zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Citroen

Francuski kompakt ma już swoje lata. W tym roku świętował siódme urodziny. A to oznacza, że czas jego rynkowego życia powoli zaczyna się kończyć. Jaki pomysł na kontynuację gamy w segmencie C ma Citroen? Marka podjęła decyzję, że C4 na razie zniknie z rynku. Auto ma jednak powrócić już za trzy lata. To jednak nie oznacza wielkiej luki w ofercie. Tą na razie ma bowiem wypełnić model C4 Cactus, jednak w wersji po liftingu.

Xavier Peugeot – wiceprezes Citroena i człowiek odpowiedzialny za planowanie produktów francuskiej marki – w rozmowie z dziennikarzami brytyjskiego magazynu Autocar powiedział, że C4 zaczyna się coraz mocniej starzeć. A to dobry czas na podjęcie decyzji dotyczącej przyszłości modelu. Jako że biuro inżynieryjne firmy na razie nie zdążyło wdrożyć zaawansowanych prac nad trzecią odsłoną kompaktu, a nie chce tworzyć auta w pośpiechu i naprędce, władze Citroena podjęły decyzję o wycofaniu modelu z produkcji.

Nowy Citroen C4? Na razie niewiele wiadomo o aucie

Oczywiście segment C jest na tyle duży i ważny, że Francuzi nie mogą sobie pozwolić na jego ignorowanie w Europie. Dlatego po pierwsze zaprezentują następcę, jednak dopiero w okolicy roku 2020. Po drugie w czasie, w którym w gamie C4 zapanuje bezkrólewie, uzupełnieniem oferty zajmie się poliftingowa wersja modelu C4 Cactus. Wprowadzenie do sprzedaży zmodernizowanej wersji miejskiego crossovera jest planowana na początek przyszłego roku. Auto ma otrzymać mocno odświeżoną stylizację, a do tego nawet 12 systemów asystujących oraz nowy wariant 1,2-litrowego silnika PureTech. Model powinien zaoferować 128 koni mechanicznych mocy.

Co wiadomo o nowym kompakcie Citroena? Na razie bardzo niewiele. Trzecia generacja C4 powstanie prawdopodobnie na platformie podłogowej EMP2. Tej samej, która została wykorzystana podczas budowy Peugeota 308 czy Toyoty Proace. Co więcej, ma zaoferować pasażerom wyjątkowy komfort w kwestii zawieszenia i foteli. Jednym z ważniejszych rozwiązań stanie się Progressive Hydraulic Cushion. Nowoczesne resorowanie ma być kolejnym stadium rozwojowym systemu hydropneumatycznego i powinno dosłownie płynąć nad nierównościami drogi.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Lexus już dziś myśli o przyszłości. Jednak nie tak dalekiej i... wodorowej!

Citroen C4 – powrót do francuskiego futuryzmu

Historia modelu C4 zaczęła się w gamie Citroena w roku 2004. Nowy hatchback zajął miejsce dużo bardziej klasycznej Xsary i praktycznie z miejsca sprowokował opinię, że Citroen wraca do ideologicznych korzeni. Co to miało oznaczać? Futurystyczną linię, nietuzinkowe rozwiązania w kabinie i mimo wszystko wielką popularność. Do dziś zapamiętana została m.in. wielka i w dużej mierze szklana klapa bagażnika w modelu 3-drzwiowym, która zachodziła na część dachu, kierownica, w której kręciła się wyłącznie obręcz czy jeden z pierwszych aromatyzerów powietrza w gamie pojazdów popularnych.

Podczas prezentacji drugiej generacji Citroena C4 w roku 2010 Francuzi postawili na nieco większą dawkę stonowania. Auto stało się przestronniejsze, bardziej masywne i mniej futurystyczne. I choć marka zrezygnowała z części charakterystycznych rozwiązań, dopracowała wiele innych kwestii, które z punktu widzenia użytkownika kompaktu są szczególnie ważne. Przede wszystkim mowa o ilości przestrzeni w kabinie i funkcjonalności. Po drugie poprawiła trwałość technologii.

Tagi: CitroënCitroen C4Citroen C4 Cactussegment C
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