zamknij
REKLAMA
waze

Google proponuje zupełnie inne podejście do nawigacji, niż znamy. Nie robi tego jednak w popularnej aplikacji Google Maps, a w programie Waze. W Waze liczą się ludzie, zarówno nasi znajomi, jak inne osoby na drodze. Na pierwszy rzut oka to światowy Yanosik, tylko w bardziej kolorowym wydaniu. To darmowa nawigacja z dużym potencjałem. Sprawdzamy dlaczego warto sięgnąć po Waze.

Pokonaj korki wraz ze znajomymi, czyli motoryzacyjny facebook

Początkowo Waze był niezależnym projektem, jednak w 2013 roku został przejęty przez Google. Nadal Waze działa „z boku”, nie jest bezpośrednio powiązany z kontem w Google. Niemniej jednka oba mapowe programy firmy z Mountain View wymieniają ze sobą dane, co pozytywnie wpływa na ich funkcjonowanie. Po co Google’owi dwa programy do nawigacji? Mapy są rzeczywiście mapami i umożliwiają nawigacje różnymi środkami transportu, nie tylko samochodem, ale też pociągiem, pieszo czy taksówką (którą zamówimy z poziomu aplikacji w niektórych miejscach). Natomiast Waze stworzony jest stricte do nawigacji samochodowej. To darmowy program, działający wyłącznie przy dostępie do internetu (online). Aplikację wyróżnia prosty, kolorowy interfejs. Nieto jest jednak najważniejsze.

waze_5

W Waze użytkownicy mogą powiadamiać się wzajemnie o zagrożeniach na drodze, patrolach policji, wypadkach, korkach. Mogą też komunikować się ze sobą czy też aktualizować ceny paliw. W programie mamy też możliwość importu kontaktów i komunikacji z innymi znajomymi, którzy używają aplikacji. Możemy im wysłać na przykład ETA czyli szacowany czas przyjazdu w dane miejsce. Jest również opcja sprawdzenia, kto ze znajomych jest właśnie w drodze.

Grywalizacja – czyli zabawa do pobudzenia aktywności użytkowników

Jeszcze jednym ciekawym elementem Waze są rozwiązania mające nas zmotywować do aktywnego korzystania z aplikacji. Za zgłaszanie patroli policji czy samo użytkowanie nawigacji zbieramy cukierki, które możemy wymieniać na nowe awatary (obrazki użytkownika)lub inne bonusy. Czasem pojawiają się też tematyczne wyzwania, mini gry np. związane z Gwiezdnymi Wojnami. Jest to nietypowe rozwiązanie, ale przykład popularności gry Pokemon Go w ostatnich miesiącach, także wśród osób dorosłych, świadczy o tym, że rozwiązania wymagające od nas zaangażowania działają. Zresztą duża społeczność, także w Polsce, zgromadzona wokół Waze i na bieżąco dodająca informacje, chociażby o cenach paliw, pokazuje, że to się sprawdza.

waze_4

Rysunkowy intefejs, który jest wyjątkowo intuicyjny

Przy pierwszym uruchomieniu Waze zupełnie nie przypomina aplikacji do nawigacji samochodowej. Producenci dążą do minimalistycznych i ładnych interfejsów (np. w programie TomTom Go), ale w opisywanej aplikacji prezentuje się on wyjątkowo ciekawie. Zresztą świadczy o tym sama ikonka będąca połączeniem emotikony z samochodem w wersji bardzo rysunkowej. Przez moment można się nawet zastanawiać, czy to program do nawigacji czy też jakaś gra dla dzieci. Jednak trochę czasu spędzonego z aplikacją pozwala docenić tą właśnie dziecięcą prostotę. Mapy są wyraźniejsze, niż w innych darmowych nawigacjach. Może być to dodatkowy atut dla osób mających lekkie problemy ze wzrokiem. Bardzo czytelna jest aktualna prędkość, obowiązujące ograniczenie prędkości oraz wszelkie komunikaty. Co więcej aplikacja Waze blokuje wprowadzanie nazw w trakcie jazdy. Możemy co prawdapodyktować adres, ale nie możemy użyć klawiatury, jeśli jedziemy. Może to, co prawda zrobić za nas pasażer, ale taką opcję należy wcześniej aktywować.

waze_3

Obok głównego ekranu z prawej strony możemy wysunąć listę kontaktów, a z lewej listę adresów. Aplikacja potrafi nawet zsynchronizować się z naszym kalendarzem, abyśmy szybko mogli włączyć nawigację do miejsc umówionych spotkań. Waze oferuje kilka wariantów tras i prezentuje je w jasny sposób, podobnie jak szybki podgląd do trasy w takcie nawigacji. Bardzo szybko i łatwo zgłosimy poszczególne zdarzenia.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Czym można oczyścić naloty na bolcach akumulatora?

