Opel Meriva A to propozycja dla tych, którzy nie chcą pełnoprawnego minivana jak Zafira, ale Corsa jest dla nich za ciasna. Samochód nie jest ani szczególnie piękny, ani też nie zapewnia rewelacyjnych wrażeń z jazdy. Czy broni się niezawodnością i przestronnością? Jakie argumenty przemawiają za jego zakupem?
Sylwetka modelu
Opel Meriva A to auto dla wysokiego singla lub rodziny z dwójką małych dzieci. Na krajowym rynku aut używanych dominują egzemplarze z importu – w ofertach z internetu znaleźliśmy 1202 sztuki (styczeń 2017) wobec zaledwie 42 zakupionych w polskich salonach. Najtańsze Merivy A kosztują zaledwie kilka tysięcy złotych – te po poważnych wypadkach i mające kierownicę po prawej stronie. Na auto warto przygotować co najmniej 10 tys. zł. Najdroższe egzemplarze kosztują nawet ponad 20 tys. zł – co ciekawe, żaden z nich nie pochodzi z polskiego salonu.
Auto zadebiutowało na rynku w 2003 roku. Samochód oferowany był tylko w jednej wersji nadwozia. Nie ma mowy o wydłużonej odmianie z trzecim rzędem siedzeń, ale trudno wymagać tego od mikrovana. W 2005 roku konstrukcja została poddana modernizacji, a główne zmiany to nowy zderzak, przemodelowana atrapa chłodnicy z maską oraz lepszej jakości materiały użyte do wykończenia wnętrza. Pojawiły się też nowe tylne lampy. Wraz z liftingiem wprowadzono nowy silnik wysokoprężny 1.3 CDTI oraz usportowioną wersję OPC – ta ostatnia ma pod maską 180-konny motor benzynowy 1.6 l z turbosprężarką. Produkcję pierwszej generacji Merivy zakończono w 2010 roku, wtedy też na rynku pojawiła się kolejna odsłona auta. Samochód był produkowany w Brazylii i Hiszpanii.
Stylistyka i wersje nadwoziowe
Opel Meriva A nie miał wcześniej poprzednika. Jego charakterystyczne cechy to ostro poprowadzone linie typowe również dla innych modeli marki z tamtego okresu. Najbardziej wyróżniają się: duża powierzchnia przeszklona spotykana w wielu mini- i mikrovanach oraz poliftingowe tylne światła à la Lexus. Próżno tu szukać wyrafinowanych detali, ale oryginalny design nie był głównym założeniem twórców tego modelu. Znacznie ciekawiej prezentuje się kolejna generacja auta, która wygląda dużo nowocześniej i ma kilka oryginalnych smaczków praktycznych i stylistycznych, takich jak tylne drzwi otwierane pod wiatr i brak słupków dzielących przedni i tylny rząd siedzeń. Bagażnik Merivy A ma pojemność 360 l, a po złożeniu tylnego rzędu siedzeń uzyskujemy idealnie płaską powierzchnię i 1420 l.
Wnętrze
Większość plastików użytych do wykończenia wnętrza jest twarda, a ich spasowanie jest na średnim poziomie. Nieco gorzej wygląda to w egzemplarzach przedliftingowych. Obsługa klimatyzacji, radia czy nawigacji jest prosta. To ostatnie urządzenie to konstrukcja już mocno archaiczna, ale to niewielka wada – mało który 10-letni system nawigacyjny wytrzymał próbę czasu, a aktualizacja takich map jest zwykle nieopłacalna.
Fotele zapewniają całkiem przyzwoite trzymanie boczne, ale siedziska mogłyby być trochę dłuższe. Miejsca z przodu jest całkiem sporo zarówno na nogi ,jak i nad głową – wystarczy nawet osobom o wzroście ponad 180 cm. Przestrzeń z tyłu zależy od tego, jak fotele ustawią kierowca i pasażer siedzący z przodu. Mimo wielu opcji ustawień tylnych foteli, wygodnie poczują się na nich głównie dzieci. Cztery dorosłe osoby wytrzymają dystans do 100 km, a jazda w piątkę będzie mocno uciążliwa. W kabinie jest wiele schowków, ale większość z nich jest niestety mała.
Wersje silnikowe
Silniki benzynowe
Najmniejszy silnik benzynowy to jednostka 1.4 Twinport o mocy 90 KM, niezawodna konstrukcja, która lubi gaz. Samochód z takim motorem osiąga pierwszą „setkę” w niecałe 14 s. To słaby wynik, przy takiej dynamice auto znacznie lepiej sprawdzi się w ruchu miejskim niż w trasie.
