Były kratki. Był wzór Lisaka. Był też wzór, wyliczający stosunek długości części bagażowej do długości wnętrza pojazdu. Dziś właściciele pojazdów osobowych użytkowanych w działalności gospodarczej nie muszą borykać się z takimi udziwnieniami, ale wciąż podatek VAT od aut firmowych, poza pewnymi wyjątkami, nie jest odliczany w całości.
Właściciele samochodów oraz przedsiębiorcy. Wydaje się, że to te dwie grupy społeczne kolejne ekipy rządzące upodobały sobie najbardziej do tego, by nakładać na nie największe obciążenia fiskalne. A już najgorzej jest na styku tych grup, czyli gdy mówimy o samochodach firmowych.
W dzisiejszych czasach ciężko wyobrazić sobie prowadzenie działalności gospodarczej bez samochodu. I nie chodzi tu tylko o transport towarów czy ludzi. Także lekarz, prawnik czy jakakolwiek osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą musi czymś się dostać do klienta czy na spotkanie. Jednak według aparatu skarbowego mały samochód, który jest optymalny dla takiej osoby, powinien być inaczej traktowany na gruncie podatkowym niż duży pojazd dostawczy. I choć batalia o możliwość odliczania pełnego VAT-u od firmowych aut osobowych toczy się już od dłuższego czasu, wciąż kolejne rządy nie chcą pójść na rękę przedsiębiorcom.
Kolejna derogacja wprowadzona
Spory pomiędzy polskimi przedsiębiorcami a fiskusem dotarły w końcu do unijnych instytucji. Ministerstwo Finansów uzyskało jednak zgodę Rady Unii Europejskiej na odstępstwo od generalnej zasady odliczania 100 proc. podatku VAT. Pierwsza taka derogacja wprowadzona została z dniem 1 kwietnia 2014 r. i miała obowiązywać przez trzy lata.
Na próżno jednak cieszyli się ci przedsiębiorcy, którzy liczyli, że niebawem będą mogli odliczać cały VAT od aut firmowych. Polski rząd uzyskał kolejną zgodę Rady UE na wprowadzenie odstępstw w przepisach podatkowych. Tym samym do końca 2019 r. przedsiębiorcy nie będą mogli odliczyć 100 proc. podatku VAT od samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej.
Jak odliczamy VAT od aut firmowych?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 86a ustawy o podatku od towarów i usług) w przypadku aut osobowych można odliczyć jedynie 50 proc. podatku VAT. Mowa tu o nabyciu takiego samochodu, jego leasingu czy wynajmu, a także o kupnie paliwa do niego czy też innych części oraz pozostałych usług.
Wyjątkiem od powyższej reguły jest wykorzystywanie auta osobowego wyłącznie do działalności gospodarczej. Wówczas przysługuje 100-proc. odliczenie podatku VAT. Z takim zakwalifikowaniem samochodu wiążą się jednak określone wymogi. Takiego pojazdu nie można użyć do celów prywatnych. Nawet jednorazowa podróż w celach prywatnych grozi zmianą statusu takiego samochodu i dopłatą podatku VAT. Przedsiębiorca musi ponadto prowadzić dokładną ewidencję przebiego samochodu firmowego. Nieścisłości w ewidencji mogą być również przesłanką dla urzędu skarbowego do zakwestionowania pełnego rozliczania podatku VAT od aut firmowych.
