zamknij
TESTY

Test: Peugeot 308 SW Active+ 1,6 BlueHDI S&S 120 KM – lew znów w dobrej formie!

REKLAMA
Fot. Kuba Brzeziński - autofakty.pl

Lew w logo od lat wyśmienicie czuje się w segmencie C. A jednym z ciekawszych rozdziałów w tej historii, bez wątpienia stanowi poliftingowa wersja Peugeota 308. Aby sprawdzić ile uroku ma w sobie kombi z Francji, wzięliśmy do testów model w konfiguracji dość flotowej. Mowa bowiem o wersji Active+ napędzanej 1,6-litrowym dieslem o mocy 120 koni mechanicznych. Czy kot w udomowionym wydaniu mimo wszystko potrafi pokazać pazury?

Historia modelu 308 zaczęła się w roku 2007. To wtedy Peugeot zaprezentował nowy samochód kompaktowy. Pierwsza generacja hatchbacka rzeczywiście zdecydowanie poprawiła jakość francuskich produktów w segmencie C. Nie zmieniła jednak jednego. Mowa oczywiście o designie. Stylizacja nadwozia identycznie jak w poprzedniku nadal była mocno inspirowana minivanami. Przewartościowanie w gamie kompaktów Peugeota przyniósł dopiero rok 2013 i prezentacja drugiej odsłony modelu 308. Moment ten był ważny dla Francuzów z kilku powodów. To wtedy zapadła m.in. decyzja mówiąca o tym, że nazwy poszczególnych modeli nie będą zmieniać się w nieskończoność.

Nowy Peugeot 308 – krok w dobrą stronę!

Auta segmentu C z logo Peugeota na masce od tej pory na zawsze pozostaną 308-kami. Zmieniać się będą jednak generacje. Poza tym Peugeot postawił wyśrubowane wymagania przed nowym autem. To miało odpowiadać potrzebom kierowców z XXI wieku. I nietrudno odnieść wrażenie, że to akurat się udało. Takiego samego zdania było zresztą jury konkursu Car of the Year. Peugeot zgarnął bowiem nagrodę dla najlepszego samochodu w roku 2014. Gdy Peugeot 308 w wersji hatchback zdążył znaleźć swoje miejsce na rynku, w roku 2014 do gamy dołączyło kombi. Model uzupełnił ofertę francuskiej marki i sprawił, że 308 mógł stanąć do równej walki z rywalami.

Peugeot 308, Peugeot 308 SW
Fot. Kuba Brzeziński – autofakty.pl

W roku 2017 przypadała czwarta rocznica obecności kompaktowego Peugeota na rynku. Francuzi wykorzystali ją do odświeżenia modelu. Oczywiście zmiany nie są w żaden sposób rewolucyjne, a raczej miały za zadanie odświeżyć nieco look 308-ki. Wśród nowych dodatków stylistycznych wspomnieć warto m.in. o zmienionym kształcie maski, nowym grillu oraz tylnych światłach z LED-owym znakiem pazurów lwa. Poza tym inżynierowie dorzucili usprawnioną nawigację firmy TomTom.

Nowy 308 jest przede wszystkim szalenie przystojny! Ma uwodzicielskie i jednocześnie groźne spojrzenie z lampami, których kształt w dużej mierze determinuje mocno zaznaczona linia boczna. Ta sama linia rasowo odcina maskę i jest poprowadzona aż do grilla – do grilla, który robi bardzo stylowe wrażenie. Świetnie wygląda nowy zderzak. Jest nisko zarysowany oraz posiada obszerne, boczne wloty powietrza w dolnej części. Te prezentują się trochę jak napchane policzki chomika. Nie psują jednak całości, a nadają Peugeotowi dojrzałości oraz stanowią bazę do rozciągnięcia między nimi dyskretnego spojlera.

Tył Peugeota jest utrzymany w spokojnym stylu

Bok nadwozia jest podkreślony zagłębieniem poprowadzonym zaraz poniżej krawędzi okien oraz przetłoczeniem przechodzącym przez górną część drzwi i tylnego błotnika. Obydwie krzywe spotykają się w jednym punkcie. Punktem tym jest tylny reflektor. Światło nachodzi na boki, co nadaje mu dynamizmu. To jednak zaledwie akcent, który w zasadniczy sposób nie zmienia odbioru tyłu. Ten jest ułożony, gustowny i dużo bardziej spokojny stylistycznie. Uspokojenie designu miało prawdopodobnie jeden cel. Chodziło o dopełnienie całości w taki sposób, aby francuskie kombi w żadnym momencie nie wydawało się toporne.

