W 2015 roku nie brakowało premier zupełnie nowych lub odświeżonych samochodów czołowych producentów. Oto moje subiektywne zestawienie aut, których premiery odbiły się nad Wisłą szerokim echem. Przed Państwem premiery aut 2015.
-
OPEL ASTRA
Astra to obok Volswagena Golfa i Forda Focusa jeden z najpopularniejszych kompaktów w naszym kraju. Czwarta generacja tego modelu była w produkcji od 2009 roku. Sześć to przy obecnym tempie rozwoju motoryzacji spory kawałek stąd też nie dziwi zatem fakt, że koncern z Rüsselsheim zdecydował się wprowadzić na rynek kolejną generację. Największą bolączką poprzedniej wersji Astry była waga. Zbyt duża waga. Opel zafundował swojemu kompaktowi kurację odchudzającą. Dzięki temu waga pojazdu spadła o niemal 200 kg. Astra, w stosunku do swojej poprzedniczki zmieniła również swoje wymiary. Pojazd jest krótszy o 50 mm. Modyfikacji uległ również rozstaw osi, który zwężono o 23 mm. Paradoksalnie nie wpłynęło to negatywnie na przestronność kabiny pasażerskiej. Przeciwnie, w Astrze piatej generacji jest ona bardziej przestronna niż u poprzedniczki. Zmiany nie ominęły również deski rozdzielczej, która jest bardziej uporządkowana i pozbawiona nadmiaru przycisków.
Uwagę przyciąga 7-calowy wyświetlacz, który współpracuje zarówno z urządzeniami opartymi o system Android, jak i iOS.
Opel w spotach telewizyjnych akcentuje fakt, że nowa Astra mierzy wysoko. Tak wysoko, że „drażni klasę wyższą”. O tym, że nie jest to zwykłe pustosłowie najlepiej świadczy fakt, że na liście wyposażenia opcjonalnego znajdziemy takie dodatki jak w pełni LED-owe reflektory czy też wentylowane fotele z opcją masażu, które do tej pory stanowiły raczej domenę luksusowych limuzyn. Kupujący nie powinni narzekać na mały wybój w zakresie jednostek napędowych. Podstawowy motor to turbodoładowana benzyna o pojemności 1 l o mocy 105 KM. Silnik 1,4 l dostępny jest w dwóch wariantach: 125 lub 150 KM. Ofertę uzupełniają silniki wysokoprężne o mocy od 95 do 136 KM.
-
RENAULT KADJAR
Kompaktowe crossovery to segment, który w Europie robi ostatnio furorę. Z tego względu przygotowanie swojego reprezentanta to dla każdego liczącego się koncernu motoryzacyjnego niemal obowiązek. Nie dziwi zatem fakt, że Renault postanowiło wypełnić lukę między Capturem a Koleosem i w czerwcu 2015 zaprezentowało na polskim rynku nowy model o mocno egzotycznej nazwie „Kadjar” (kad od wyrazu quad, a jar od francuskiego „jaillir”, oznaczającego błyskawiczne pojawienie się). Auto, chcąc nie chcąc, będzie musiało nawiązać nieco bratobójczą walkę z całkiem nieźle sprzedającym się Nissanem Qashqai, z którym dzieli płytę podłogową i system przeniesienia napędu.
Pod względem stylistycznym, w Kadjarze odnajdziemy wiele podobieństw do najnowszych generacji pojazdów ze stajni Renault: Clio, Megane oraz Captura.
Oko cieszy nie tylko muskulatura nadwozia, ale i łagodnie zarysowana linia przednich reflektorów kontrastująca z masywnym i wyrazistym grillem, dumnie zakończonym logotypem francuskiej marki. Przyjemnie zaskakuje wielkość prześwitu, wynosząca całe 200 mm. Tym bardziej zaskakujące jest to, że terenowe właściwości napędu 4 x 4 będą mogli wykorzystać jedynie klienci, którzy zdecydują się na silnik 1.6 dCi o mocy 130 KM. Oprócz niego w ofercie znalazła się także słabsza jednostka wysokoprężna 1.5 dCi o mocy 110 KM i motor benzynowy 1.2 TCe o mocy 130 KM.
-
AUDI A4
Audi A4 B8 było obecne na rynku całe 8 lat. Koncern z Ingolstadt nie spieszył się więc ze zmianą, ale trudno się temu dziwić spoglądając na wyniki sprzedaży tego modelu. Pod względem kształtów nadwozia generacja B9 stanowi raczej ewolucję niż rewolucję. Zgodnie z obecnymi trendami stylistycznymi, nowy model sprawia wrażenie bardziej dynamicznego. Duża w tym zasługa agresywnie ściętych, dłuższych przednich reflektorów oraz bardziej wyrazistego zarysowania grilla na masce, który jest obecnie chromowany nie tylko na obwodzie, ale i na wewnętrznych przetłoczeniach. Podobnie jak w przypadku opisanej powyżej Astry, nowe Audi A4 także przeszło rygorystyczne zabiegi odchudzające, tracąc w efekcie ok. 120 kg w stosunku do poprzedniej generacji. Poprawił się również współczynnik oporu powietrza Cx, który wynosi 0,23 i 0,26 odpowiednio dla sedana i kombi, co należy uznać za imponujące osiągnięcie.
