zamknij
REKLAMA
Opel Astra Sedan | autofakty.pl

Popularny niemiecki kompakt, czyli Opel Astra G, niemiecki reprezentant segmentu C produkowany również w polskiej fabryce Opla w Gliwicach. Jak po niemal dwóch latach od czasu debiutu wygląda pozycja drugiej generacji Astry na rynku wtórnym?

Sylwetka modelu

Opel Astra G zadebiutował w 2008 roku, przez pierwsze lata będąc produkowanym równocześnie z pierwszą generacją tego modelu, oznaczoną jako Astra F Classic. Opel oferował swoim klientom możliwość zakupu również starszego modelu każdej wersji Astry i tak też było w przypadku wersji G. W 2004 roku produkcję przeniesiono do polskich zakładów w Gliwicach i w salonach auto oferowane było obok swojego następcy.

Do dzisiaj Astra jest jednym z bohaterów, którzy zmotoryzowali Polskę w latach 90. i doskonale widać to na przykładzie wysokiej sprzedaży oraz pomimo dwóch dekad, nadal dużej liczby aut na rynku wtórnym. Na najpopularniejszym portalu ogłoszeniowym w naszym kraju nadal znajduje się ponad 1300 ofert sprzedaży drugiej generacji tego modelu.

Pomimo niemal 20 lat obecności rynkowej nie można powiedzieć, że auto się zestarzało. Opel Astra G nadal prezentuje się schludnie, zwłaszcza w wersji nadwoziowej Coupe, sygnowanej logo włoskiego studia stylistycznego Bertone. To właśnie ta odmiana, produkowana w latach 2000 – 2005 jest najbardziej pożądaną wersją na rynku wtórnym, a jej ceny oscylujące w granicach 10-15 tys. zł wyznaczając górną granicę obecnej wartości Astry.

W cenie są także egzemplarze z końca produkcji z czterodrzwiowym nadwoziem typu hatchback. Zadbane egzemplarze można nadal kupić od pierwszych właścicieli za kwoty rzędu 12 – 14 tys. zł, często z przebiegami oscylującymi nawet w granicach 100 tys. km. Spore wpływ na cenę takiego auta może mieć wyposażenie dodatkowe jak chociażby klimatyzacja, która dostępna była wówczas za dopłatą. Najtańsze Astry G kupić można za cenę 2-3 tys. zł i co ciekawe, mogą to być egzemplarze z trzydrzwiowym nadwoziem, które potencjalnie najszybciej traci na wartości, pod maską których znajduje się mocno zużyty silnik Diesla.

Stylistyka i wersje nadwoziowe

Pod względem stylistyki zaprezentowana w 1998 roku Astra G była dla Opla ogromnym krokiem naprzód. Nadwozie tej generacji jest znacznie bardziej dynamiczne od poprzedniej wersji. Zauważalnym akcentem jest tutaj linia boczna rozpoczynająca się od przednich reflektorów i ciągnąca się wzdłuż nadwozia aż do pokrywy bagażnika. Tylne światła zachowały swój trójkątny kształt z poziomymi paskami oddzielającymi od siebie poszczególne sekcje, ale teraz były już pełniejsze, zdecydowanie pasujące do epoki.

Mnogość wersji nadwoziowych to jedna z największych zalet Opla Astry II. Poza czterodrzwiowym hatchbackiem, do wyboru był także wariant trzydrzwiowy, wspomniane wcześniej coupe, sedan z większą pojemnością bagażnika, a także odmiana kombi oraz kabriolet. Dodatkowo odnaleźć można również wersję dostawczą, która bazuje na Astrze Kombi. Wersja ta nosi nazwę Opel Astra G Van i charakteryzuje się jedynie dwoma przednimi siedziskami, za którymi znajduje się przestrzeń ładunkowa.

Auta z nadwoziem typu hatchback legitymują się bagażnikiem o pojemności od 370 l. To o 40 l więcej od Volkswagena Golfa IV, najpoważniejszego rywala Astry. Wprawdzie jest to kufer o 90 l mniejszy niż bagażnik w sedanie, jednak hatchback charakteryzuje się większym otworem ładunkowym, przez co łatwiej będzie zapakować do środka bardziej pokaźne przedmioty. Opel Astra kombi pomieści już 480 l, a po złożeniu oparć tylnej kanapy powierzchnię można powiększyć aż do 1500 l. Bardzo dobry wynik jak na tej klasy auto.

Wnętrze

Wnętrze Astry G nie zachwyca niczym wyjątkowym. Miejsca jest tutaj wystarczająco, na tylnej kanapie nawet odrobinę więcej niż w Volkswagenie Golfie IV. Deska rozdzielcza oraz konsola środkowa wykonane zostały ze stosunkowo miękkiego tworzywa. Poszczególne elementy wyposażenia np. kieszenie i uchwyty boczków drzwiowych czy panel nawiewów, to już tani, twardy plastik. Zdecydowanie nie można pochwalić wnętrza tego modelu za wyjątkową wytrzymałość – po latach trójramienna kierownica wyciera się, przyciski klaksonu pękają, a poszczególne przełączniki na konsoli środkowej i panelu radia są poprzecierane.

