Nowe samochody przechodzą badanie techniczne po trzech latach od daty pierwszej rejestracji, następnie po dwóch latach, a potem co roku. Zdarzają się jednak sytuacje, w których trzeba przeprowadzić wykraczając poza standardowe terminy. Taki harmonogram może ulec zmianie w sytuacji, kiedy auto bierze udział auta w wypadku, w wyniku którego dochodzi do jego znacznego uszkodzenia. Wówczas należy przeprowadzić dodatkowe badanie techniczne po wypadku.
Badanie jest wówczas przeprowadzane na wniosek organu dokonującego kontroli (policjanta), a jego wykonanie możliwe jest jedynie w wyspecjalizowanej stacji, dysponującej oprzyrządowaniem do sprawdzania geometrii kół. W praktyce wygląda to tak, że w razie wypadku policjant odda kierowcy dowód rejestracyjny (co umożliwia mu dalsze korzystanie z samochodu) tylko wtedy, gdy ma pewność, że uszkodzenia nie są zbyt poważne i nie mają wpływu na bezpieczeństwo.
Badanie techniczne po wypadku – ważne terminy
Gdy auto wymaga naprawy, ale w ocenie funkcjonariusza kwalifikuje się do dalszej jazdy, wystawi on i wręczy kierowcy stosowne zaświadczenie, które uprawnia do korzystania z auta przez kolejne 7 dni. Często problem polega jednak na tym, że nie zawsze jest to czas wystarczający do wykonania naprawy i przeprowadzenia badania kontrolnego w Stacji Kontroli Pojazdów (SKP). Jeśli poszkodowany właściciel auta czeka np. na decyzję ubezpieczyciela o wypłacie odszkodowania, bo nie chce (lub nie może) sfinansować naprawy samemu, a tym bardziej gdy korzysta z regresu z OC sprawcy, prawie na pewno nie uda się naprawić, przebadać i zarejestrować auta oraz zamknąć szkody w ciągu tygodnia.
W takiej sytuacji kierowca ma do dyspozycji cztery rozwiązania:
- Może skorzystać z warsztatu, który posiada własną SKP i na miejscu przeprowadzi badanie. To rozwiązanie najwygodniejsze i najbardziej „ergonomiczne”. Ale nie zawsze możliwe (szczególnie w mniejszych miejscowościach).
- Może również wynająć lawetę i po wykonaniu naprawy zawieźć nią samochód do odpowiedniej stacji – to kosztowniejsze i logistycznie bardziej skomplikowane.
- Kolejną opcją jest wyrobienie tymczasowych tablic rejestracyjnych (z czerwonymi literami i cyframi) we właściwym miejscowo Wydziale Komunikacji. Koszt to ok. 70 złotych. Są one ważne przez 30 dni, przy czym można przedłużyć ich ważność o kolejne 14 dni.
- Ostatnia opcja, którą zdecydowanie odradzamy, to samodzielny dojazd do SKP po dokonaniu naprawy. Wiąże się to jednakże z poruszaniem się po drodze publicznej samochodem, który nie jest dopuszczony do ruchu (ze wszystkimi tego konsekwencjami).
Badanie techniczne po wypadku a instalacja LPG
Dodatkowe trudności mogą się pojawić również wtedy, gdy auto biorące udział w kolizji jest wyposażone w instalację gazową. Praktyka pokazuje, że w takiej sytuacji część policjantów woli „dmuchać na zimne” i niejako z automatu zatrzymuje dowód nawet, kiedy uszkodzenia auta są nieznaczne. Mało tego, znane są przypadki, w których po naprawie diagnosta wysyła na dodatkowe badanie zbiornika LPG pod kątem szczelności i działania. Aby uświadomić sobie w pełni, jak poważny jest potencjalny problem wynikający z uszkodzeń powypadkowych, należy wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje uszkodzeń geometrii i struktury nośnej we współczesnym samochodzie.
Dlaczego zleca się badanie techniczne po wypadku – sztywność karoserii współczesnych aut
Ze względu na bardzo dużą sztywność karoserii (której zadaniem jest przede wszystkim ochrona pasażerów w momencie wypadku) nadwozia odkształcają się na bardzo różne sposoby. Cel jest jeden. Maksymalna absorpcja chwilowych nadmiarów energii. W efekcie, zakres zniszczeń może być ogromny, choć na pierwszy rzut oka niewidoczny. Odpryski, zarysowania, czy nawet możliwe do zaszpachlowania wgniecenia poszycia to tylko niegroźna kosmetyka. Natomiast pogięte podłużnice, uszkodzone progi, przesunięte punkty konstrukcyjne nadwozia stanowią już poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Przy współczesnej technologii możliwe jest oczywiście naprawienie większości powypadkowych samochodów, ale często jest to trudne, czasochłonne i po prostu ekonomicznie nieopłacalne.
O czym należy pamiętać przy badaniu technicznym?
Na koniec warto przypomnieć o dwóch ważnych sprawach:
- Po pierwsze, może pojawić się konieczność doubezpieczenia pojazdu po szkodzie. Co to konkretnie oznacza? Po wypłacie świadczenia z tytułu polisy limit odpowiedzialności firmy ubezpieczeniowej obniża się o skonsumowaną kwotę. Gdyby zaistniały kolejne szkody, pozostała suma mogłaby się okazać niewystarczająca do ich zabezpieczenia i stąd konieczność zapłaty dodatkowej składki.
- Po drugie, wykonanie badania powypadkowego jest procedurą dodatkową, nie zmienia ona daty ważności i terminu dorocznego przeglądu rejestracyjnego. Nawet wtedy, kiedy – co teoretycznie jest możliwe – oba badania są przeprowadzane tego samego dnia.
Dodatkowe badanie techniczne po wypadku – podsumowanie
Podsumowując, najczęściej na dodatkowe badanie techniczne wysyła właściciela policja w następstwie wypadku, w którym auto zostało znacząco uszkodzone. Dowodu dodatkowego badania technicznego po naprawie może zażądać również wypłacający odszkodowanie ubezpieczyciel. Może się tak stać jedynie w razie uszkodzenia elementów układu nośnego, hamulcowego lub kierowniczego. Użytkownik ma wówczas obowiązek przekazania firmie ubezpieczeniowej kopii dowodu rejestracyjnego ze stosownym wpisem lub zaświadczenia o wykonaniu badania.
Nawiasem mówiąc, samo badanie powinno być przeprowadzone na koszt ubezpieczyciela. Jest ono bowiem normalnym następstwem szkody i ubezpieczyciel ma obowiązek pokrycia jego kosztu w ramach polisy autocasco (AC) lub odpowiedzialności cywilnej (OC) sprawcy. Koszt badania nie obniża równocześnie kwoty odszkodowania za naprawę i jest zwracany ubezpieczonemu odrębnie.