Model testowy był napędzany 120-konną wersją silnika 1,6 BlueHDI. 4-cylindrowa, doładowana jednostka daje do dyspozycji 300 Nm momentu obrotowego – a to dość dużo. Poza tym siła napędowa trafia na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Diesel rozpędza kombi do pierwszej setki w 9,9 sekundy. Prędkość maksymalna została określona przez Francuzów na 195 km/h. Motor oczywiście spełnia wymogi normy emisji spalin Euro 6 i jest wyposażony w serię ekologicznych rozwiązań – w tym filtr cząstek stałych oraz system Start/Stop.

Jak francuski diesel sprawdza się na drodze? 9,9 sekundy do pierwszej setki to raczej nie wynik, który może specjalnie imponować. Podczas jazdy Peugeot 308 SW wydaje się jednak dużo bardziej dynamiczny. Pierwszy biegł służy wyłącznie do ruszenia – w pierwszej sekundzie pojawia się uderzenie momentu obrotowego, a później pojawia się przyrost, ale hałasu. Francuski diesel zaczyna nabierać krzepy dopiero po wrzuceniu dwójki. To wtedy nie brakuje mu mocy. Auto chętnie przyspiesza także na innych biegach – jest elastyczny również na trójce, czwórce czy piątce. A to już zdecydowanie ułatwia m.in. wyprzedzanie w trasie.

Peugeot 308, Peugeot 308 SW
Fot. Kuba Brzeziński – autofakty.pl

Turbodziury prawie nie ma, jest za to oszczędność. Wybitna!

Przy silnikach doładowanych spore wątpliwości może budzić turbodziura. W przypadku motoru 1,6 BlueHDI i w Peugeocie 308 SW nie jest ona jednak ogromna. Nawet jeżeli kierowca będzie chciał nagle przyspieszyć przy wrzuconym zbyt wysokim biegu, czas reakcji układu napędowego będzie opóźniony, jednak dosłownie o sekundę lub dwie. Jednostka dość szybko jest w stanie wejść na optymalną prędkość obrotową. Francuski diesel ma moc, ale też dwie inne cechy, które od zawsze były charakterystyczne dla konstrukcji HDI. Po pierwsze staje się gwarantem wysokiej kultury pracy. Po drugie ma naprawdę niewielki apetyt na paliwo.

Komputer pokładowy Peugeota wskazywał podczas jazdy w mieście wynik w granicy 5,3 litra. Z wyliczenia zużycia paliwa wyszło jednak, że w rzeczywistości diesel po pokonaniu 100 kilometrów spalał nieco bliżej 6 litrów. To nadal nie jest zły wynik! A jeszcze bardziej imponująco brzmi zapotrzebowanie na olej napędowy w trasie. Test Peugeota 308 SW wykazał, że motor 1,6 BlueHDI spala poza miastem tylko 4,3 litra oleju napędowego. Nawet jeżeli wynik wskazywany przez komputer powiększymy o pół litra, nadal otrzymamy zasięg kombiaka na jednym tankowaniu (zbiornik mieści 53 litry) oszacowany na ponad 1100 kilometrów.

Do całkiem dynamicznego diesla dość dobrze pasuje układ kierowniczy. Mała kierownica pozwala na całkiem precyzyjne wykonywanie manewrów na drodze, choć można mieć pewne zastrzeżenia do sposobu jej pracy. Inżynierowie powinni pomyśleć o tym, aby przekazywała nieco więcej informacji z drogi. A tak praca układu kierowniczego jest nieco zbyt głucha. Co z zawieszeniem? Resorowanie spisuje się poprawnie. Trzyma auto w zakręcie, nie reaguje nerwowo nawet przy większej prędkości i nawet jeżeli zastuka podczas jazdy po nierównościach, nie stuka w sposób niepokojący czy nadmiernie hałaśliwy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Test: Peugeot 3008 GT 2,0 BlueHDi 180 S&S - awangarda w wersji przemyślanej!

