze usterki

W opublikowanym w 2016 roku raporcie bezawaryjności ADAC Opel Mokka zajął bardzo wysokie, 4 miejsce w klasie aut miejskich w kategorii aut trzyletnich. Spośród wszystkich przebadanych pojazdów, usterki doprowadzające do całkowitego unieruchomienia stwierdzono jedynie w 2,9% z nich.

Opel Mokka obecny jest na rynku dopiero od 5 lat, jednak pomimo niedużych przebiegów pokonywanych przez tego typu auta można stwierdzić, że nie jest to przesadnie awaryjny pojazd. Na pewno przy przebiegach około 200 – 220 tys. km mogą pojawić się pierwsze problemy z turbosprężarkami czy układem wtryskowym, zarówno w silnikach Diesla, jak i w benzynowych jednostkach Turbo.

Bezpieczeństwo

W 2012 roku niezależna organizacja Euro NCAP, która zajmuje się badaniem bezpieczeństwa na drogach, przeprowadziła testy zderzeniowe Mokki. Auto uzyskało maksymalną możliwą notę łączną 5 gwiazdek. W zakresie bezpieczeństwa dorosłych pasażerów Mokkę oceniono na 96%, a w zakresie bezpieczeństwa dzieci miejski Opel uzyskał aż 90%. W dwóch pozostałych kategoriach, czyli w zakresie bezpieczeństwa przechodniów oraz systemów bezpieczeństwa biernego, Mokka dostała 67% i maksymalne możliwe 100%.

Pod względem bezpieczeństwa dzieci, pasażerów oraz systemów, to jeden z najlepszych wyników w tym segmencie. Kiepski wynik dotyczący bezpieczeństwa przechodniów to problem wszystkich SUV-ów i crossoverów.

Konkurenci

Opel Mokka to jeden z pierwszych crossoverów segmentu B na rynku. Na starym kontynencie za pioniera tego gatunku uznaje się Nissana Juke i to właśnie mały Japończyk jest głównym rywalem Mokki. Nissan oferowany jest na rynku od 2010 roku i stąd da się znaleźć egzemplarz w dobrym stanie, nawet ze starszego rocznika za nieco mniejsze pieniądze. Juke jest jednak znacznie bardziej nietuzinkowy pod względem stylistycznym, co nie każdemu musi przypaść do gustu.

Poszukując tego typu pojazdu warto zwrócić uwagę także na Kię Soul czy Citroena C4 Cactus. Ta pierwsza dostępna jest na rynku już od jakiegoś czasu, a francuski hatchback prezentuje zupełnie nowy, świeży styl i nadal dostępny jest za bardzo rozsądne pieniądze.

Podsumowanie

Opel Mokka z pewnością przypadnie do gustu wszystkim, którzy kiedykolwiek mieli albo chcieli mieć Opla. Auto zyskuje pod względem stylistycznym oraz w kwestii ilości miejsca we wnętrzu, również dzięki pojemnemu bagażnikowi. Przeciętne materiały wykończeniowe, kiepskie wygłuszenie kabiny pasażerskiej oraz słaba widoczność, to główne mankamenty małej Mokki.

Za kwotę około 45 – 50 tys. zł można kupić auto pochodzące z 2012 – 2013 roku, co ciekawe często z symbolicznym przebiegiem 60 – 80 tys. km. To jeden z kilku argumentów, dla których na pewno warto zainteresować się wyborem właśnie takiego auta – duża podaż zadbanych egzemplarzy na rynku wtórnym. Poza tym Opel Mokka ma jeszcze jedną zaletę, tego typu autem po prostu wygodniej przedziera się przez miasto niż zwykłym hatchbackiem.

Tagi: 4x4CDTICosmoMokkaOpelTurbo
Adam Nowak

Autor Adam Nowak

Pasjonat motoryzacji od najmłodszych lat, syn taksówkarza, w którego żyłach płynie domieszka benzyny. Odkąd pamiętam przeglądałem motoryzacyjną prasę i interesowałem się nowościami na rynku. Każdą wolną chwilę spędzam na przeglądaniu ogłoszeń sprzedaży używanych samochodów lub w konfiguratorach na stronach producentów, nadal nie mogąc się zdecydować jakie auto kupiłbym, gdybym wygrał na loterii. Lubię wdzięczność trwałych samochodów użytkowych, silniki wysokoprężne i niemieckie auta z lat 80. ubiegłego wieku.

DODAJ KOMENTARZ