Jak na klasę premium przystało auto jest dosłownie naszpikowane różnymi udogodnieniami.
W nowym A4 znajdziemy m. in: pomagającego zaoszczędzić paliwo asystenta wydajności, asystenta toru jazdy (dba o zachowanie właściwego toru jazdy), asystenta jazdy w korkach, asystenta parkowania, asystenta ruchu poprzecznego, asystenta ostrzegającego przy wysiadaniu z auta (gdy nadjeżdża pojazd, zostaniemy o tym ostrzeżeni, a drzwi pozostaną zamknięte), asystenta manewru omijania czy wreszcie asystenta skręcania. Mamy zatem cały sztab wirtualnych pomocników dbających o to, aby jazda była nie tylko komfortowa, ale i bezpieczna. Niemiecki producent przygotował gamę siedmiu silników, które mogą napędzać nowy model: trzech benzynowych (1.4 TFSI 150 KM, 2.0 TFSI 190 KM i 2.0 TFSI 252 KM) i czterech wysokoprężnych (2.0 TDI 150 KM, 2.0 TDI 190 KM, 3.0 TDI 218 KM i 3.0 TDI 272 KM).
-
HYUNDAI TUSCON
Model ix35 to najlepiej sprzedający się samochód koreańskiej marki w Polsce i drugi najchętniej wybierany pojazd Hyundaia w Europie. Od jego debiutu w trakcie salonu samochodowego we Frankfurcie minęło już 6 lat. Kierownictwo azjatyckiego giganta doszło do wniosku, że czas pokazać następcę. Pod względem trudno tu mówić o jakiejkolwiek ewolucji w stosunku do poprzednika. Bez cienia wątpliwości mamy tu do czynienia ze stylistyczną rewolucją. W kształtach i przetłoczeniach Tuscona z łatwością odnajdziemy odniesienia do modelu Santa Fe. Trzeba przyznać, że odkąd za sterami działu designu koreańskiej firmy pojawił się Peter Schreyer, zarówno Kia, jak i Hyundai opracowały swój stylistyczny język i skutecznie posługują się nim w kolejnych modelach. Tuscon jest tego najlepszym przykładem – zgodne z najnowszymi trendami, długie i smukłe przednie reflektory, bardzo wyraźnie zarysowany przedni grill, a do tego potężna dawka muskulatury. To wszystko sprawia, że azjatycki SUV cieszy oko. Z salonu możemy wyjechać autem wyposażonym m. in. w adaptacyjny tempomat z systemem awaryjnego hamowania w razie wykrycia przeszkody, systemem wykrywania pieszych czy też systemem niezamierzonego opuszczenia pasa ruchu.
Tucson potrafi również odczytywać znaki drogowe z ograniczeniami prędkości.
W palecie silników znajdziemy zarówno modele benzynowe (1,6 l – 131 KM lub 176 KM w wersji doładowanej). Entuzjaści diesli mają do wyboru podstawowy motor 1.7 CRDi osiągający moc 115 KM lub topowy 2.0 CRDI mogący się pochwalić 136 lub 185 KM. Przy okazji prezentacji modelu, Hyundai ujednolicił nazewnictwo swojego SUV, który w Europie i Australii od 2009 przybrał nazwę ix35, a w USA nadal nazywany był Tucson. Trzecia generacja modelu wszędzie będzie się posługiwać tą samą nazwą.
-
SKODA SUPERB
Skoda to kolejny przykład marki która, podobnie jak opisywany powyżej Hyundai, w ostatnich latach wyraźnie pnie się w górę i przestaje się kojarzyć z producentem klasy B. O ile przy pierwszej generacji Superba czeski producent wyczuwał rynek, a od starszego kuzyna Passata, dzielił go spory dystans, w drugim udało się wydatnie zmniejszyć, o tyle trzecie wcielenie tego wozu jest pozbawione jakichkolwiek kompleksów. Sporo zmieniło się pod względem stylistycznym.
Można powiedzieć, że auto zyskało nareszcie swój własny charakter.
Nie jest połączeniem tyłu Passata B5 z przodem Octavii II przed liftingiem (Superb I), ani jamnikowatą Octavią II po liftingu (Superb II). Królują krzywizny oraz ostre linie. Auto zdecydowanie na tym zyskało. Wyposażenie wersji podstawowej jest bardziej niż bogate i obejmuje m. in: 7 poduszek powietrznych, elektroniczny hamulec ręczny, dwustrefową klimatyzację automatyczną czy też adaptacyjny tempomat z funkcją ruszania w korkach. Paleta silnikowa obejmuje pięć jednostek benzynowych (1.4 125 KM, 1.4 150 KM, 1.8 180 KM, 2.0 220 KM, 2.0 280 KM) i trzy wysokoprężne (1.6 120 KM, 2.0 150 KM, 2.0 190 KM).