zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Audi

Rodzina sportowych modeli Audi z serii S i RS już wkrótce zyska kolejnego przedstawiciela. Tym razem w szeregu aut o dobrych osiągach pojawi się elektryczny e-Tron. SUV nadal nie będzie emitować do atmosfery żadnych szkodliwych związków. Z drugiej strony ma szansę otrzymać moc oscylującą w granicy nawet 550 koni mechanicznych!

W roku 2018 w gamie Audi doszło do elektrycznej rewolucji. Niemiecki producent zaprezentował model e-Tron. O jego sile świadczą dwie wartości. Po pierwsze to niezwykle modny w ostatnim czasie, a jednocześnie praktyczny i funkcjonalny SUV. Powinien być zatem chętnie wybierany m.in. przez głowy rodziny. Po drugie samochód jest napędzany całkowicie zeroemisyjnie. To jednak nie oznacza, że e-Tron jest powolny. Dwa silniki elektryczne tworzące układ AWD dają mu moc na poziomie 408 koni mechanicznych. Jako że moment obrotowy dochodzi do 664 Nm, Audi przyspiesza do pierwszej setki w 5,7 sekundy.

Audi e-Tron S? Testy w Niemczech trwają!

Niemcy bardzo dużo mówią o tym, że rodzina modeli elektrycznych będzie się w najbliższych latach rozrastać. Nie ma się zatem co dziwić, że zaraz po tym jak na torze Nurburgring przyłapany został zakamuflowany e-Tron w sportowej stylizacji, w świecie motoryzacyjnym wybuchły plotki mówiące o wersji sportowej elektrycznego SUV-a. O aucie tak naprawdę na razie nie wiadomo nic. Oficjalny kanał milczy. Co mówi się zatem za kulisami? W rozmowach pojawiają się przede wszystkim spekulacje dotyczące sposobu na wzmocnienie układu napędowego.

Według informacji zakulisowych Audi e-Tron S otrzyma trzeci agregat elektryczny. Za jego sprawą auto będzie w stanie dość mocno zwiększyć poziom mocy – mówi się o skoku do wartości 500 lub 550 koni mechanicznych. Scenariusz jest o tyle korzystny, że z jednej strony powinien zdecydowanie poprawić osiągi auta. Realnie czas przyspieszenia do pierwszej setki mógłby spaść mocno poniżej 5 sekund. Z drugiej strony cały czas tworzy miejsce do dalszych modyfikacji. W końcu nie jest wykluczone, że w dalszej przyszłości na tapecie nie pojawi się np. Audi e-Tron RS.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Patenty w motoryzacji. Pomysły fajne i... nieco mniej fajne

Audi e-Tron S – baterie będą wyzwaniem!

Wątpliwości? Tak naprawdę pojawia się jedna i dotyczy ona pokładowych akumulatorów. Niemcy muszą dobrze przemyśleć kwestię zasobników energii. Szczególnie że już standardowa wersja e-Trona nie powala potężnym zasięgiem. W teorii 95 kWh gwarantuje możliwość pokonania 400 kilometrów. W praktyce jest jednak o 50 – 60 kilometrów krótszy. Kwestia zasięgu jest o tyle problematyczna, że może wymagać zwiększenia pojemności akumulatorów. To z kolei odbije się na masie pojazdu, jego osiągach i… sposobie zachowania na drodze.

Na razie Audi e-Tron S znajduje się w fazie testów. Kiedy model mógłby ujrzeć światło dzienne? Ciężko spodziewać się, że mogłoby to nastąpić wcześniej niż w roku 2020.

Tagi: AudiAudi e-Tronauto elektrycznee-tron
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