Dostępne są też motory 1.6 l. Najsłabszy ma 87 KM, a najmocniejszy 1.6 Twinport 105 KM. Oferowana jest też odmiana pośrednia generująca 101 KM. Sprint do „setki” w zależności od mocy to od 13,3 do 14,5 s – w porównaniu do podstawowego motoru różnica w osiągach jest niewielka. Bazowa odmiana jednostki 1.6 l jest jeszcze słabsza niż mniejszy silnik. Motory o opisanej pojemności zużywają nadmierne ilości oleju silnikowego. Ten sam problem dotyczy 125-konnej jednostki 1.8 l, choć ta broni się całkiem przyzwoitymi osiągami, oczywiście jak na segment mikrovanów. Meriva w takiej wersji rozpędza się do 100 km/h w 11,3 s. Wszystkie silniki benzynowe współpracują z instalacją LPG.
W ofercie dostępna była jeszcze usportowiona wersja 1.6 Turbo (180 KM). Sprint do „setki” wynosi w tym przypadku 8,2 s. Niestety, znalezienie Opla Merivy z takim silnikiem graniczy z cudem.
Silniki Diesla
Najmniejszy diesel to jednostka 1.3 CDTI (75 KM). Ma bardzo mizerne osiągi, rozpędzając auto do 100 km/h w niecałe 18 s. Typowa przypadłość tej konstrukcji to nietrwały łańcuch rozrządu. Zanim na rynek trafił ten mały silnik, dostępny był motor 1.7 DTI (75 KM). Osiągi takiej wersji są niewiele lepsze niż nowszej jednostki o mniejszej pojemności, ale tu kapryśna bywa pompa wtryskowa.
Topowa najmocniejsza wersja to 1.7 CDTI (102-125 KM). W zależności od mocy Opel Meriva A z takim Dieslem osiąga setkę w 10,9-13,4 s. Najmocniejszy wariant zapewnia dobre osiągi, ale niezależnie od odmiany jednostka boryka się z awariami pompy wtryskowej. Zawodny bywa też zawór regulacji wolnych obrotów. Ponadto w odmianach z filtrem cząstek stałych dochodzi do rozrzedzania oleju paliwem, przez co częściej trzeba wymieniać olej. Miejska eksploatacja nie służy Dieslom z tego typu filtrami, które w takich warunkach szybko się zapychają. Niektórzy wycinają DPF-a, ale nie jest to legalne, a mimo to mało który diagnosta zwraca na to uwagę podczas okresowych badań technicznych.
Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy
Układ kierowniczy w Oplu Merivie A nie należy do szczególnie precyzyjnych. W przednim zawieszeniu zastosowano kolumny resorujące, a z tyłu belkę skrętną. Zawieszenie jest dość sztywne i głośno wybiera nierówności. Nie zapewnia ani komfortu, ani sportowych doznań – charakterystyka prowadzenia jest po prostu neutralna. Zarówno na przedniej, jak i na tylnej osi zastosowano tutaj tarcze hamulcowe.
Warianty wyposażenia
Opel Meriva A był dostępny w następujących wersjach wyposażenia: Essentia, Enjoy, Cosmo oraz OPC. W podstawowej odmianie auto ma dwie poduszki powietrzne, stalowe felgi z kołpakami, 6 głośników (bez radia) oraz ABS i wspomaganie układu kierowniczego.
Za dodatkową opłatą dostępne były takie opcje jak: radio, felgi ze stopów lekkich, zautomatyzowana skrzynia biegów Easytronic, klimatyzacja, czujniki parkowania, elektrycznie otwierane przednie szyby, klimatyzacja, a także dodatkowe poduszki powietrzne czy podgrzewane przednie fotele. Jak widać, w bogatszych wersjach nie jest już tak źle.
Najczęstsze usterki
Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia poważnych usterek, radzimy od razu zrezygnować ze zautomatyzowanej skrzyni biegów Easytronic. W przekładni zawodzi jej sterowanie, a naprawa często bywa nieopłacalna.
Przed zakupem auta warto obejrzeć karoserię pod kątem korozji. Rdza pojawia się przede wszystkim w dolnych częściach drzwi. Póki co jeszcze jest to problem kosmetyczny, który łatwo i stosunkowo tanio da się usunąć. Powszechnie spotykaną usterką w tym modelu są przypadki przedwczesnego wyeksploatowania zaworu EGR. To przypadłość wielu współczesnych Diesli, ale w Merivie A problem dotyczy również silników benzynowych. Oryginalna część to wydatek ponad 3 tys. zł. Alternatywą jest zaślepienie go za kilkaset złotych, jednak trzeba pamiętać, że nie jest to zgodne z przepisami.
