Tesla gwarantuje, że akumulatory o większej pojemności w Modelu S po pokonaniu 200 tysięcy kilometrów zachowają aż 70 proc. swojej pojemności. Wartość ta wydaje się jednak mało prawdopodobna. Holendersko-belgijska grupa posiadaczy amerykańskich aut elektrycznych sprawdziła ten wynik. Ich zdaniem wskaźnik trwałości jest dużo wyższy!
Elektryczne napędy są przyszłością motoryzacji. To jednak nie oznacza, że w ich kwestii już wszystko jest wyjaśnione. Nadal kierowcy mają kilka znaków zapytania, a jeden z największych dotyczy trwałości drogich w wymianie pokładowych akumulatorów. Co w tej kwestii mówią oficjalne deklaracje producentów? Dla przykładu Tesla gwarantuje, że baterie o większej pojemności po pokonaniu 200 tysięcy kilometrów powinny zachować 70 proc. swojego zakresu roboczego. Mniejsze akumulatory utrzymają ten sam wskaźnik po pokonaniu mniej więcej 160 tysięcy kilometrów.
Tesla – akumulatory zaskoczą nawet samego producenta!
Prawdomówność inżynierów amerykańskiej marki postanowili sprawdzić właściciele Tesli z Holandii i Belgii. Jaki jest wynik ich badania? W siedzibie marki powinny w tym momencie wybuchnąć butelki szampana. Badanie przeprowadzone na próbie 350 pojazdów wykazało bowiem, że po pierwszych 80 tysiącach kilometrów pojemność akumulatorów zmalała zaledwie o 5 proc. Co więcej, dalej tempo spadku sprawności jedynie maleje. Dzięki temu przy przebiegu na poziomie 300 tysięcy kilometrów układ napędowy nadal powinien dysponować aż 90-procentami pojemności baterii! 80 proc. jest realne do osiągnięcia przy przebiegu na poziomie pół miliona kilometrów!
Wyniki zaprezentowane przez holendersko-belgijską grupę są ważne z dwóch powodów. Po pierwsze pokazują, że elektryfikacji raczej nie trzeba się bać. Po drugie są dość miarodajne. W końcu zostały przeprowadzone nie przez samego producenta, a właścicieli samochodów realnie eksploatowanych na cywilnych drogach.
