Teslę można kochać. Można ją też nienawidzić. Jednego nie da się jej jednak odmówić. Bez wątpienia stała się w pewnym sensie modelem kultowym. I tą kultowość postanowiła podkreślić grupa zapaleńców z Wielkiej Brytanii. Firma Qwest Norfolk zbudowała właśnie w pełni funkcjonalną wersję Tesli Model S Shooting Brake. Auto nie straciło osiągów, zyskało dodatkową przestrzeń w bagażniku i nową metkę z… wprost abstrakcyjną ceną!
O projekcie budowy Tesli w wersji kombi można było usłyszeć mniej więcej rok temu. Do tej pory jednak przedstawiciele Qwest Norfolk pokazywali wyłącznie pomniejszony model auta. Dzisiaj mogą ogłosić wielki sukces. Shooting Brake powstało w rozmiarze 1:1 i jest dodatkowo w pełni funkcjonalnym samochodem! Nadal jest połączony do sieci Tesli, a jego kabina pasażerska wygląda prawie identycznie jak w liftbacku. I choć auto jest gotowe już teraz, na jego premierę trzeba zaczekać do maja 2018 roku. Zostanie pokazane podczas targów motoryzacyjnych w Londynie.
Tesla Model S kombi – brakuje mu nieco finezji
Tesla Model S w wersji liftback jest samochodem bardzo stylowym. Ma nieskazitelną linię nadwozia, która układa się w niezwykle dynamiczny kształt klina. Urzekają też przetłoczenia na błotnikach oraz skupione światła z przodu. Shooting Brake niestety zagubił nieco stylowego sznytu. Główne zastrzeżenie do nadwozia jest jedno – dach okazuje się prosty jak stół, przez co stał się zdecydowanie za mało finezyjny. I choć drobny błąd wcale nie musiał zakłócić np. aerodynamiki nadwozia, zakłócił doznania estetyczne. Tesla wykonana przez Qwest Norfolk wygląda jak obniżona wersja odmiany Modelu S wykorzystywanej przez zakłady pogrzebowe.
Brytyjscy inżynierowie za podstawę do prac wykorzystali Model S w wersji P90D. To jedna z najmocniejszych wersji! Liftback dysponuje mocą na poziomie 752 koni mechanicznych. To wartość wystarczająca, aby rozpędzić model do pierwszej setki w około 3 sekundy. A później samochód przyspiesza równie dynamicznie, aż do momentu, w którym osiągnie maksymalną prędkość 250 km/h. Co z zasięgiem? Ten został określony przez producenta na blisko 500 kilometrów.
Nadwozie tylko wygląda na masywniejsze!
Co ważne, osiągi i możliwości Tesli Model S po modernizacji do nadwozia Shooting Brake nie powinny się pogorszyć. Karoseria stała się bardziej masywna, ale to tylko pozory. W rzeczywistości nadwozie straciło aż 14 kilogramów. Jak Brytyjczycy to zrobili? Wykorzystali elementy z włókna węglowego opracowane przez firmę, która na co dzień współpracuje z teamami Formuły 1. Na tym jednak właściwie kończą się dobre informacje. Szczególnie, że na koniec musimy wspomnieć o cenie…
Zdaniem przedstawicieli Qwest Norfolk transformacja Tesli Model S w wersję Shooting Brake będzie kosztować 70 tysięcy funtów. To mniej więcej 330 tysięcy złotych! Jeżeli doliczyć do tej kwoty cenę samochodu – blisko 120 tysięcy dolarów, otrzymujemy sumę oscylującą w granicy 730 tysięcy złotych. Za te pieniądze można kupić np. uzbrojone po zęby w opcje Audi RS6 Avant. Niemiecki model będzie nieco wolniejszy. Z drugiej strony funkcjonuje jednak na nieco innym poziomie emocjonalnym. Mimo abstrakcyjnej ceny, Brytyjczycy optymistycznie patrzą w przyszłość. Już teraz planują budowę serii składającej się z 20 modeli.