Waze szybko opanują nie tylko osoby, które do tej pory aktywnie korzystały z nawigacji, ale także początkujący użytkownicy smartfonów. To może być świetna propozycja dla naszego dziadka albo mamy. Zwłaszcza, że Waze działa nie tylko na najnowszych smartfonach, ale także na słabszych urządzeniach i obsługuje popularny w Polsce system Windows Phone. Do wyboru są dwa głosy w języku polskim oraz liczne w pozostałych językach. Brakuje natomiast opcji pobrania map i to jest jego zdecydowana bolączka. Warto jednak pamiętać, że program skupia się na komunikatach od społeczności i kontakcie ze znajomymi, a do tego internet jest już konieczny.

Waze kontra Yanosik – szkoda, że nie można ich połączyć

Trudno nie porównywać Waze do Yanosika. W końcu polski program skupia się głównie na informowaniu o zagrożeniach i zdarzeniach na drodze, a jednocześnie posiada również funkcje nawigacji. Na korzyć Waze przemawia wygląd (nawet, jeśli uznamy, że jest on nieco infantylny, to jednak jest zdecydowanie bardziej intuicyjny i przejrzysty niż ten w Yanosiku). Jednocześnie Yanosik skuteczniej ostrzega przed zagrożeniami i posiada jeszcze większą społeczność w Polsce. Społeczność, która też jest nagradzana i odpowiednio motywowana. W dodatku Yanosik połączony jest z programem lojalnościowym Orlenu. Naprawdę szkoda, że nie można połączyć obu aplikacji w jedną, wtedy powstałby świetny program do jazdy samochodowej. Obie społeczności różnie reagują na zdarzenia drogowe, więc czasem informacja pojawia się w Waze, a czasem w Yanosiku. Obsługa Waze jest dużo przyjemniejsza, ale to Yanosik jaśniej sygnalizuje wszelkie niedogodności na drodze. Wadą obu aplikacji jest brak map w wersji Offline. Dodatkowo niektórych mogą denerwować reklamy, jakie stosuje Yanosik.

waze_1

Świetna aplikacja, która może jeszcze stać się hitem

Nawigacja Waze zdecydowanie ma prawo się podobać. Nie tylko ze względu na wygląd, ale też funkcjonalność. Mimo sporej społeczności, nie cieszy się w Polsce szczególną popularnością. Wiele osób wciąż nie ma pojęcia o jej istnieniu, a szkoda. Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do Yanosika działa na całym świecie i w wielu miejscach ma naprawdę mocną społeczność. To bardzo ciekawe połączenie nawigacji i formy komunikacji ze znajomymi w czasie podróży. Ważne jest również to, że aplikacja jest dość niezależna od Google’a, mimo że wyszukiwarkowy gigant jest jej właścicielem. Nie wszystkie programy, które cieszą się popularnością na zachodzie, zdobywają popularność u nas, czego dobrym przykładem jest też komunikator WhatsApp. Twórcy Waze nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa. Aplikacja cały czas jest rozwijana i dochodzą do niej nowe funkcję. Być może jedna z nich sprawi, że Waze stanie się popularny również nad Wisłą.

Waze można pobrać już dziś za darmo z AppStore dla iPhone’a, z Google Play dla smartfonów z Androidem oraz z Windows Store dla telefonów Lumia i innych urządzeń z Windows Phone. Warto go wypróbować. W mojej opinii to najciekawsza nawigacja online dostępna bez dodatkowych opłat i uporczywych reklam.

Tagi: aplikacja do nawigacjiGoogle Mapsnawigacja społecznościowaomijanie korkówWazeYanosik
Paweł Okopień

Autor Paweł Okopień

Dziennikarz technologiczny, pasjonat nowinek na rynku elektroniki konsumenckiej, zadowolony użytkownik francuskich samochodów. Aktywny w wielu serwisach i magazynach około technologicznych. W wolnych chwilach płetwonurek. Marzy mu się zakup klasyka najlepiej szwedzkiego

DODAJ KOMENTARZ