Jeżeli troszczysz się o swoje auto i lubisz jak się dobrze prezentuje, to na pewno raz na jakiś czas będziesz chciał odświeżyć lakier. Możemy do takiego odświeżenia lakieru podejść na kilka sposobów w zależności od budżetu i czasu jaki chcemy na to przeznaczyć. Zakładając, że lubimy dbać o swoje auto takie odnowienie lakieru najlepiej przeprowadzić samemu. Ma to takie plusy jak oszczędność pieniędzy i dokładne przyglądnięcie się swojemu pojazdowi pod kątem nowo powstałych rys, wgnieceń czy oznak korozji, a do tego sprawia dużą satysfakcję. Jak więc przystąpić do operacji odświeżania lakieru w samochodzie?
Pierwszą rzeczą, jaką musimy zrobić zanim zabierzemy się za odnawianie lakieru to dokładne umycie samochodu i pozbycie się z niego całego kurzu i piasku oraz przylepionego asfaltu i owadów. Do tego pierwszego najlepiej nadaje się myjnia bezdotykowa, a jeżeli chodzi o asfalt, smołę lub owady to możemy zaopatrzyć się w specjalne preparaty (dostępne w większości dużych stacji paliw lub sklepach motoryzacyjnych). Ewentualnie do rozpuszczenia takich zabrudzeń możemy użyć benzyny ekstrakcyjnej i szmatki. Lepiej jednak wcześniej sprawdzić w niewidocznym miejscu jak na takie traktowanie zareaguje lakier auta.
Jak odświeżyć lakier w aucie – początki
Po dokładnym umyciu auta możemy zająć się za właściwe odnawianie lakieru. Najpierw warto dokładniej przyjrzeć się nadwoziu swojego samochodu i poszukać większych rys, czy odprysków lakieru. Jeżeli mamy na to czas to warto zająć się takimi drobnymi niedoskonałościami.
W sklepach z lakierami samochodowymi możemy zakupić 50ml lakieru do swojego wozu (w butelce lub sprayu) i po odtłuszczeniu powierzchni, pozbyciu się rdzy za pomocą pędzelka, zapałki bądź wykałaczki delikatnie zaprawić porysowane lub obite miejsce, uważając żeby nie wychodzić poza obrys uszkodzenia.
Po kilki minutach taka zaprawka powinna być sucha, a my możemy przystąpić do kolejnych czynności. Jeżeli wypatrzyliśmy na samochodzie bardziej porysowane elementy, miejsca gdzie zdzierano naklejki, emblematy, montowano antenę cb-radia itp., możemy potraktować papierkiem ściernym o gradacji 2500 (obowiązkowo na mokro). Takie przyszlifowanie rys pomoże odnowić lakier na uszkodzonej powierzchni po zastosowaniu polerowania ale o tym za chwilę. Dla lepszego efektu dobrze jest też użyć specjalnej glinki do usuwania drobnych zanieczyszczeń w porach lakieru i miejscach szczególnie narażonych na obicia. Pudełeczko z glinką samochodową możemy nabyć już od kilkunastu złotych, a jest to świetny i łatwy w użyciu środek przygotowujący nasze auto przed polerowaniem bądź woskowaniem.
Jak polerować nasze auto ?
Kolejnym krokiem jest polerowanie naszych czterech kółek. Najlepiej do tego użyć specjalnej szlifierki polerskiej z regulacją obrotów.
Polerka mechaniczna to jednak nie jest zabawka dla amatora, dlatego gdy nie jesteśmy pewni swoich umiejętności to lepiej taką czynność zostawić zawodowcom (koszt około 300-400zł/auto). Jeżeli jednak chcemy spróbować swoich sił to możemy zakupić taką polerkę, która kosztuje około 200zł.
