Sukces Skody Superb stał się faktem. Kilka dni temu fabrykę opuścił milionowy egzemplarz czeskiego auta klasy średniej. Chociaż droga do motoryzacyjnych gwiazd nie była dla modelu prosta, udało mu się znaleźć dla siebie miejsce w segmencie obsadzonym przez naprawdę mocnych graczy.
Pierwsza generacja współczesnej wersji czeskiego sedana została zaprezentowana w roku 2001. Wszyscy podkreślali, że auto ma jedną zaletę – ogromną ilość przestrzeni w drugim rzędzie siedzeń. Mimo wszystko nikt nie wróżył modelowi świetlanej kariery. Kierowcy sądzili, że tańszy i gorzej wykończony Passat ma jedynie uzupełnić ofertę marki i tak naprawdę nigdy nie stanie się hitem. Sukces Skody Superb ruszył na dobre w momencie, w którym czeskiego sedana upodobały sobie floty. Firmy kupowały setki aut dla managerów wyższego szczebla.
Sukces Skody Superb – druga generacja na dobre ukierunkowała trend
Duże zainteresowanie pierwszą odsłoną Superba sprawiło, że w roku 2008 na rynku pojawił się sukcesor. Druga generacja Skody choć nadal mocno czerpiąca technologię z Passata, stała się dużo bardziej niezależna stylistycznie. Czy to dobrze? Głosy były podzielone. Część kierowców uważała samochód za elegancką limuzynę ze zmyślnymi rozwiązaniami – w tym parasolką w drzwiach, a część sądziła że jest niezgrabna i toporna.
Bez względu na opinie, Superb II wszedł na naprawdę wysokie obroty produkcyjne. Funkcjonował w salonach 7 lat. Czas ten okazał się wystarczający do wyprodukowania i sprzedaży przeszło 618 tysięcy pojazdów. A to wartość, która jest znacząca na tle większości konkurentów z segmentu D. Dla porównania między rokiem 2008 a początkiem 2012 Opel sprzedał pół miliona Insignii.
Skoda Superb III – wyrwany spod dyktatu taniości
Prawdziwy, stylistyczny kunszt Skody Superb został unaoczniony dopiero podczas prezentacji trzeciej generacji. Model pokazany światu w pierwszej połowie roku 2015 charakteryzuje się oryginalną stylizacją, eleganckim wnętrzem oraz przepastną listą wyposażenia. To pierwszy Superb w historii, który został naszpikowany m.in. nowoczesnymi systemami bezpieczeństwa oraz pokazał, że Skoda nie jest jedynie ubogim kuzynem Volkswagena.
Dopracowanie po pierwsze pokazało skalę rozwoju czeskiej marki, a po drugie oczywiście spotęgowało sukces Skody Superb. Już po kilku miesiącach okazało się, że fabryka w Kwasinach nie wyrabia się z realizacją zamówień na liftbacka i kombi. Dla przykładu na początku roku 2016 lista oczekujących na auto była na tyle długa, że kierowcy m.in. w Polsce musieli czekać około roku na skonfigurowaną przez siebie Skodę. Od chwili rynkowej premiery – czyli niespełna 2 lata temu – model sprzedał się w ilości 250 tysięcy egzemplarzy.
Milion wyprodukowany samochodów podkreśla rynkowy sukces Skody Superb i sprawia, że kierownictwo marki może być spokojne o przyszłość auta. Liftback i kombi w ciągu 16 lat historii zajęły ważne miejsce w czeskiej nomenklaturze. I z uwagi na szczególny sukces w segmencie flotowym, nic nie wskazuje na to, aby pozycja ta miała się zmienić w najbliższych latach.