zamknij
REKLAMA
DPF (fot. Diagnopol)

Ma sprawić, że emitowane z auta spaliny będą w mniejszym stopniu zanieczyszczać środowisko cząstkami sadzy i popiołu. Filtr DPF, bo to o nim mowa, początkowo był montowany w samochodach z silnikami Diesla, ale ostatnio zaczyna się pojawiać także w wersjach benzynowych, co wymuszają coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin. Sęk w tym, że niewłaściwa eksploatacja auta z takim filtrem może spowodować jego zapchanie, a w konsekwencji narazić właściciela samochodu na spore wydatki. Stąd stosunkowo częstą praktyką jest jego usuwania. Kupując używane auto dobrze zatem wiedzieć, jak sprawdzić, czy DPF jest usunięty

Filtr cząstek stałych jest urządzeniem, którego zadaniem jest redukcja ze spalin szkodliwych dla środowiska cząstek sadzy i popiołu. Ponieważ duża liczba cząstek stałych dotyczy przede wszystkim silników Diesla, to w tych wersjach zaczęto stosować ten filtr najpierw. Bez DPF-u auto nie było w stanie spełniać normy emisji spalin Euro 4, nie mówiąc już o kolejnych, jeszcze bardziej restrykcyjnych normach.

Problemy z DPF-em

Zasada działania filtra DPF może być przyczyną pewnych problemów z nim. Otóż system wewnętrznych kanalików, w których odkładają się zatrzymane cząstki sadzy, ma ograniczoną pojemność. Gdy dojdzie do nadmiernego zapełnienia tej pojemności, cząstki sadzy powinny zostać wypalone. Aby można było to zrealizować, trzeba podgrzać temperaturę panującą w filtrze do ponad 500 stopni Celsjusza. Najlepiej dokonać tego poprzez wykorzystanie większej dawki paliwa w spalaniu.

Dla kierowcy „przepalanie” filtra oznacza konieczność jazdy przez pewien odcinek drogi przy wysokich obrotach silnika. Bez zwalniania, zmiany biegów, gdyż może to przerwać procedurę dopalania cząstek stałych. W takiej sytuacji może dojść do przedostania się niespalonego paliwa do oleju, co również oznacza kłopoty. „Przepalanie” filtra może okazać się niemożliwe w ruchu miejskim na krótkich odcinkach, a jedynie na drodze szybkiego ruchu.

O zapchaniu filtra DPF poinformuje nas odpowiednia kontrolka. W większości modeli będzie to skrót „DPF”, ale może być to również kontrolka silnika. Na problem zapchanego filtra może wskazywać również spadek mocy, a nawet przejście silnika w tryb awaryjny. W takiej sytuacji bez pomocy mechanika już się nie obejdzie. Może on spróbować dopalić cząstki sadzy w sztucznych warunkach, jeśli jednak to nie pomoże, konieczna może się okazać wymiana fitra DPF. A to już spory wydatek, sięgający nawet kilku tysięcy złotych.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Umowa kupna-sprzedaży samochodu obcokrajowcowi

Usunięcie filtra DPF

Dlatego też dość popularnym zabiegiem staje się całkowite usunięcie tego filtra. Nie jest to też tania usługa, gdyż kosztuje ok. 1-2 tys. zł. Pamiętajmy, że samo wycięcie filtra to nie wszystko. Należy dokonać także zmian w oprogramowaniu, co może rodzić pewne problemy w przyszłości. Mechanicy, wycinający filtr DPF, najczęściej wgrywają oprogramowanie z wersji silnikowej bez DPF-u bądź oprogramowanie, które ma imitować istnienie filtra. Niestety, może być to przyczyną problemów, gdy dojdzie do innej awarii.

Należy też pamiętać, że usunięcie filtra DPF w niektórych krajach jest nielegalne i może grozić wysokimi karami. W Niemczech np. bądź Austrii, jeśli podczas kontroli drogowej wykryty zostanie brak filtra DPF (a trzeba dodać, że tamtejsze patrole w większości posiadają odpowiednie urządzenia do pomiarów spalin), nie tylko zapłacimy mandat, ale niemożliwe będzie kontynuowanie jazdy. W Polsce samo wycinanie jest nielegalne, choć kierowcy nie grożą kary za jazdę z usuniętym filtrem.

A więc, jak sprawdzić, czy DPF jest usunięty?

Dlatego tak ważnym jest umiejętność sprawdzenia, czy w aucie jest DPF, czy też może został usunięty. Tym bardziej, że wg szacunków nawet co drugie auto z silnikiem wysokoprężnym jeżdżące po naszych drogach nie ma tego urządzenia.

Sposobów jest kilka, choć niestety 100-proc. pewności bez pomocy doświadczonego mechanika mieć nie będziemy Przede wszystkim jednak sprawdźmy, czy dane auto powinno mieć filtr DPF. Filtr ten jest obowiązkowy w dieslach od 2006 r. Wcześniejsze nie miały tego obowiązku, ale to nie oznacza, że go nie miały. Warto poszukać informacji na stronach internetowych, można też sprawdzić dany egzemplarz po numerze vin.

Na pewno warto podczas rozmowy zapytać się wprost, czy auto posiada DPF. Reakcja sprzedającego może wiele nam powiedzieć. Jeśli coś kręci, znaczy, że coś jest na rzeczy. Następnym sposobem jest sprawdzenie końcówki układu wydechowego. Jeśli na rurze jest gruba warstwa sadzy, wówczas albo auto nie ma filtra, albo nie spełnia on już swoich zadań. W ostateczności pozostaje także kwestia wizyty w warsztacie, co i tak jest często stosowane przez kupujących używane auto. Należy poprosić wówczas mechanika, by sprawdził, czy taki filtr jest w dalszym ciągu zamontowany w samochodzie.

Tagi: dpffiltr DPFjak sprawdzić auto przed zakupemzakup używanego auta
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