zamknij
REKLAMA
Najlepsze modele aut do tuningu | autofakty.pl

Poprawianie fabryki to bardzo popularna metoda na zindywidualizowanie swojego auta. Istnieją dwa podstawowe podziały tuningu – mechaniczny i optyczny. Dzisiaj sprawdzimy, w których samochodach tuning auta pod względem mechanicznym uda się najlepiej.

BMW serii 3, ale nie tylko…

Samochody od magicznych trzech liter – BMW to w zasadzie jeden z pierwszych wyborów, jakie pojawiają się w temacie tuningu. Producent ma naprawdę wiele do zaoferowania. Począwszy od serii 3, przez serię 5, a na seriach 6, 7 czy nawet 8 skończywszy.

Jednak najbardziej popularną i dostępną finansowo serią jest z pewnością najmniejsza z gamy, czyli seria 3, plasująca się w segmencie D. W tym przypadku możemy zająć się starą, już wręcz klasyczną E21.  Przeróbki mogą być nieco droższe, ale efekt będzie wyjątkowy.

Najtańszą opcją na tuning auta jest modyfikacja następcy, czyli serii E30, która charakteryzuje się prostotą. Części jest cała masa, a zabiegi są dość proste i skuteczne. Akcesoria dostępne są wręcz od ręki na serwisach aukcyjnych i w sklepach internetowych firm tuningowych.

Podobnie sprawa wygląda w przypadku kolejnej generacji, to jest E36. Auto jest już dość leciwe, ale w dalszym ciągu bardzo atrakcyjne, szczególnie w odmianie coupe. Warto też zastanowić się nad wersją Compakt. Dla dysponujących większą gotówką, przeznaczone są nowsze generacje, E46, czy E90. Za BMW zabierze się niemal każdy mechanik, a wyspecjalizowanych warsztatów jest w Polsce bardzo dużo.

BMW serii 3
BMW Serii 3

Audi A3

Kolejny niemiecki przedstawiciel samochodu, który idealnie nadaje się do „poprawy fabryki”. Audi obecnie jest odbierane nieco tak, jak odbierane było BMW jeszcze jakiś czas temu, czyli jako świetna podstawa pod wszelkie modernizacje. Sporo w tym prawdy.

W gamie Audi najczęściej zmianom poddawane są modele A3, A4 oraz A6. Z nowszych doliczyć też trzeba Q7, R8, czy A5 (choć te są niebywale drogie).

Starsze Audi świetnie znoszą podnoszenie mocy, a A3-ki z opcją 400KM pod maską nie są czymś aż tak niezwykłym w świecie tuningu. Oczywiście, do tego mamy całą masę dedykowanych elementów, takich jak zawieszenia, pakiety stylizacyjne, w tym również elementów wnętrza. Najczęstszym zabiegiem wykonując tuning auta jest jednak zmiana jednostki sterującej pracą silnika.

 

Audi A3
Audi A3

Honda Civic

Samochody z Japonii są jednymi z najciekawszych propozycji do wzmocnienia. Zacznijmy od jednego z najpopularniejszych przedstawicieli, czyli popularnej Hondy Civic. To o tyle dobry wybór, iż jego jednostki napędowe VTEC uznawane są za niezniszczalne. Wybierać można z wielu wersji nadwoziowych, mamy zatem 2-, 3-, czy nawet 5-drzwiowe warianty. Jednostki napędowe oprócz trwałości, charakteryzują się też niebywałą podatnością na wzmocnienia.

To jedno z tych aut, które możecie kupić za 2-3 tysiące złotych i przekształcić, przy stosunkowo niskich kosztach, w potwora o mocy ponad 300KM. Często też stosuje się proste zabiegi przekładania mocniejszych elementów ze sportowych modeli Hondy, jak na przykład, z modelu Integra. Sporo również znajdziemy dostępnych „lepszych” zamienników, takich jak układy hamulcowe, zawieszenie czy osprzęt silnika. Bezproblemowe jest również znalezienie odpowiednich warsztatów zajmujących się tuningiem tej marki.

Honda Civic
Honda Civic

Volkswagen Golf

Propozycje Volkswagena przeznaczone dla miłośników modyfikacji są całkiem obszerne. Możemy wybierać, szczególnie w przypadku nowszych aut, w takich modelach jak Passat, Scirocco, Touareg, czy nawet Polo. Jednak królem zmian jest niewątpliwie legendarny Golf! To przecież on był jednym z tych aut, które zapoczątkowały modę na „usportowione kompakty”. Bardzo często wykonuje się tuning auta właśnie tego modelu.

