Prześwit możemy zdefiniować jako odległość najniżej położonego elementu podwozia samochodu od jezdni. O ile w samochodach osobowych rzadko bierze się go pod uwagę przy wyborze auta, to w przypadku terenówek często decyduje on o zdolności pokonania przeszkód terenowych.
W nomenklaturze offroadowej prześwit dzielimy na poprzeczny oraz podłużny.
Prześwit poprzeczny a prześwit podłużny
Prześwit poprzeczny to odległość podłoża od najniższego punktu samochodu znajdującego się pomiędzy kołami jednej osi. W autach terenowych są to tzw. ”gruszki” czyli obudowy mechanizmów różnicowych.
Prześwit podłużny z kolei to jak się można domyśleć wysokość podłoża od najniższego punktu znajdujący się pomiędzy osiami pojazdu.
W uproszczeniu prześwit poprzeczny możemy ocenić patrząc na samochód z tyłu i przodu, a prześwit podłużny możemy zbadać oglądając samochód z boku.
P. poprzeczny umożliwia pokonanie np. bali leżących wzdłuż drogi, a podłużny bali leżących poprzecznie do kierunku jazdy.
O czym warto pamiętać?
Wysokie wartości prześwitów to nie wszystko co jest potrzebne do pokonania trudnej przeszkody – wystarczy zbyt duży i nisko zawieszony przedni zderzak by uniemożliwić jej pokonanie.
Przyjęło się, że samochody z zawieszeniem niezależnym mają większy prześwit niż te z zależnym zawieszeniem. Jego wartość zmienia się również podczas jazdy w terenie (zawieszenie ugina się powodując jego zmniejszenie). Producenci podają oczywiście parametry samochodów stojących na równym, poziomym podłożu i nie obciążonych.
Warto zaznaczyć, że samochody z zależnym zawieszeniem mają stałą wartość prześwitu poprzecznego, zaś podłużny jest zazwyczaj większy od poprzecznego. Należy pamiętać, że „suche dane” (parametry) są ciężkie do weryfikacji podczas terenowej jazdy dlatego warto zadbać o odpowiednie osłony podwozia, które pozwolą uratować od uszkodzenia bądź zniszczenia elementy zawieszenia, układ wydechowy czy zbiornik paliwa.