Do szlifierki potrzebujemy tarczy polerskiej (twardej bądź miękkiej). Twarde tarcze stosujemy do bardziej zmatowiałych i zniszczonych lakierów, a miękkie do wykończenia polerowanego auta. Oprócz tarczy potrzebujemy oczywiście pasty polerskiej lub politury. Po jej zakup najlepiej udać się do sklepu dla lakierników bądź lepszego sklepu motoryzacyjnego. Tam obsługa doradzi nam jakiego typu pastę lub politurę potrzebujemy, jak dużo i czy będzie potrzebne jeszcze mleczko polerskie do uzyskania lepszego efektu lub pozbycia się smug. Na rynku mamy duży wybór produktów do użytku na mokro lub na sucho. Łatwiej jednak poleruje się używając pasty polerskiej z wodą ponieważ lepiej nam będzie wyczuć kiedy polerujemy za długo jedno miejsce, a do tego woda (najlepiej z atomizera) schładza lakier i zapobiega jego nadmiernemu nagrzaniu. Minusem past polerskich na mokro jest zalepianie zakamarków i szczelni auta oraz plastików drobinkami pasty polerskiej.
O czym pamiętać przy polerowaniu auta ?
Po dobraniu odpowiedniej dla naszego lakieru pasty polerskiej musimy pamiętać, że zaczynamy polerkę twardszą gąbką na niższych obrotach (rzędu 400-500 obr/min). Polerując auto musimy uważać na wszelkie plastikowe elementy nadwozia. Przejechanie po nich polerką może zostawić na nich ślady nie do usunięcia. Ostrożność musimy zachować również przy wszystkich rantach i ostrzej wystających elementach karoserii. Łatwo może dojść do przetarcia się do podkładu. Po przepolerowaniu samochodu pastą dobrze jest umyć auto, osuszyć i sprawdzić czy nie pozostawiliśmy smug na lakierze. Jeżeli są widoczne to sięgamy po miękką gąbkę i mleczko polerskie. Czynność powtarzamy na większych obrotach i z mniejszym dociskiem do lakieru.
Oczywiście odświeżając lakier w swoim samochodzie nie musimy od razu brać się za polerkę mechaniczną, to raczej ostateczność, która lepiej robi starym i zniszczonym lakierom samochodowym. Nie można jej zbyt często powtarzać (raz na kilka lat) ponieważ w końcu zeszlifujemy całą warstwę lakieru bezbarwnego i konieczne będzie ponowne lakierowanie. Zaletą wypolerowania samochodu polerką mechaniczną jest finalny efekt czyli, lakier gładki i świecący jak w nowym aucie.
Jak odświeżyć lakier w aucie – polerowanie ręczne
Jeżeli nie chcemy bawić się w czasochłonne polerowanie mechaniczne (2 gąbkami + 2 mycia auta), możemy sięgnąć po pasty lekkościerne do użytku manualnego. Potrzebna będzie nam tylko bawełniana bądź mikrofibrowa szmatka. Tutaj też na rynku mamy całe mnóstwo preparatów w różnym przedziale cenowym. Najczęściej te najtańsze produkty dają dobry efekt ale na krócej w porównaniu z droższymi pastami renomowanych marek. Jeżeli zabieramy się za ręczne polerowanie nadwozia to nie jest to operacja zbyt skomplikowana gdyż wystarczy równo rozprowadzić warstwę pasty na samochodzie, odczekać zalecaną na opakowaniu ilość czasu i zabrać się za jej ścieranie przy pomocy wspomnianej szmatki.
Uważać tutaj jednak musimy na to, aby nie robić tego w pełnym słońcu w upalny dzień bądź na bardzo rozgrzanym samochodzie, gdyż taką pastę potem bardzo trudno jest usunąć i mogą pozostać po niej ślady.
Również nakładanie pasty polerskiej na nie całkiem wyschnięty samochód nie jest dobrym pomysłem ponieważ tylko dodaje nam to pracy i pogarsza efekt.
Woskowanie – jak wykonać najlepiej ?
Samo użycie pasty polerskiej to jeszcze nie koniec naszej przygody z odświeżaniem lakieru. Po wypastowaniu aby zabezpieczyć lakier musimy użyć wosku. Tutaj najlepiej nie oszczędzać gdyż droższe woski zdecydowanie dłużej utrzymują się na nadwoziu i zapewniają lepszą ochronę przed czynnikami atmosferycznymi i brudem. Podobnie jak w przypadku past polerskich ich mnogość może zwalić z nóg dlatego najlepiej zasięgnąć opinii fachowca lub poczytać opinie, test danego produktu w Internecie. Lepiej omijać najtańsze produkty ze stacji benzynowych gdyż jakościowo daleko im do renomowanych preparatów.