Również dzisiaj Golf wydaje się być najlepszym i stosunkowo tanim pomysłem na poprawienie fabryki. Pierwsza generacja jest już traktowana bardziej jako klasyk, o którego lepiej dbać niż go modyfikować (choć często stosuje się w jego przypadku tuning stylistyczny), druga generacja jest raczej chwilowo zapomniana, spore oblężenie modyfikacyjne przeżywa za to generacja numer III, ale największe i najczęstsze dotyczą generacji IV oraz V. W przypadku tych nowszych, zmiany sprowadzają się przede wszystkim do modyfikacji jednostki sterującej pracą silnika, ale nierzadko też, do zmiany osprzętu (turbo, intercooler itp.).

Części do aut tej niemieckiej marki są obecnie dostępne wszędzie, i o każdej porze. W sieci znajdziecie bardzo dużo firm modyfikujących Volkswagena. Warto też zwrócić uwagę na olbrzymią ilość pakietów stylizacyjnych, które w naszym kraju często nie idą w parze z możliwościami drogowymi. Dla wielbicieli czegoś bardziej wyjątkowego, warto też nadmienić o zapomnianym modelu Corrado…

Volkswagen Golf

 

Subaru Impreza WRX & STI

To propozycja zdecydowanie dla nieco zasobniejszej kieszeni, jednak w świecie motoryzacyjnego tuningu, niemożliwa do pominięcia. Model Impreza jest dość nudnym, choć bardzo dobrym modelem o zabarwieniu rodzinnym. W standardowych wariantach dysponującym średnio-mocnym silnikiem. Jednak, jeżeli skusicie się na odmianę GT, WRX bądź STI, to otrzymacie ponadprzeciętny samochód zdolny skutecznie powalczyć na rajdach amatorskich typu KJS, czy Time Attack. Jednak „dobrze”, zawsze może być zastąpione przez „lepsze”.

Nie inaczej jest w przypadku sportowej Imprezy. Zresztą, niewiele jest egzemplarzy na rynku wtórnym, które nie są poprawiane przez właściciela. Najczęściej stosowanym manewrem jest oczywiście poprawa doładowania turbosprężarki, bądź jej całkowita zmiana (na wydajniejszą rzecz jasna).

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Idzie lato - uwaga na wypadki drogowe!

W Polsce znaleźć można wielu specjalistów od tego modelu, jednak nie są oni aż tak rozsiani po kraju jak specjaliści od Audi, BMW czy VW. Impreza wymaga też sporych nakładów finansowych, a jej obsługa nie należy do najprostszych. Ale zdecydowanie warto.

Subaru Impraza WRX
Subaru Impraza WRX

Nissan Silvia 200SX

Nie od dzisiaj wiemy, że japońskie modele są niemal stworzone z myślą o tuningu, zarówno stylistycznym, jak i mechanicznym! W gamie Nissana możemy oczywiście wymienić model Skyline (GT-R), jednak jest to propozycja dla garstki wyjątkowo bogatych przedstawicieli społeczeństwa. Skupimy się zatem na zdecydowanie tańszej opcji, choć również bardzo interesującej pod względem wzmocnień – mowa o Nissanie 200SX, znanym także pod innymi nazwami: 240SX, 180SX, czy Silvia.

Nazwy stosowane były na różnych rynkach, ale sprowadzają się mniej więcej do tego samego samochodu. Występowały jednak różnice, jak choćby w przypadku jednostek napędowych. „SX” jest sportowym, 2-drzwiowym samochodem, który znosi znacznie więcej niż to określili projektanci oraz inżynierowie Nissana. Podnoszenie mocy w tym stosunkowo niewielkim silniku nie ma końca.

Najczęściej modyfikacje dotyczą zabiegów związanych z turbodoładowaniem. W przeciwieństwie do odpychającego się wszystkimi kołami GT-R’a, 200SX dysponuje napędem tylko na koła tylne, co zresztą zostało docenione przez zawodników wielu serii driftingowych. Na rynku wtórnym znajdziemy przede wszystkim trzy generacje: S13, S14 oraz S15. Generacja S12 jest w zasadzie niedostępna, bardzo kolekcjonerska i dość droga w zakupie. Resztę można szczerze polecić.

