Świat po raz pierwszy usłyszał o Mercedesie SL 64 lata temu! Auto przez całe dekady zmieniło się nie do poznania. Mimo wszystko nadal na wysokim poziomie utrzymuje jedną wartość – elitarny charakter. Czy jednak jest on w stanie nadrobić wszystkie wady? No właśnie nie. Dlatego po obecnej generacji roadstera coraz mocniej widać upływ czasu. Na szczęście Niemcy już pracują nad następcą. Ten ma być prawdziwym wow samochodem!
Nazwa SL po raz pierwszy pojawiła się w gamie Mercedesa w roku 1954 za sprawą legendarnego już modelu z drzwiami typu Gullwing. I choć w pierwszych egzemplarzach nadwozie typu coupe było zdecydowanie dominujące, sytuacja zaczęła się zmieniać już od roku 1963, gdy zaprezentowany został następca – model Pagoda. Formuła samochodu jeszcze mocniej zmieniła się w roku 1971. To wtedy zadebiutował Mercedes R107. Generacja była o tyle przełomowa, że to w jej przypadku wariant hard top został całkowicie wyeliminowany z oferty.
Mercedes SL najlepiej radził sobie na rynku w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. A wszystko dlatego, że za sprawą m.in. Pagody zagościł w świadomości kierowców oraz stał się synonimem nie tylko kabrioletu, ale przede wszystkim wyrafinowanego i drogiego samochodu. Charakter modelu został utrzymany do dziś. A żeby się o tym przekonać, wystarczy zajrzeć do cennika. Za najtańszą wersję roadstera trzeba dziś zapłacić 498 500 złotych!
Roadster z Niemiec coraz mocniej potrzebuje zmian!
A jak z zainteresowaniem wśród klientów? To niestety maleje i przyznają to sami przedstawiciele Mercedesa. Powód? Może on wynikać z samego charakteru SL-a generacji R231. Każdy poprzedni model prezentował swojego rodzaju rewolucję stylistyczną. Obecna wersja natomiast wygląda raczej jak mocno liftingowany model R230. Niemcy na szczęścia mają już pomysł jak zmienić formułę topowego roadstera i ponownie stymulować jego rynkowy sukces.
Podczas targów motoryzacyjnych w Genewie prezes zarządu Daimler AG – Dieter Zetsche powiedział, że prace nad kolejną generacją modelu SL już trwają. Sam pomysł na nowe auto jest dość prosty – to ma być zachwycające! Dodał także, że za każdym razem gdy w przeszłości ta formuła była stosowana w przypadku SL-a, za każdym razem model spotykał rynkowy sukces.
Dieter Zetsche oczywiście nie chciał zdradzać bliższych szczegółów dotyczących konstrukcji auta. Co zatem o nowy roadsterze mówią plotki? Według nich samochód będzie opracowywany równolegle z nową odsłoną modelu AMG GT. To sprawi, że SL zyska dodatkowo na sportowym charakterze i stanie się dużo ostrzejszy w prowadzeniu.
Nowy Mercedes SL – skrętna oś, dodatkowe fotele i hybryda
Poza tym za kulisami świata motoryzacyjnego mówi się o takich rozwiązaniach jak skrętna tylna oś czy napęd na cztery koła. Nowy Mercedes SL może mieć też delikatnie wydłużony rozstaw osi. Ten zabieg miałby pozwolić inżynierom na montaż w samochodzie tylnej kanapy. W XXI wieku pewnikiem staną się też zelektryfikowane układy napędowe. Ekologia ma być jednak wyłącznie jedną z ich cech.
Pojawiają się głosy mówiące o tym, że topowa wersja SL-a mogłaby być napędzana hybrydą plug-in oferującą aż 800 koni mechanicznych! Co więcej, pod maską auta powinna zagościć także 4-litrowa, podwójnie doładowana V-ósemka. Kolejna odsłona roadstera ze stajni Mercedesa prawdopodobnie ujrzy światło dzienne w roku 2021. Mniej więcej 12 miesięcy później debiut powinien mieć opracowywany jednocześnie model AMG GT.