Emisja zanieczyszczeń do atmosfery jest głównym powodem ataków na silniki spalinowe i powolne przechodzenie na napęd wykorzystujący energię elektryczną. A co, jeśli to paliwo będzie powstawać z dwutlenku węgla? Czy jest szansa, że silniki spalinowe nie odejdą wówczas jednak całkowicie do lamusa? Wszystko (no może nie wszystko) w rękach inżynierów koncernu Audi i tworzonego przez nich paliwa e-diesel.
Niemiecki koncern z Ingolstadt prowadzi badania nad ekologicznymi paliwami już od co najmniej kilkunastu lat. Efektem są przyjazne dla środowiska, oparte o dwutlenek węgla takie paliwa jak e-gaz oraz e-benzyna. Teraz Niemcy chcą zintensyfikować prace nad syntetycznym paliwem e-diesel, które ma być pozyskiwane z energii odnawialnej, wody i dwutlenku węgla. Co ciekawe, nad syntetycznym paliwem do silników benzynowych, który nie będzie emitować CO2, pracuje również firma Bosch.
Projekt e-diesel
Audi prace nad ekologicznymi paliwami prowadzi z firmami partnerskimi Ineratec i Energiedienst Holding w Laufenburgu, w szwajcarskim kantonie Aargau. Tam też niebawem ma ruszyć pilotażowa instalacja do produkcji tego paliwa.
Pomysł na e-paliwa od Audi już sam w sobie jest ciekawy. W przypadku e-diesla jego innowacyjność polega ponadto na tym, że po raz pierwszy do jego pozyskania wykorzystane będą odnawialne źródła energii. Planowana wytwórnia będzie w stanie wyprodukować około 400 000 litrów paliwa rocznie.
Dzięki nowoczesnym technologiom, w ramach projektu wdrażanego w Laufenburgu będziemy w stanie prowadzić wydajną produkcję krótkich partii paliwa e-diesel, co uczyni proces produkcyjny bardziej efektywnym ekonomicznie. W pilotażowej instalacji będzie możliwe tzw. sprzężenie sektorów, czyli innymi słowy połączenie potencjałów energii elektrycznej, ciepła i mobilności, co z kolei pozwoli na magazynowanie energii odnawialnej
– wyjaśnia Reiner Mangold, szef działu Zrównoważonego Rozwoju Produktu w Audi AG.
Bez emisji CO2
Audi e-diesel ma potencjał uczynienia z konwencjonalnych silników spalinowych jednostek niemal zupełnie neutralnych pod względem emisji CO2. Paliwo to produkuje się w specjalnej instalacji, w procesie przekształcenia nadwyżek energii wodnej w paliwo syntetyczne. Zachodzi tu proces chemiczny: zielona energia, generowana na miejscu w elektrowni wodnej, w procesie elektrolizy wody przekształca się w wodór i tlen. W następnym etapie, wodór reaguje z dwutlenkiem węgla z wykorzystaniem innowacyjnej i bardzo kompaktowej techniki mikrotechnologii. Dwutlenek węgla pozyskać można wprost z atmosfery lub z gazów odpadowych. Podobnie jak w przypadku pozostałych e-paliw Audi, CO2 jest tu jedynym źródłem węgla. W wyniku reakcji powstają związki węglowodorowe. W końcowym etapie procesu dzielą się one na właściwe paliwo Audi e-diesel oraz na wosk, wykorzystywany w innych gałęziach przemysłu.
Niemcy planują, że pierwsze ilości e-diesla zostaną wyprodukowane w Laufenburgu najwcześniej w przyszłym roku. Prace budowlane rozpoczną się na początku roku 2018.
To już drugi partnerski projekt Audi, który powstał w oparciu o zasadę „power-to-liquid” (zamiana energii elektrycznej w ciecz). Od 2014 r. Audi współpracuje blisko z oferującą nowoczesne rozwiązania energetyczne firmą Sunfire z Drezna. Sunfire analizuje wytwarzanie paliwa e-diesel z wykorzystaniem powyższej zasady, stosując jednak odmienne technologie.
Innym przykładem zaangażowania Audi w produkcję e-paliw jest własna instalacja koncernu w Wertle w północnych Niemczech, wytwarzająca e-gaz (dokładnie: syntetyczny metan) wykorzystywany do napędu wersji g-tron rodzin modelowych A3, A4 i A5. Niemiecki koncern prowadzi również badania nad produkcją e-benzyny.
No i to jest fajne 🙂