zamknij
REKLAMA
umowa

W dobie coraz większej globalizacji naszego życia codziennego kontakty z cudzoziemcami na różnych polach stają się częstsze. Jednym z nich jest zakup bądź sprzedaż używanego samochodu. O ile o zakupie auta poza granicami powiedziano i napisano już bardzo dużo, to wciąż dla wielu pewną niewiadomą jest sprzedaż swojego samochodu obcokrajowcowi. Czy powinniśmy mieć jakieś obawy w związku z taką transakcją? Jak powinna ona przebiec? I wreszcie, jak powinna wyglądać umowa kupna-sprzedaży samochodu obcokrajowcowi? O tym przeczytacie w poniższym artykule.

Generalnie transakcja sprzedaży używanego samochodu osobie, która nie jest Polakiem, a nie ma też karty stałego pobytu ani miejsca zamieszkania w Polsce, nie różni się niczym od podobnej transakcji, gdy kupującym jest Polak. Potencjalny nabywca zapewne dokonana oględzin naszego auta, być może będzie chciał je sprawdzić w warsztacie czy nawet chwilkę się przejechać. Następnym krokiem są ewentualne negocjacje co do ceny oraz innych warunków zawarcia umowy. Jeśli dojdziemy do porozumienia, następuje spisanie umowy kupna-sprzedaży, po której my dostajemy pieniądze, a cudzoziemiec niezbędne dokumenty wraz z kluczykami. Następnie obcokrajowiec wsiada do swojego już samochodu z dotychczasowymi tablicami i jedzie do kraju, gdzie powinien dokonać przerejestrowania auta. My natomiast powinniśmy udać się do wydziału komunikacji i zgłosić fakt sprzedaży auta. Tak wygląda sytuacja idealna, ale niestety w życiu często bywa inaczej.

Z obcokrajowcem do wydziału komunikacji

Nie mamy bowiem pewności, czy faktycznie cudzoziemiec wróci od razu do swojego kraju i tam niezwłocznie przerejestruje auto na siebie. Chyba, że mamy do czynienia ze znajomym i jesteśmy w stanie to zweryfikować. W pozostałych sytuacjach może się okazać np., że taka osoba będzie poruszać się przez jakiś czas samochodem z dotychczasowymi tablicami rejestracyjnymi. Gdy dojdzie do naruszenia przepisów ruchu drogowego (np. przekroczenia prędkości), to my będziemy widoczni w bazie danych jako ostatni właściciel. Naturalnie posiadanie umowy sprzedaży oraz zgłoszenie sprzedaży do wydziału komunikacji mogą nam pomóc wyratować się z opresji, ale konieczne może się okazać składanie czasochłonnych wyjaśnień.

Jak zatem uniknąć takiego niebezpieczeństwa? Idealnym rozwiązaniem jest udanie się z nabywcą do wydziału komunikacji i dokonanie wyrejestrowania naszego auta w związku z jego sprzedażą osobie, której celem jest wywóz tego pojazdu za granicę. Chwilę później nabywca dokonuje tymczasowej rejestracji, otrzymuje czasowe tablice, na których spokojnie może wrócić do domu. W razie jakiegokolwiek zdarzenia auto już w żaden sposób nie będzie wiązane z nami. A więc nie będziemy zobowiązani do składania żadnych wyjaśnień, a jedyną stroną będzie cudzoziemieć. Takie załatwienie sprawy ma jeszcze jeden plus. Otóż wyrejestrowanie samochodu pozwoli nam ubiegać się o zwrot części zapłaconej składki, co przy transakcji bez wyrejestrowania bywa czasami uciążliwe.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Ile czasu na przerejestrowanie auta z zagranicy?

A jak ma wyglądać umowa kupna-sprzedaży samochodu obcokrajowcowi?

Może niektórych to zdziwi, ale możemy do takiej transakcji zastosować standardową umowę kupna-sprzedaży używanego samochodu. Taką samą, gdyby nabywcą był Polak. Naturalnie, kupujący może nieco kręcić nosem na taką umowę. W końcu zapewne nic z niej nie będzie rozumiał, a w swoim kraju i tak będzie musiał ją przetłumaczyć przed rejestracją auta na siebie. Sytuacja jest analogiczna do tej, gdy to Polak kupuje np. auto w Niemczech. Gdy umowa jest spisana w języku niemieckim, istnieje jakieś ryzyko, że podpiszemy coś, czego nie byliśmy świadomi. Następnie taką umowę w Polsce przed wizytą w wydziale komunikacji musimy przetłumaczyć na nasz język.

Dlatego też nie ma żadnych przeciwskazań, by w takich sytuacjach korzystać z umowy dwujęzycznej. W sieci można znaleźć wiele przykładowych wzorów takich umów. Najczęściej są to dokumenty polsko-angielskie, choć dostępne są także umowy w innych językach. Taka umowa kupna-sprzedaży zapewnia przede wszystkim obu stronom wyższy komfort psychiczny.

Abstrahując jednak od języka na umowie, koniecznie musi ona zawierać kilka istotnych punktów. Poza naszymi danymi niezbędne są dane kupującego – imię i nazwisko, adres zamieszkania oraz nr paszportu (bądź innego dowodu tożsamości). Pamiętajmy, by wypełniając taką umowę, dokładnie zweryfikować dane z paszportem czy innym dokumentem nabywcy.

Naturalnie w umowie muszą znaleźć się jeszcze dokładne dane o aucie, czyli marka, model, nr rejestracyjny oraz nr VIN. Można podać także aktualny przebieg (może on okazać się przydatny w razie ewentualnego sporu z nabywcą) i inne dane, które uznamy za ważne. Naturalnie niezbędnym elementem każdej umowy powinny być data i miejsce zawarcia transakcji, jej cena oraz podpisy obu stron.

Tagi: sprzedaż autaumowa kupna-sprzedażyzakup używanego auta
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