zamknij
REKLAMA
pociag_drogowy (fot. Volvo Trucks)

Patrząc przez pryzmat chociażby największych targów motoryzacyjnych na świecie, wydaje się, że automatyczne pojazdy to już tylko kwestia czasu. Coraz więcej producentów prowadzi intensywne prace nad prototypami potrafiącymi samodzielnie jeździć. Do oferowanych na rynku modeli wprowadzane są rozwiązania, które są pewnym etapem przejściowym do samojeżdżących aut, ułatwiając wykonywanie niektórych manewrów.

Nad autami autonomicznymi pracują, co ciekawe, nie tylko koncerny samochodowe. Także giganci technologiczni, jak np. Google, czy producenci części, jak chociażby Bosch, eksperymentują z autami bez kierowców.

Korzyści, jakie przyniosą automatyczne pojazdy

Samojeżdżące auta to naturalnie niezwykły komfort dla kierowcy. Podczas dłuższej podróży może on sobie odpocząć, pozostawiając zarządzanie wszystkimi funkcjami jazdy jednostce sterującej.

Jak przekonują jednak zwolennicy takiej technologii, automatyczne pojazdy to także większe bezpieczeństwo na drogach. Według Instytutu Techniki Mechanicznej automatyczne samochody mogą ograniczyć liczbę wypadków o 95 proc., co tylko w Polsce uratowałoby ok. 3000 osób rocznie.

Polska podpisała list intencyjny

Jest jednak jeszcze jeden obszar, w którym samojeżdżące pojazdy mogą przynieść całkiem wymierne korzyści. Chodzi o zautomatyzowane systemy przemieszczania się i transportu. Państwa unijne już pracują nad nowymi rozwiązaniami, dzięki którym możliwe będzie wybudowanie europejskiej sieci transportowej wykorzystującej m.in. połączone pojazdy. W tym celu 29 krajów UE, w tym również Polska, podpisało list intencyjny w sprawie automatycznych samochodów. Ma on zdynamizować prace poszczególnych państw członkowskich w zakresie nowych technologii automatycznych pojazdów.

Przykładem takiego rozwiązania może być projekt SARTRE, w ramach którego powstał w pełni funkcjonalny, połączony bezprzewodowo tzw. pociąg drogowy. Kolumnie przewodził samochód ciężarowy Volvo FH, za którym w bliskiej odległości podążał drugi samochód ciężarowy i trzy samochody osobowe.

Państwa unijne zobowiązały się do prowadzenia prac w kilku obszarach. Przede wszystkim mają być wdrażane projekty transgraniczne, ułatwiające prowadzenie wspólnych testów przez kilka krajów. Projekty te będą dotyczyć takich zakresów jak bezpieczeństwo drogowe, dostęp do danych, łączność i technologie cyfrowe. Rozmieszczana ma być infrastruktura łączności elektronicznej w połączeniu z infrastrukturą drogową i transportową. Ważną kwestią jest także zapewnienie wysokiej przepustowości sieci komunikacyjnych zarówno dla pasażerów, jak i różnych systemów wspierających kierowcę.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Defender na prąd. Tak ma wyglądać przyszłość?

Wizja świata, w którym kierowca nie będzie potrzebny, staje się coraz bardziej realna. To już nie wymysły jednego czy kilku koncernów motoryzacyjnych, które w ten sposób chcą uzyskać przewagę nad konkurencją. Systemowe rozwiązania, w których wspólnie będą działać firmy z branży motoryzacyjnej oraz nowych technologii, a rządy europejskich państw zapewnią dostosowaną do nowych rozwiązań infrastrukturę, ma szansę na powodzenie.

Tagi: automatyczne pojazdyautonomiczne samochody
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