Mniej wyrafinowany od konkurentów, ale i bardziej trwały

Zawieszenie Peugeota 308 SW ma jeszcze jedną zaletę. To konstrukcja bardzo prosta. W czasie, w którym większość rywali od lat stawia na wielowahaczowe resorowanie tylnej osi, Francuzi nadal upierają się przy belce skrętnej. I warto zaznaczyć, że mowa o belce już zmodernizowanej, w której wyeliminowane zostały szybko ukręcające się łożyska igiełkowe. Mechanizm zazwyczaj nie wymaga serwisowania wcześniej niż po pokonaniu 150 – 200 tysięcy kilometrów, a ewentualne wymiany są tanie. Przednie koła pracują za sprawą kolumn McPhersona.

Peugeot 308, Peugeot 308 SW
Fot. Kuba Brzeziński – autofakty.pl

Fotele Peugeota 308 SW wyglądają wyjątkowo nowocześnie i po prostu estetycznie. Do tego są wszechstronnie sterowane i dają pasażerom ważne poczucie. Siedzisko naprawdę szczelnie otacza ciało. Przez to człowiek czuje się bezpiecznie, a jednocześnie otrzymuje stabilną i wygodną pozycję. Dobre wrażenia pojawiają się również wtedy, gdy podróżujące francuskim kompaktem osoby rozejrzą się po kabinie. Większość plastików użytych m.in. do wykonania konsoli centralnej jest miękka i miła w dotyku, a spasowanie osiągnęło bardzo wysoki poziom. Testowaliśmy auto zimą, a mimo wszystko podczas jazdy żaden z elementów – w tym nawet roleta w bagażniku – nie trzeszczały podczas jazdy po nierównościach.

Kabina pasażerska robi solidne wrażenie i nie musi się niczego wstydzić na tle rywali z segmentu C. A o jeszcze nie koniec zalet. Peugeot 308 SW ma dopracowaną stylizację wnętrza. No tak, być może system z wysoko umieszczonymi zegarami i małą kierownicą – którą trzeba opuścić niemalże na kolana – wymaga przyzwyczajenia, jednak z czasem prowadzący zaczyna dostrzegać drobiazgi, które cieszą. Mowa chociażby o przeciwsobnie pracujących zegarach prędkościomierza i obrotomierza czy dźwigni zmiany biegów. Lewarek choć nie pracuje idealnie, jest wykończony masywną gałką wyglądającą jak aluminiowa głowa małego transformersa. Wygląda jak milion dolarów i jest… strasznie zimna podczas porannego rozruchu na mrozie.

Kilka rzeczy Francuzi przeoczyli…

Ergonomia zaprojektowania kokpitu Peugeota 308 SW utrzymuje się na wysokim poziomie. Są jednak pewne rzeczy, które Francuzi mogliby poprawić. Dla przykładu manetka sterująca pracą tempomatu jest skutecznie ukryta za kierownicą – absolutnie jej nie widać! Kierowca musi się naszukać też przycisku wyłączającego system Start/Stop. Poza tym przy pierwszym kontakcie sterowanie urządzeniami pokładowymi przeniesione do dotykowego ekranu może się wydawać mało intuicyjne, a sam system multimedialny pracuje zbyt wolno – szczególnie podczas porannego rozruchu. Na koniec drobna uwaga dotycząca wyświetlacza pokazującego prędkość jazdy – nie zegara. Jest wykorzystany w zbyt małym stopniu. Fajnie by było, aby identycznie jak w droższych wersjach, był skomunikowany z komputerem pokładowym czy nawigacją.

Test Peugeota 308 SW pokazał, że w jego wnętrzu nie brakuje przestrzeni. Autem na dłuższych dystansach spokojnie podróżować mogą nawet cztery dorosłe osoby. Francuzi postawili też na kilka zmyślnych rozwiązań, a w tym „wepchnięcie” w głąb konsoli centralnej schowka na rękawiczki. To wygospodarowało dla osoby zajmującej miejsce na prawym fotelu dodatkową przestrzeń na nogi. Bagażnik kombiaka w ustawieniu podstawowym ma 610 litrów pojemności. To jeden z najlepszych wyników w segmencie C, który udało się wygenerować m.in. za sprawą wysoko zarysowanej linii okien i rolety.

