zamknij
REKLAMA
ile kosztuje przerejestrowanie auta

Sejm RR, głównie w osobach posłów Prawa i Sprawiedliwości, odrzucił już po pierwszym czytaniu projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który zakładał likwidację tej daniny w stosunku do samochodów osobowych. Z propozycją taką wystąpiło ugrupowanie Kukiz’15, a podczas pierwszego czytania projektu w Sejmie uzasadniał ją poseł Krzysztof Sitarski.

3,1 i 18,6 proc. – to obecnie obowiązujące stawki podatku akcyzowego dla aut osobowych odpowiednio z silnikami do i powyżej 2000 cm3. Miały chronić polski rynek przed zalewem starych i mało ekologicznych samochodów. Jak jednak wiadomo, nie do końca spełniają one swoją rolę. Do Polski cały czas napływa, mniejsza lub większa, fala używanych aut z zagranicy.

Kukiz’15 proponuje

Dlatego też posłowie Kukiz’15 wyszli z propozycją, by całkowicie pozbyć się tego podatku. Według autorów nowelizacji mamy do czynienia z podwójnym opodatkowaniem akcyzą samochodów – w momencie ich nabycia i później w momencie kupowania paliwa, również objętego tą daniną. Według wnioskodawców likwidacja podatku akcyzowego przyniosłaby szereg korzyści. Do Polski trafiałaby nowsze auta, bezpieczniejsze i mniej szkodliwe dla środowiska. Spadłaby liczba wypadków na drogach, a tym samym niższe by były koszty leczenia, które teraz wynoszą ok. 3 mld zł rocznie.

Dla przeciętnego kierowcy brak akcyzy oznaczałby natomiast całkiem wymierne oszczędności. Dla auta w cenie 30 tys. zł, z niewielkim silnikiem – ok. tysiąca złotych. Ale już dla modelu w cenie 100 tys. zł z ponad dwulitrową jednostką oszczędność na akcyzie wyniosłaby nawet 20 tys. zł.

Sejm RP odrzuca

Niestety wszystkie te spekulacje można już wyrzucić do kosza. Projekt spotkał się z dość ostrą krytyką i to ze wszystkich stron sejmowych. Zarzucano mu, że wcale nie zmniejszy napływu do Polski aut używanych, a przyczyni się do wzrostu zainteresowania samochodami z większymi silnikami. No i najważniejsza kwestia. Pieniądze. Likwidacja podatku akcyzowego oznaczałaby znaczne uszczuplenie finansów państwa. A na to nie mogli się pogodzić zwłaszcza posłowie rządzącej partii.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Diesle umarły? To chyba zbyt przedwczesny wniosek...

Co jednak ciekawe, za odrzuceniem projektu głosowali tylko posłowie PiS. Pozostałe opcje polityczne były za dalszymi pracami nad tym pomysłem. Większość sejmowa jednak sprawia, że podatek akcyzowy na samochody osobowe jednak pozostanie. Przynajmniej na razie.

Przypomnijmy też, że pod koniec minionego roku pojawiła się propozycja dosyć rewolucyjnych zmian w akcyzie. Według nich podatek akcyzowy miałby aż 32 stawki, uzależnione od wieku oraz pojemności silnika.

Tagi: akcyzapodatek akcyzowySejm
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