Czy zapowiedzi, iż stoimy u progu elektrycznej rewolucji w motoryzacji są prawdziwe, czy też może lekko przesadzone? Wciąż sprzedaż tego typu pojazdów nie spełnia pokładanych w nich nadziei i z całą pewnością o boomie nie ma mowy. Co ciekawe, zdecydowanie lepiej sprzedają się wciąż auta z instalacjami gazowymi. I nie mówimy tu tylko o polskim rynku, bądź o wybranych europejskich krajach. Auta na gaz mają lepsze wyniki sprzedaży w całej Europie.
Popyt na pojazdy z alternatywnymi źródłami napędu (AFV – alternative fuel vehicles) na europejskim rynku rośnie od kilku lat w dość szybkim tempie. W drugim kwartale br. przybyło 204 502 takich aut, co oznacza spory wzrost, bo aż o 38%. Łącznie po pierwszym półroczu w krajach Unii Europejskiej oraz EFTA zarejestrowano 463 567 nowych samochodów z alternatywnymi źródłami napędu. A to oznacza wzrost o 36,2% w porównaniu do pierwszego półrocza 2016 r. Łącznie auta z innymi niż konwencjonalne źródła napędu stanowią obecnie nieco ponad 5% europejskiego rynku aut nowych. Jak widać, europejscy kierowcy może już chętniej, ale wciąż nie tak gremialnie przesiadają się do aut z nowoczesnymi napędami.
Typowe hybrydy liderem
Gdyby zapytać przeciętnego kierowcę, który posiada jakieś tam pojęcie o motoryzacji, o alternatywne źródła napędu, z pewnością byśmy usłyszeli o hybrydach oraz samochodach elektrycznych. A tymczasem klasyfikacja prowadzona przez ACEA, instytucję prowadzącą statystyki sprzedaży nowych aut na Starym Kontynencie, wygląda nieco inaczej. Alternatywne źródła napędu obejmują klasyczne hybrydy, hybrydy typu plug-in (z możliwością ładowania baterii z gniazdka), auta elektryczne oraz pojazdy napędzane gazem (LPG oraz CNG).
W tym gronie największym wzięciem europejskich klientów cieszą się hybrydy. Od stycznia do czerwca w Europie ich sprzedaż wyniosła 228 881 egzemplarze. tj. aż o 58,4% więcej niż rok wcześniej. Choć trzeba przyznać, że trend wzrostowy nieco zwolnił. W drugim kwartale liczba rejestracji nowych modeli była bowiem nieco niższa (110,5 tys. w II kwartale w porównaniu do 118,3 tys. w I kwartale).
Najwięcej hybryd obecnie kupują Brytyjczycy (36 287), Francuzi (34 460) oraz Włosi (32 420). Dopiero na piątej lokacie plasują się w tym rankingu Niemcy. Całkiem przyzwoicie wygląda sprzedaż hybryd w Polsce. 82,6-proc. wzrost hybryd sprawił, że do czerwca liczba ich rejestracji wyniosła 8 513 sztuk.
Auta na gaz popularniejsze niż elektryki
Na drugim miejscu w tej klasyfikacji znajdziemy auta na gaz. Od początku roku zarejestrowano ich 106 798, podczas gdy typowych elektryków 63 519, zaś hybryd ładowanych z gniazdka 60 346. Przewaga aut na gaz jednak topnieje, gdyż w porównaniu do 2016 r. przybyło ich tylko o 6,9% więcej niż przed rokiem. W tym samym okresie liczba aut elektrycznych wzrosła o 42,6%, a hybryd plug-in o 29%.
Liderem w segmencie samochodów elektrycznych jest Francja z 13 555 rejestracjami nowych aut. Z kolei najwięcej hybryd plug-in kupili Brytyjczycy (13 370), nieznacznie wyprzedzając Niemców (12 266).
Zdecydowanym liderem pod względem sprzedaży pozostałych aut z alternatywnymi napędami, z ponad 82-proc. udziałem w rynku, są Włochy. W pierwszej połowie roku mieszkańcy Italii zakupili 88 561 tego typu aut. Na drugim miejscu uplasowała się Polska, z liczbą 5 080 samochodów, głównie na LPG.
Polska LPG i… hybrydami stoi
Wprawdzie w Polsce przybywa modeli elektrycznych i hybryd ładowanych z gniazdka, jednak wciąż jest ich zdecydowanie mniej niż samochodów z LPG.
W pierwszych sześciu miesiącach br. Polacy kupili 125 aut elektrycznych (33 przed rokiem) oraz 209 hybryd plug-in (216 rok temu). Wydaje się natomiast, że nasi rodacy zdążyli się już przyzwyczaić do tradycyjnych hybryd. W pierwszej połowie minionego roku zakupiliśmy ich 4 661, a w tym już 8 513.