Peugeot 308, Peugeot 308 SW
Fot. Kuba Brzeziński – autofakty.pl

Krawędź załadunkowa jest ustawiona na optymalnej wysokości. Nie będzie problemu z włożeniem do kufra ciężkiej walizki czy toreb z zakupami. Ciekawy jest też system przesuwania rolety. Ta otrzymała specjalną szynę wtopioną w plastiki wyścielające przestrzeń kufra. Rozwiązanie i proste, i bardzo skuteczne. Po złożeniu tylnych foteli wielkość kufra dodatkowo rośnie. Wtedy do Peugeota można załadować nawet 1660 litrów bagażu. Przestrzeń dodatkowo ma regularne kształty i pozwala na przewiezienie naprawdę szerokich przedmiotów.

100 tysięcy złotych i dobre wyposażenie

Do testu otrzymaliśmy Peugeota 308 SW w wersji Active+ z kilkoma dodatkami. Na liście wyposażenia pojazdu odnaleźć można m.in. 6 poduszek powietrznych, system wspomagania ruszania na wzniesieniu, elektrycznie składane lusterka, nawigację satelitarną zintegrowaną w dużym, 9,7-calowym ekranie multimedialnym, bluetooth, 6 głośników, Mirror Screen, automatyczną klimatyzację, przyciemniane szyby w tylnej części karoserii, tempomat, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, 16-calowe felgi aluminiowe, komfortowe fotele przednie, czujniki parkowania z tyłu czy skórzane obicie kierownicy. Jako że auto zostało sparowane z mocniejszym, 120-konnym dieslem, jego cena w salonie sięgnie 97 600 złotych.

Peugeot 308 SW funkcjonuje w jednym z bardziej popularnych segmentów aut w Europie. A to oznacza, że konkurencja jest niezwykle szeroka. Jak na jej tle wypada wartość francuskiego kombi. Dla przykładu Volkswagen Golf Variant Comfortline z kilkoma dodatkami napędzany 115-konnym silnikiem 1,6 TDI kosztuje 104 740 złotych. To przeszło 7 tysięcy więcej od Peugeota.

Ford Focus Trend z serią dodatków i napędem czerpanym z diesla 1,5 TDCi o mocy 120 koni mechanicznych oznacza wydatek na poziomie 101 300 złotych. To nawet więcej od 308-ki. Na niższą cenę kupujący może liczyć np. w przypadku Renault Megane Grandtour. Model korzystający z silnika dCi 110 i skonfigurowany w wersji BOSE kosztuje 93 900 złotych. Auto ma sporo słabszą jednostkę napędową, z drugiej strony posiada fotel z funkcją masażu oraz 17-calowe felgi aluminiowe.

Test Peugeota 308 SW – podsumowanie

Test Peugeota 308 SW ujawnił, że auto ma kilka denerwujących cech. Skrzynia biegów pracuje z gracją starodawnej klamki, mocno rozsunięte zegary są nieco zezowate, a ekran systemu multimedialnego mógłby myśleć nieco szybciej. To jednak wady, które nie są zasadnicze, a bardziej nadają francuskiemu kombiakowi charakteru. I tak, 308 SW Active+ 1,6 BlueHDI rzeczywiście nie jest najtańszą propozycją na rynku. Tylko zanim uznamy to za wadę, warto pamiętać o tym, że Peugeotowi nie zależy już na tworzeniu samochodów tanich. Zależy mu na budowie pojazdów solidnych i dobrze wycenionych. A w tej kwestii modelowi niewiele można zarzucić. Do wartości czysto wymiernych, dochodzi jeszcze oczywiście kontekst mentalny. 308-ka ma coś w sobie i po prostu da się ją lubić!

 

 

Wymiary i masy:

długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi: 4585/1563/1472/2730 mm

pojemność bagażnika: 610/1660 litrów

pojemność zbiornika paliwa: 53 litry

masa pojazdu gotowego do jazdy: 1295 kg

 

osiągi – wg danych producenta:

silnik: 1,6 BlueHDI

moc: 120 KM

moment obrotowy: 300 Nm

spalanie miasto/średnio/trasa: 4,7/3,9/3,5 litra/100 km

przyspieszenie do 100 km/h: 9,9 sek.

prędkość maksymalna: 195 km/h

emisja CO2: 99 g/km

Review overview

Stylizacja 8.5
Wnętrze 7.5
Prowadzenie 7
Osiągi 7
Spalanie 9
Cena 7

Summary

7.7 Punktacja

Tagi: PeugeotPeugeot 308segment Ctesttest drogowy
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