Nadal jednak trzeba przyznać, że w stosunku do poprzedniej wersji, Opel wykonał spory krok naprzód. Wnętrze Astry G jest proste i zaskakująco schludne, proste w obsłudze. Zaskakującą ciekawostką nieznaną dla osób, które nie jeździły nigdy Oplem jest sposób włączania lampki podświetlenia wnętrza. Tę uruchamia się ją poprzez pociągnięcie przełącznika świateł.

Wersje silnikowe

Trudno znaleźć auto, które mogłoby pochwalić się równie szeroką gamą jednostek napędowych. W Astrze II generacji Opel montował silniki dostarczające od 65 do aż 200 KM. Spośród motorów benzynowych najsłabszy generuje właśnie 65 lub 75 KM i jest to konstrukcja o pojemności 1,2 l, zdecydowanie zbyt słaba do tego auta.

Godna polecenia w budżetowym wariancie może być jednostka 1,4 l o mocy 90 KM. Później są już większe 1,6 l w wersjach 75 i 105 KM, które różnią się konstrukcją głowicy. Wszyscy poszukujący nieco bardziej dynamicznego auta, które dobrze sprawdzi się na trasie, powinni zwrócić uwagę na 116- i 125-konne silniki o pojemności 1,8 l. Do wyboru są także 2,0 l, które w tamtym czasie generowały 136 i 160 KM. Przez pewien czas do Astry trafiała także jednostka benzynowa 2,2 l 16V o mocy 147 KM, którą odnaleźć można również w Oplu Vectra C.

Wisienką na torcie i białym krukiem są oryginalne wersje oznaczone jako OPC. Pierwsze modele oznaczone tym logo dysponowały mocą 160 KM. W latach 2002 – 2003 Opel produkował unowocześnioną wersję z dwulitrowym silnikiem benzynowym wspomaganym turbosprężarką. Tutaj do dyspozycji kierowcy było już 200 KM oraz 250 Nm momentu obrotowego. W rezultacie kompaktowa Astra przyspieszała od 0 do 100 km/h w 7,2 s oraz była w stanie rozpędzić się nawet do prędkości 240 km/h. Poza zmodyfikowaną jednostką napędową odmiany OPC różnią się od standardowych wersji także bardziej agresywnym zestawem zderzaków i spojlerów. Ponadto charakteryzują się one większymi felgami aluminiowymi, bardziej wydajnym układem hamulcowym, usztywnionym zawieszeniem czy fotelami kubełkowymi od firmy Recaro.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  A tak wygląda nowa Toyota Supra! Japończycy mogą być wściekli!

Silniki Diesla

Spośród jednostek Diesla wymienić można silniki o pojemności 1,7 l produkcji Isuzu. W najsłabszej wersji TD konstrukcja generuje 68 KM, mocniejsze DTI to 75 KM, a najnowocześniejszy wariant CDTi. Jest to wariant oparty o zupełnie inny układ wtrysków Common Rail, produkuje 80 KM. To właśnie chyba najbardziej rozsądny model spośród wszystkich turbodiesli. Bardziej trwała i niezawodna może się okazać słabsza wersja DTI generująca 75 KM, gdzie olej napędowy wtryskiwany jest za pośrednictwem bardziej topornej, ale i wytrzymałej pompy wtryskowej. Mniej godne polecenia są większe 2,0 DTI 82 i 101 KM, a także 2,2 DTI 125 KM. Osiągi będą tutaj lepsze, jednak przestarzała konstrukcja i dość drogie części niekoniecznie muszą rekompensować tę różnicę.

W gamie jednostek benzynowych ciężko wskazać najsłabsze ogniwo, wszystkie konstrukcje są dopracowane. Jeżeli ktoś rozważa montaż instalacji LPG, powinien zastanowić się nad 8-zaworowymi silnikami 1,6 l. Do 2000 roku produkowały one 75, a później 84 KM. Jednostki te doskonale współpracują z instalacją gazową i są niezawodne.

Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy

Układ wspomagania kierownicy w Oplu Astrze G oparto o system elektrohydrauliczny. To dobre rozwiązanie, jednak w razie potencjalnej awarii może okazać się droższe w naprawie od standardowego, hydraulicznego wspomagania. Ponadto w autach montowano dwa rodzaje pomp, które nie są ze sobą wymienne.

Inaczej jest w przypadku zawieszenia. Układ jezdny Astry składa się z trwałych kolumny MacPhersona na przedniej osi oraz belki skrętnej z tyłu. Dzięki takiemu rozwiązaniu o tylne zawieszenie prawie wcale nie trzeba się martwić przez kilka czy nawet kilkanaście lat. Minusem jest jednak zintegrowanie łożysk z piastami, przez co koszt wymiany będzie wyższy.