Tanie woski są rzadsze, mniej wydajne, pozostawiając ślady na elementach z tworzyw i krócej utrzymują się na nadwoziu nie dając tak dobrego efektu jak ich lepsze odpowiedniki.
Droższe woski (zawierające teflon lub nanocząsteczki) są na pewno trudniejsze w użytku (ciężej się je ściera po wyschnięciu). Cenę i trudność nakładania, może nam jednak zrekompensować otrzymany po ich nałożeniu efekt. Wypolerowane nadwozie jest oszałamiające i rekompensuje cały trud oraz czas poświęcony na odnowienie swojego samochodu. Nie polecamy też stosowania wosków koloryzujących. Po kilku tygodniach od użycia samochód może wyglądać gorzej niż przed użyciem takiego wosku, do tego brudzą i barwią one również plastiki zewnętrzne.
W przypadku wosków i ich stosowania musimy uważać na to samo, co w przypadku past polerskich. Nie należy robić tego w pełnym słońcu w upalny dzień. Gdy jest ciepło najlepiej nanosić wosk na jeden element samochodu i po wyschnięciu go ścierać. Pozostawienie warstwy wosku na dłużej na gorącym lakierze spowoduje spore trudności w jego usunięciu i wypolerowaniu lakieru. Od jakiegoś czasu w sprzedaży mamy także woski typu „quick detailer”. Są to płynne woski, łatwe w użyciu, które można nanosić na wszystkie powierzchnie łącznie z plastikami i uszczelkami. Ich wypolerowanie i uzyskanie pięknego połysku jest łatwiejsze niż przy konwencjonalnych woskach, a ceny są porównywalne.
Od szczegółu do ogóły – odświeżanie pozostałych elementów auta
Do pełni szczęści brakuje nam tylko zadbania o pozostałe elementy nadwozia – jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach.
Warto wiec zająć się również konserwacją uszczelek, opon i elementów z tworzyw takich jak listwy ochronne, atrapa chłodnicy, lusterka, zderzaki czy relingi. Zalecamy stosowanie produktów ze średniej i wyższej półki cenowej, a omijać produkty koloryzujące, tzw. „czarnidła” i pasty.Na rynku za kilka złotych możemy kupić bardzo dobry żel do plastików zewnętrznych. Preparaty te są bardzo łatwe w użyciu i przywracają dawny blask plastikom na długie tygodnie.
Jeżeli już zadbaliśmy o uszczelki to na koniec pozostawiamy sobie mycie szyb, z czym nikt nie będzie miał problemów. Wybór płynów jest również ogromny, a ceny niskie. Dla wymagających pasjonatów motoryzacji do dyspozycji dostępne są „niewidzialne wycieraczki” czyli środki oparte na nanotechnologii. Nanoszone na szyby samochodowe tworzące niewidzialne powłoki hydrofobowe czyli takie, do których nie przywiera deszcz czy inna ciecz, a ich trwałość po naniesieniu na szyby to nawet 12 miesięcy.
Podsumowanie
Dobrze przeprowadzone woskowanie i zadbanie o pozostałe elementy nadwozia jak szyby, plastiki i opony zawsze warte jest włożonej pracy. Efekty w postaci pięknego i błyszczącego auta „jak z salonu” pozwalają cieszyć się z wykonanej pracy i poświęconego czasu. Dostępne obecnie na rynku środki do konserwacji lakierów są naprawdę bardzo dobre. Nawet te tańsze pozwolą nam zabezpieczyć nadwozie na kilka tygodni. Do tego coraz popularniejsze stają się preparaty oparte na nanotechnologii, które wynoszą pielęgnację samochodu na jeszcze wyższy poziom. Oczywiście można oddać auto do odnowienia wyspecjalizowanym firmom. Nie będziemy mieli tej satysfakcji z własnoręcznie przeprowadzonego polerowania i woskowania samochodu.