zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Hyundai

Korea coraz lepiej czuje się na europejskim rynku motoryzacyjnym. A kolejnym dowodem na to jest nowy crossover z Azji. Kona to dość nietuzinkowe auto, które najlepiej czuje się chyba w mieście. Gwarantuje komfort, dobre osiągi i dopracowaną jakość. Co więcej, zostało całkiem rozsądnie wycenione. Razem z nami przyjrzyjcie się dziś cennikowi Hyundaia Kony. Porównajmy też model z konkurentami.

Lawina kolejnych prezentacji modeli ze zwiększonym prześwitem jest naturalna. Producenci samochodów popularnych starają się zarobić na tendencji, na mocy której ten właśnie segment zyskuje coraz większą popularność na rynku. Niedawno kolejnego crossovera wystawił też Hyundai. Model Kona jest jednak nieco nietypowy. I w tym momencie nie chodzi o przednie światła, które bardziej niż klasyczne reflektory przypominają przecinek czy bardzo muskularny tył. Chodzi przede wszystkim o bazę technologiczną.

Konkurencja nie śpi – Kona nie ma łatwego zadania!

Hyundai Kona będzie konkurować na rynku z takimi konstrukcjami jak Seat Arona, Jeep Renegade czy Opel Mokka. To crossovery segmentu B. Jednocześnie Koreańczyka ciężko wpisać do tej samej kategorii. W przeciwieństwie do konkurentów nie wywodzi się bowiem z segmentu małych aut miejskich. Podstawą do prac nad Koną stałą się płyta podłogowa kompaktowego i30. A to gwarantuje mu chociażby spory rozstaw osi. Ten ma wartość 2600 mm. Poza tym Hyundai ma przyzwoitą ilość przestrzeni w kabinie oraz bagażnik o pojemności od 361 do 1143 litrów.

Hyundai Kona, Hyundai Kona dane techniczne
Fot. Materiały Hyundai

Bazowe wersje koreańskiego crossovera są napędzane litrowym, doładowanym silnikiem T-GDi. 3-cylindrowa jednostka korzysta z wtrysku wielopunktowego bezpośredniego, jest parowana z 6-biegową skrzynią manualną oraz dysponuje stadem 120 koni mechanicznych. Hyundai Kona dzięki małolitrażowemu benzyniakowi osiąga pierwszą setkę w 12 sekund. Spalanie w cyklu mieszanym oscyluje w granicy 5,2 litra benzyny. W przypadku silnika 1,0 T-GDi napęd może być przekazywany tylko i wyłącznie na koła przedniej osi.

Alternatywę stanowi motor 1,6 T-GDi. Doładowana jednostka o większej pojemności posiada 4 cylindry i 177 koni mechanicznych. W jej przypadku standardem staje się 7-biegowa przekładnia dwusprzęgłowa DCT. 265 Nm momentu obrotowego rozpędza Konę do pierwszej setki w 7,9 sekundy. To naprawdę dobry wynik. Prędkość maksymalna wynosi 205 km/h, a spalanie w cyklu mieszanym według deklaracji producenta nie powinno przekroczyć 6,7 litra. Wynik jest podyktowany wyższą mocą i oczywiście standardowym napędem na cztery koła.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Wymiana akumulatorów możliwa tylko w Chinach! VW nie ma wątpliwości

Cennik Hyundai Kona – dwie wersje silnikowe, napędu i… zawieszenia

Koreańczycy dość nietypowo podeszli do konstrukcji zawieszenia. Przednie koła Hyundaia Kony są resorowane za pomocą kolumn McPhersona. Z tyłu stosowane są już jednak dwa rozwiązania. W sytuacji, w której crossover jest napędzany mniejszym benzyniakiem, fabryka montuje prostą i tanią w obsłudze belkę skrętną. Gdy kierowca zdecyduje się na 1,6-litrowy motor, standardem staje się oś wielowahaczowa.

Hyundai Kona, Hyundai Kona cennik
Fot. Materiały Hyundai

Cennik Hyundaia Kony startuje od 73 990 złotych. Za tą sumę kupujący otrzyma model napędzany litrowym benzyniakiem w wersji Premiere Comfort. W przypadku tego pakietu wyposażenia standard oznacza m.in. projekcyjne reflektory, system multimedialny z 7-calowym ekranem, 6 głośnikami i kamerą cofania, automatyczną klimatyzację, układ monitorujący koncentrację kierowcy i utrzymywania toru jazdy, czujniki parkowania z tyłu, czujnik zmierzchu, skórzane obicie kierownicy oraz 16-calowe felgi aluminiowe.

Wersja Premiere Comfort nie jest dostępna z mocniejszym benzyniakiem. W jego przypadku kierowca musi się zdecydować na topową konfigurację o nazwie Premiere Style. W modelu tym Koreańczycy bez dopłaty wyposażają Konę w system multimedialny z 8-calowym ekranem, nawigacją satelitarną i nagłośnieniem premium Krell, bezkluczykowy dostęp do kabiny, podgrzewane fotele i kierownicę, czujniki parkowania z przodu, komputer pokładowy z kolorowym ekranem o przekątnej na poziomie 4,2 cala, przyciemniane szyby z tyłu, lusterka fotochromatyczne, czujnik deszczu i 17-calowe felgi aluminiowe.

Hyundai Kona – co na to konkurencja?

Jednym z konkurentów Hyundaia Kony jest Seat Arona. Kierowca wybierający model napędzany 115-konnym silnikiem 1,0 TSI w wersji Style i z kilkoma dodatkami będzie musiał zapłacić 74 620 złotych. To o 630 złotych więcej od bazowego Koreańczyka. W zamian Hiszpanie dorzucą m.in. system bezkluzykowego dostępu do kabiny i uruchamiania auta.

Za podobnie wyposażonego Jeepa Renegade napędzanego wolnossącym silnikiem 1,6 E-TORQ o mocy 110 koni mechanicznych trzeba zapłacić 79 990 złotych – 6 tysięcy złotych więcej od najtańszej Kony. Podczas gdy Opel Mokka napędzany benzyniakiem o pojemności 1,6 litra i mocy 115 koni w wersji Enjoy z kilkoma dodatkami zostanie wyceniony na 77 350 złotych – to o 3360 złotych więcej od Hyundaia.

Tagi: CrossoverHyundaiHyundai Kona
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