Nissan Silva/200X
Nissan Silva/200X

Toyota Supra

Supra we wcieleniu MkII czy MkIII, to raczej propozycja dla kogoś o kolekcjonerskim zacięciu. Choć, i te generacje widuje się po poważnych modyfikacjach. Jednak najbardziej ceniona, pod względem możliwości technicznych, jest czwarta generacja Toyoty Supry. Już w dniu premiery, w 1992 roku, kiedy zaczęła zjeżdżać z taśmy produkcyjnej nacechowana była sportowym charakterem. Dostępnych było kilka wersji, wszystkie z rzędową, sześciocylindrową jednostką napędową o pojemności 3-litrów.

Różnice polegały przede wszystkim na stopniu sprężania oraz doładowaniu. Najsłabsze wersje legitymują się mocą 223KM, natomiast topowe odmiany mogą pochwalić się już wartością 280, a nawet ponad 320KM. To sporo, a pamiętajmy, że mamy początek lat dziewięćdziesiątych, kiedy Ferrari 348 dysponowało mocą 300KM (maksymalnie 320KM)! Możliwości drzemiące w silniku są potężne.

Jeżeli jednak ktoś zdecyduje się na Suprę, musi być przygotowany na solidne wydatki. Już sam zakup tego modelu wiąże się z kwotą zbliżoną do 100 000 złotych. W dodatku, nie dostajemy „białego” egzemplarza, ponieważ mało który właściciel Supry nie zostawił na niej swojego odcisku palca.

Toyota Supra
Toyota Supra

Mitsubishi Lancer EVO

Jeżeli wspomnieliśmy o Subaru Imprezie STI, niegrzeczne byłoby nie wspomnieć o jego odwiecznym rywalu, zarówno na trasach WRC, jak również w tym niecodziennym segmencie rynku, do którego należą obydwa auta. Mowa oczywiście o Mitsubishi Lancerze Evolution, czy jak kto woli, EVO.

Auto jest jedną z najlepiej wytrzymujących tuningowe zabiegi podstawą, jaką możecie sobie wyobrazić. Podobnie jak w przypadku Supry czy Imprezy, moc podnosić można w zasadzie do „plus nieskończoności”. 900KM? Oczywiście, i takie okazy poruszają się po drogach. Wszystko oczywiście z niewielkiego i piekielnie wytrzymałego silnika o pojemności 2-litrów. Najłatwiej zakupić jedną z generacji od VII do IX (opierających się na tej samej platformie technologicznej). Zresztą, już samo Mitsubishi dało znak tunerom i postarało się o liczne seryjne wersje specjalne, których moc dochodziła do 300, czy nawet 400KM! Najłatwiejsze zmiany to przede wszystkim zwiększenie czynnika turbo. Oczywiście muszą pójść za tym odpowiednie modernizacje osprzętu silnika.

Wszystkie EVO dysponują napędem na obie osie. Niektóre też posiadają ACD czyli Active Center Differencial, co jest odpowiednikiem aktywnego centralnego mechanizmu różnicowego. Wszystkie manewry poprawiające EVO są piekielnie drogie i jest to opcja dla właścicieli o dość głębokich kieszeniach. Jest to idealny materiał na tuning auta. 

Mitsubishi Lancer Evo
Mitsubishi Lancer Evo

Tuning auta – pozostałe modele

Oczywiście nasze zestawienie nie wyczerpuje całkowicie tematu. Są też dziesiątki innych modeli, które mogą zostać skutecznie zmodyfikowane. Zresztą, każde auto można stuningować, a warunkiem są tutaj pieniądze. Jedne auta wymagają więcej pracy, inne nieco mniej. Oprócz zaproponowanych i cenionych modeli jakie zobaczyliście powyżej, można w tuningowy świat zabrać także: Opla Astrę czy Vectrę, Peugeoty, gdyż są dość dobrze podatne na wszelkiej maści zmiany. Dobrym pomysłem są też pozostałe japońskie marki, w szczególności Mazda. Oprócz tego, nie zapominajmy o Fordzie, w którym drzemią pokaźne pokłady niewykorzystanej mocy, a także Mercedesach i Porsche, choć to raczej propozycja dla tych bardziej zamożnych.

Pamiętajmy również o jednej ważnej kwestii. Nie przesadzajmy z tuningiem! Musi być szyty na miarę, nie tylko naszą, ale też auta które wybierzemy jako bazę.

Tagi: auta do tuningutuning autatuning mechanicznytuning samochodu

DODAJ KOMENTARZ