zamknij
AKTUALNOŚCI

Spersonalizowane wykończenia w MINI – szyk czy tani chwyt?

REKLAMA
Fot. Materiały prasowe MINI

MINI od zawsze funkcjonuje w grupie samochodów popularnych, jednak bez wątpienia nigdy nie było pojazdem typowym. Stąd współczesny właściciel marki – BMW wpadł na pomysł stworzenia oferty części personalizujących. Teraz ma się ona rozszerzyć m.in. o płytki, na których kierowca może wyryć dowolnie wybrany napis. Program MINI Yours Customized wystartuje już wkrótce także w Europie. Tylko czy pomysł rzeczywiście jest tak dobry jak twierdzą przedstawiciele firmy?

Rynkowa siła współczesnego MINI składa się z trzech komponentów. Pierwszym i najsilniejszym jest oczywiście legenda brytyjskiego modelu, która trwa od przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Drugim wyśmienite prowadzenie – auto zachowuje się na drodze jak gokart. A trzecim nietuzinkowy charakter. Pudełkowaty hatchback rzuca się w oczy i wyróżnia z miejskiego tłumu. Właśnie dlatego klienci są w stanie przełknąć dość wysoką cenę i w salonie, i na rynku wtórnym.

Współczesne MINI nie tylko nawiązuje stylistycznie do poprzednika z 1959 roku. Także bardzo umiejętnie rozwija akcenty stylistyczne zapoczątkowane przez klasycznego protoplastę. Kupujący może zamówić m.in. dach, obudowy lusterek i felgi polakierowane na biało, sportowe pasy poprowadzone przez całą karoserię czy różne rodzaje wykończeń na konsoli centralnej. Teraz marka chce rozszerzyć ofertę.

MINI Yours Customized – inżynier z drukarką 3D w dłoniach

Seria nowych usług została nazwana MINI Yours Customized. Program będzie pozwalał klientom na wykonanie całkowicie spersonalizowanych elementów nadwozia lub kabiny pasażerskiej. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że na obudowie kierunkowskazu bocznego może się pojawić wybrany przez kierowcę wzór i np. jego imię. Części na podstawie projektu ustalonego z klientem będą wykonywane przy pomocy drukarki 3D i laserowych wycinarek.

Mini yours personalized
Fot. Materiały prasowe MINI

Elementy z dowolnie wybranymi napisami nie wyczerpują jednak oferty. Przedstawiciele MINI mówią też o specjalnych projektorach zamontowanych w drzwiach. Te podczas wysiadania czy wsiadania będą wyświetlać na asfalcie wzór wybrany przez właściciela auta – może to być np. ich podpis!

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Toyota postawi na elektryki. Już za nieco ponad 2 lata!

Program MINI Yours Customized będzie skierowany do nabywców w Europie i na innych dużych rynkach. Zostanie skierowany zarówno do osób, które już posiadają swojego hatchbacka, jak i tych, które mają dopiero zamiar złożyć zamówienie. Po stworzeniu projektu spersonalizowanych części te zostaną bowiem dostarczone do autoryzowanej stacji. Klient będzie mógł je odebrać i zamontować we własnym zakresie lub poprosić o pomoc mechaników zatrudnionych w przysalonowym warsztacie.

Personalizacja MINI – gdzie jest granica?

Nietuzinkowy charakter MINI sprawia, że nie brakuje osób zainteresowanych szeroko pojętą modyfikacją wyglądu hatchbacka. Tylko czy to właściwa droga? O ile mówimy o grubych pasach na nadwoziu czy białym dachu, zmiany są w stanie dodać modelowi charakteru i uroku. W przypadku projektora z podpisem czy plakietki z imieniem przy kierunkowskazie można już mieć wątpliwości.

Podczas modyfikowania samochodu jest pewna granica, której zdecydowanie lepiej nie przekraczać. A granicę tą wyznacza dobry smak. Niestety plakietka z imieniem przy kierunkowskazie czy projektor wyświetlający imię podczas wysiadania raczej trafią do tego samego wora, w którym już dziś trzymane są plastikowe chromy, felgi z obrotowym środkiem czy niepasujące spojlery. To kategoria, która zamiast dodawać autu stylu, stanowi odpowiednik ostentacyjnego T-shirtu z wielkim logo projektanta na plecach.

Poza tym co stanie się z tak spersonalizowanym samochodem przy odsprzedaży? W końcu auto to nie tylko dopełnienie wizerunku, ale też inwestycja, z której kierowca po kilku latach eksploatacji postanowi odblokować część kapitału. A zderzenie z rynkiem wtórnym może się okazać bezlitosne. Plakietki z imieniem nie podniosą bowiem raczej wartości pojazdu.

Tagi: MiniMini CooperMini Cooper S
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

1 KOMENTARZt

  1. Myśle że coś takiego będzie miało wzięcie zwłaszcza wśród pań. Moja dama też na takie detale zwraca uwagę, jak korando kupowaliśmy 2 dni sie zastanawiała jaki kolor karoserii i tapicerki wybrać bo było kilka różnych opcji.

DODAJ KOMENTARZ