Zawodna bywa też pompa wspomagania układu kierowniczego oraz blokada kierownicy. Użytkownicy niemieckiego mikrovana skarżą się jeszcze na problemy z nagrzewnicą oraz klimatyzacją. W niektórych egzemplarzach problematyczna bywa także elektryka: współpracy odmawiają wycieraczki, centralny zamek czy panel klimatyzacji. Oglądając samochód przed zakupem trzeba jeszcze zwrócić uwagę na ewentualne wycieki z układu napędowego.
Opel Meriva A został sprawdzony przez instytut TÜV w ramach testów niezawodności przeprowadzonych w 2015 roku na autach 6- i 7-letnich. Samochód zajął 49. na 111 pozycji. Najlepiej spośród mikorvanów wypadł Ford Fusion, który uplasował się na 11. lokacie. Najgorszy rezultat uzyskało Renault Modus – 85. pozycja.
Bezpieczeństwo
Opel Meriva A w testach zderzeniowych Euro NCAP wypadł przeciętnie. Za ochronę dorosłych pasażerów samochód otrzymał 4 na 5 gwiazdek, a za ochronę pieszych – zaledwie 1 na 4 gwiazdki. Lepszy wynik zdobyło konkurencyjne Renault Modus – 5 na 5 gwiazdek za ochronę dorosłych, 4 na 5 za ochronę dzieci i 1 na 4 za ochronę pieszych. Jako że francuski konkurent został przetestowany po dodaniu kategorii ochrony dzieci, trudno obiektywnie porównać te dwa wyniki.
Konkurenci
Opel Meriva A konkuruje między innymi z Fordem Fusion. Główne zalety tego auta to dobre własności jezdne oraz niezawodne silniki benzynowe. Konstrukcja może też pochwalić się najmniejszą awaryjnością wśród tego typu mikrovanów, co potwierdzają raporty TÜV. Jego główne wady to niezbyt dobre wykończenie wnętrza oraz inne wpadki jakościowe (na przykład rdzewiejące śruby pod maską, w zawieszeniu oraz we wnętrzu). Auto ma też przeciętny i mało wyrafinowany design.
Drugim konkurentem auta jest Renault Modus. Podobnie jak Ford Fusion ma funkcjonalne wnętrze i zapewnia dobry stosunek ceny do rocznika. Oferuje też stosunkowo niezawodne motory benzynowe, wiele kłopotów w eksploatacji sprawiają za to Diesle. Choć Modus jest jednym z najbardziej awaryjnych mikrovanów, to ma najodważniejszy design zarówno jeżeli chodzi o bryłę, jak i o wnętrze – nie wszystkim przypadnie on do gustu. Francuskie auto nie gwarantuje też takiej przestronności jak Meriva i Fusion.
Podsumowanie
Opel Meriva A to mikrovan, który może pełnić funkcję auta dla wysokiej osoby lub dla rodziny z dwójką małych dzieci. Jego najistotniejsza zaleta to atrakcyjna cena w stosunku do rocznika. Samochód trzeba pochwalić również za mnogość schowków i ustawny bagażnik. Po rozłożeniu tylnej kanapy ma on rozmiar aż 1420 l, a do tego podłoga jest idealnie płaska. Nie można narzekać też na wyposażenie, zwłaszcza w topowych wersjach.
Niestety, na tym zalety auta się kończą – nieprecyzyjny układ kierowniczy i twarde zawieszenie sprawiają, że Meriva nie jest ani komfortowa, ani nie prowadzi się jak samochód sportowy. Design może się podobać, ale nie wzbudza większych emocji. Do tego w egzemplarzach z początku produkcji pojawia się wiele drobnych, ale uciążliwych usterek.
Jakby tego było mało, trudno jednoznacznie polecić jakąś wersję silnikową. Podstawowy motor benzynowy 1.4 Twinport jest niezawodny, ale za ospały. Mocniejsze jednostki 1.6 i 1.8 l radzę sobie lepiej, ale zużywają dużo oleju. Zaletą wersji benzynowych jest jednak fakt, że dobrze znoszą zasilanie gazem. W przypadku Diesli żadna z wersji nie zapewnia wysokiego poziomu niezawodności – najbezpieczniejsze są najmłodsze motory 1.7 CDTI, ale nie gwarantują tak bezproblemowej eksploatacji, jak oferowany w innych modelach Opla silnik 1.9 CDTI.
Najtańsze egzemplarze Opla Merivy A wystawiono na portalach aukcyjnych za kilka tysięcy złotych – to sztuki w katastrofalnym stanie. Minimalna kwota na zakup tego modelu to co najmniej 10 tys. zł. Najmłodsze i najlepiej wyposażone auta kosztują nawet ponad 20 tys. zł. Polecamy egzemplarze z polskich salonów z udokumentowaną historią serwisową, choć zdarzają się i zadbane samochody z importu – jest szansa, że będą lepiej wyposażone.