zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe GKN

Lżejszy, dużo mocniejszy, a jednocześnie wybitnie ekologiczny. To nadal silnik elektryczny, jednak całkowicie nowej generacji! Firma GKN nazywa swój nowy wynalazek najbardziej zaawansowanym na świecie, zelektryfikowanym układem napędowym. Jednostka zostanie pokazana jeszcze w tym miesiącu we Frankfurcie. Kiedy stanie się elementem motoryzacyjnej rzeczywiści? Producent nie chce zdradzać szczegółów. Może to jednak nastąpić szybciej niż myślimy…

Naukowcy pracujący nad nowym projektem GKN – firmy inżynieryjnej odpowiadającej za dostarczanie komponentów dla segmentu motoryzacyjnego – mieli wyznaczonych kilka celów. Podstawowe dotyczyły ograniczenia rozmiarów i masy nowego typu silnika elektrycznego. Nowoczesny agregat miał być mniejszy i lżejszy od jednostek dostępnych obecnie na rynku. Poza tym specyfika jego pracy powinna pozwalać na zastosowanie układu zarówno na osi przedniej, jak i tylnej czy w układzie AWD.

Dwubiegowa skrzynia i technologia z Focusa RS

Innowacyjny silnik elektryczny GKN korzysta z ciekawych rozwiązań technologicznych. Pierwszym jest dwubiegowa przekładnia. Jej zadaniem jest zwiększenie efektywności pracy jednostki, co z całą pewnością poskutkuje wyższą mocą osiąganą przy niższym poborze prądu z baterii. Drugim z rozwiązań jest zastosowanie technologii Twinster. System pozwalający na wektorowanie momentu obrotowego usprawnia komunikację jednostki napędowej z układem przeniesienia napędu. Choć wynalazek brzmi rewolucyjnie, znany jest już dziś m.in. z takich samochodów jak Ford Focus RS, Range Rover Evoque czy Opel Insignia OPC.

Znakiem rozpoznawczym nowoczesnego silnika elektrycznego markowanego logo GKN ma być wszechstronność. Oczywiście to nie oznacza, że inżynierowie nie zdobyli się na formatowanie grupy odbiorców. Z wielką chęcią zobaczą swój nowy agregat pod maską luksusowego SUV-a czy supersamochodu. Mimo wszystko prace nad rozmiarem jednostki i jej masą były celowe. Chodziło o możliwość zastosowania motoru w mniejszych samochodach elektrycznych – pokroju Nissana Leaf czy Renault Zoe.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Tesla Model X holuje... Dreamlinera. Nie, tym razem Boeing nie był popsuty!

Silnik elektryczny do samochodu – popularnego oczywiście!

Kierowanie projektu w stronę pojazdów użytecznych na co dzień ma w sobie pewną logikę. To auta, które mogą stanowić realną wizję niedalekiej przyszłości motoryzacji – mają rozsądne ceny i zwiększający się zasięg. Dodatkowo ich sprzedaż jest liczona w dużych ilościach. A to oznacza, że nowy silnik elektryczny GKN mógłby liczyć na wysoki wolumen ewentualnej produkcji. W ten sposób zakład inżynieryjny otrzymałby szansę na odzyskanie inwestycji finansowej włożonej w prace nad nowoczesną technologią.

A jeżeli o produkcji już mowa, GKN zapewnia że nowy silnik elektryczny zdecydowanie ułatwi procedurę montażu w samochodzie. Składa się bowiem w dużej mierze z pojedynczego modułu, który w ciągu kilku minut można zainstalować w aucie. Jednostki stosowane do tej pory zawierały zestaw skomplikowanych komponentów, wymagających od pracowników linii produkcyjnej precyzji i wyższego poziomu wiedzy. Oficjalna premiera wynalazku GKN odbędzie się podczas zbliżających się targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Na razie firma nie chce zdradzać które marki motoryzacyjne zainteresowały się technologią. Spekuluje się jednak, że jedną z pierwszych firm, które otrzymają dostęp do rozwiązania będzie m.in. BMW.

Tagi: GKNsamochód elektrycznysilnik elektrycznysilnik elektryczny GKN
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