zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Rimac

Rynek motoryzacyjny przyzwyczaił już kierowców do egzotycznych kooperacji. A współpraca koreańskich producentów samochodów i firmy Rimac z pewnością taka właśnie jest. Hyundai i Kia produkują rozsądnie wyceniane samochodu na co dzień. Rimac natomiast zasłynął jednym z najszybszych elektrycznych coupe świata. Jaki jest cel ten współpracy? Są nim sportowe samochody zasilane prądem. To brzmi ciekawie…

Kluczowe rynki motoryzacyjne świata zaczynają przestawiać się na napęd elektryczny. I staje się to faktem nie tylko w Europie, ale również m.in. w Chinach. Przejście od silników benzynowych i diesla do zasilanych prądem stanowi technologiczną rewolucję. A ta wymaga nie tylko inżynieryjnego sprytu, ale i dużych nakładów finansowych. Aby przyspieszyć prace, ale i jednocześnie minimalizować koszty, firmy coraz częściej decydują się na współpracę. Jedną z ciekawszych kooperacji ogłoszonych w ostatnim czasie jest połączenie kapitału Hyundaia i Kii z wiedzą twórców Rimaca.

Umowa zakłada pojawienie się na stole wielkich pieniędzy! Hyundai wpłaca do wspólnej puli 64 miliony euro, podczas gdy Kia dokłada kolejne 16 milionów euro. 80 milionów euro ma być kwotą wystarczającą, aby inżynierowie Rimaca byli w stanie pomóc Koreańczykom opracować aż dwa modele wyposażone w zeroemisyjny napęd i skupione na wyśmienitych osiągach! Co o nich wiadomo? Koncepcja dla obydwu pojazdów jest już tak właściwie opracowana. Pierwszy z nich będzie korzystać wyłącznie z napędu elektrycznego i zasilania bateryjnego. A model pod względem idei powinien wpisywać się w założenia realizowane do tej pory przez sportowego Hyundaia i30 z rodziny N.

Hyundai, Kia, Rimac i sportowe auto wodorowe!

Drugi z samochodów opracowywanych przez Hyundaia, Kię i Rimaca brzmi dużo ciekawiej. Ma to być bowiem pojazd o charakterze mocno sportowym napędzany za pomocą… ogniwa paliwowego. Wykorzystanie wodoru w aucie nastawionym na osiągi jest innowacyjnym podejściem. Niestety na razie o projekcie nic więcej powiedzieć się nie da. Ani Koreańczycy, ani Chorwaci nie chcą zdradzać bliższych szczegółów. Co ciekawe, już dziś określona została perspektywa czasowa. Nowe modele powinny zadebiutować już w roku 2020.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Papież sprzedał swoje Lambo. Dostał za auto ponad 3 miliony!

Współpraca z Hyundaiem i Kią nie jest wielką nowością dla samego Rimaca. Choć firma powstała zaledwie dekadę temu, ma na koncie już kilka kooperacji z naprawdę ważnymi graczami na rynku. Przykład? Razem ze studiem projektowym Pininfarina Chorwaci pracowali nad projektem Battista czy wspólnie z inżynierami Astona Martina odpowiadają za powołanie do życia modelu Valkyrie.

Tagi: auta elektryczneHyundaikianapęd wodorowy
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