zamknij
REKLAMA
Fot. Elionas - Pixabay.com

Niemcy chcą walczyć ze smogiem. Ich pomysł jest jednak restrykcyjny i dosyć drastyczny. Otóż już wkrótce Związek Niemieckich Miast i Gmin może wprowadzić zakaz wjazdu diesli do centrum miast.

Problem smogu w miastach jest problemem ogólnoświatowym i naprawdę dużym. Jak oceniają naukowcy Światowej Organizacji Zdrowia nawet 7 milionów ludzi na świecie może umierać każdego roku w wyniku zanieczyszczenia powietrza. Sposób walki z wysokim natężeniem szkodliwych związków występujących w powietrzu nie jest łatwy. Niemcy mają jednak pewien pomysł. Związek Niemieckich Miast i Gmin chce wyeliminowania z ulic starych samochodów z silnikami wysokoprężnymi.

Zakaz wjazdu diesli do centrum miast – granicą Euro 6

Na razie organizacja nie ma jeszcze gotowych propozycji konkretnych rozwiązań prawnych. Mimo wszystko już dzisiaj można mówić o restrykcyjności ewentualnych przepisów. Zakazem wjazdu diesli do centrum miast ma objąć bowiem wszystkie samochody, których jednostki wysokoprężne nie spełniają wymogów normy emisji spalin Euro 6. A warto dodać, że standard ten zaczął obowiązywać na rynku motoryzacyjnym dopiero w roku 2014.

Na samym ograniczeniu ruchu spektrum pomysłów niemieckich samorządowców nie kończy się. Związek Niemieckich Miast i Gmin wraz z organizacjami ekologicznymi chce wprowadzenia obowiązku wyposażania pojazdów w specjalne, niebieskie tabliczki zawierające informację mówiącą o ilości emitowanych cząsteczek tlenków azotu. Co ciekawe, wymóg ten będzie dotyczył nie tylko samochodów zarejestrowanych w Niemczech, ale także m.in. tych przyjeżdżających z Polski. Tak wynika z wstępnych zapowiedzi.

Diesle niechciane w miastach – to nie nowość

Oczywiście pomysł wyprowadzenia szkodliwych diesli z centrów miast nie jest ani pomysłem nowym, ani typowo niemieckim. W perspektywie 10-letniej wprowadzenie podobnego rozwiązania już dzisiaj zapowiedzieli włodarze Paryża, Madrytu i Aten. Wkrótce do listy mogą dopisać się kolejne metropolie europejskie. Jak do tej pory najdalej w deklaracjach dotyczących przyszłych, proekologicznych przepisów poszli Norwegowie. Według zeszłorocznych zapowiedzi już w roku 2025 chcą zabronić sprzedaży jakichkolwiek pojazdów o napędzie spalinowym.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Sportowe auta elektryczne Audi - to przyszłość, ale niedaleka

Istnieje ogromna szansa na to, że Związkowi Niemieckich Miast i Gmin uda się wprowadzić proponowane zmiany w życie. A to stałoby się rozwinięciem koncepcji tzw. stref ekologicznych, które funkcjonują u naszych zachodnich sąsiadów już dzisiaj. Co to takiego? Są to wydzielone dzielnice miast, w których zabroniona jest eksploatacja samochodów wyposażonych w silniki starego typu emitujące duże ilości szkodliwych związków. Na razie rejony z ograniczonym dostępem zostały uruchomione w Berlinie, Monachium i Hamburgu.

Tagi: normy emisji spalinwalka ze smogiemzakaz wjazdu diesli
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