Warianty wyposażenia

Opel Astra G standardowo wyposażony był we wspomaganie kierownicy, system ABS zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania, EBD odpowiadające za właściwy rozdział siły hamowania, a także immobilizer. Auta produkowane na rynek niemiecki wyposażano w 4, a wersje eksportowe w 2 poduszki powietrzne.

Lista dodatków oraz wersji wyposażenia były bardzo długie. Poza wspomnianymi wcześniej odmianami OPC z usportowionym wnętrzem, w Astrze G często spotkać można elektrycznie sterowane szyby przednie. Sporadycznie trafia się także na klimatyzację manualną, radio sterowane z kierownicy czy komputer pokładowy umieszczony na szczycie konsoli środkowej. Egzemplarze, które sprzedawane były na polskim rynku i później produkowane w Gliwicach, rzadko miały jednak bardzo bogate wyposażenie. Próżno będzie szukać odmian ze skórzaną tapicerką czy podgrzewanymi siedzeniami.

Najczęstsze usterki

Poza słabą odpornością wnętrza na zużycie czy szybko matowiejącymi przednimi reflektorami, największą wadą Opla Astry II generacji jest kiepskie zabezpieczenie antykorozyjne. Rdza pojawia się najczęściej w okolicach progów, tylnych nadkoli oraz układu wydechowego. Poza tym trudno znaleźć większe wady i typowe usterki tego modelu.

Użytkownicy Astry z pewnością nie mogą narzekać na trwałość zawieszenia czy jednostek napędowych, ze względu na wysoką popularność modelu wybór części zamiennych na rynku jest bardzo duży, a ceny korzystne. Nawet jeśli chodzi o elementy blacharskie, światła czy części używane, niepowinno być żadnego problemu z dostępnością.

Bezpieczeństwo

Niemiecki hatchback standardowo wyposażany był w ABS z EBD oraz dwie poduszki powietrzne. Na rynku niemieckim, skąd spora część aut trafiła później do Polski, montowano już cztery airbagi. Opel Astra G brał udział w testach zderzeniowych Euro NCAP w 1999 roku. Pięciodrzwiowy hatchback otrzymał w nich przyzwoitą na tamte czasy notę 4 na 5 gwiazdek. Auto kiepsko wypadło w zakresie bezpieczeństwa pieszych, zdobywając 1 na 4 gwiazdki.

Konkurenci

Konkurencja w segmencie aut kompaktowych zawsze była zacięta. Tak samo jest z głównymi rywalami Astry II generacji. Zdecydowanie najgroźniejszym z nich jest Volkswagen Golf IV, który również kusi dopracowanymi silnikami, niezawodnością oraz trochę lepiej wykończonym wnętrzem. Astra zyskuje oferując mnogość wersji nadwoziowych oraz większą ilość miejsca i pojemniejszy bagażnik.

Poza hatchbackiem z Wolfsburga warto także zwrócić uwagę na Renault Megane, słynące z bezawaryjności Hondę Civic czy Toyotę Corollę oraz oferującego dopracowany układ jezdny i dynamiczne silnika Forda Focusa.

Podsumowanie

Opel Astra G to jeden z najlepszych wyborów na wielozadaniowe, budżetowe auto. W zależności od wersji nadwozia, w odmianie coupe może to być świetne auto o sportowym charakterze dla młodego kierowcy, dopiero rozpoczynającego swoją przygodę z motoryzacją. Kombi sprawdzi się w roli pojazdu rodzinnego, a pięciodrzwiowy hatchback będzie idealnym kompromisem do jazdy na co dzień. A zakupem przemawia bardzo duży wybór na rynku wtórnym oraz wysoka dostępność części zamiennych.

Opel Astra

Należy jednak pamiętać, że nawet bogato wyposażone egzemplarze z początku produkcji mogą mieć dzisiaj o wiele wyższy przebieg od tego, który wskazuje licznik. Na biegunie są egzemplarze z końca produkcji z zakładów w Gliwicach, często od pierwszego właściciela w zaskakująco dobrym stanie. Astry często wybierane były przez osoby starsze, dbające o stan techniczny i wizualny swoich samochodów.

Ze względu na rozpiętość cenową oraz mnogość wersji nadwoziowych i silnikowych, wszechstronność, to chyba najbardziej trafne określenie, które pasuje do tego modelu.

Tagi: AstraBertoneCoupeDTIGOpelTD
Adam Nowak

Autor Adam Nowak

Pasjonat motoryzacji od najmłodszych lat, syn taksówkarza, w którego żyłach płynie domieszka benzyny. Odkąd pamiętam przeglądałem motoryzacyjną prasę i interesowałem się nowościami na rynku. Każdą wolną chwilę spędzam na przeglądaniu ogłoszeń sprzedaży używanych samochodów lub w konfiguratorach na stronach producentów, nadal nie mogąc się zdecydować jakie auto kupiłbym, gdybym wygrał na loterii. Lubię wdzięczność trwałych samochodów użytkowych, silniki wysokoprężne i niemieckie auta z lat 80. ubiegłego wieku.

DODAJ KOMENTARZ