zamknij
AKTUALNOŚCI

Toyota grozi palcem AMG. Stawia na sportowe wersje Gazoo Racing!

REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Toyota

Toyoty słyną z bezawaryjności, dość zachowawczej stylistyki i oczywiście napędu hybrydowego. Teraz Japończycy postanowili uzupełnić listę charakterystycznych cech o kolejną. Mowa o sportowych emocjach. Za ich dostarczenie ma odpowiadać Gazoo Racing. Sportowy dział marki wreszcie wyjdzie z cienia WRC i zrobi to w naprawdę wielkim stylu! Już w marcu pokazana zostanie bowiem Toyota Supra nowej generacji.

Jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych i na początku nowego millenium Toyota potrafiła budować sportowe wersje standardowych samochodów. Wystarczy wspomnieć chociażby o przeszło 100-konnym Yarisie T-Sport pierwszej generacji czy 192-konnej Corolli E12 TS. Wraz z wprowadzeniem na rynek Aurisa i wycofaniem ze sprzedaży drugiej generacji Yarisa, tradycja ta została porzucona. Marka skupiła się przede wszystkim na ekologii i promowaniu napędu hybrydowego. Nie chciała tym samym rozpraszać uwagi swoich inżynierów niskowolumenowymi wersjami sportowymi.

Sportowa Toyota Gazoo Racing – wielki powrót!

Teraz – gdy walka na rynku e-pojazdów została bezapelacyjnie wygrana – Japończycy postanowili wrócić do segmentu pojazdów usportowionych. Skąd decyzja? Najprawdopodobniej do rozwinięcia cywilnej części działu Gazoo Racing zachęcił Toyotę sukces Yarisa GRMN. Limitowana wersja pomimo mało atrakcyjnej ceny oszacowanej na blisko 140 tysięcy złotych, sprzedała się na pniu. A wszystko za sprawą 1,8-litrowego silnika z kompresorem, który rozwija 212 koni mechanicznych oraz efektownej stylizacji nadwozia.

Toyota, Gazoo Racing, Toyota Yaris WRC, WRC
Fot. Materiały prasowe Toyota

Plany postawione przed działem GR brzmią imponująco. Plakietka oznaczająca sportowy rodowód w ciągu najbliższych kilku lat ma się bowiem pojawić na większości modeli oferowanych przez Toyotę. Nie jest wykluczone, że inżynierowie Gazoo Racing będą mieli okazję popracować m.in. nad konstrukcją nowego Priusa. Tym bardziej, że plotki o mocniejszej wersji ekologicznego liftbacka krążą w środowisku motoryzacyjnym od miesięcy.

Jest jednak jeszcze jedna rzecz, która w deklaracji Toyoty może mocno cieszyć. Wszystko wskazuje na to, że Gazoo Racing pozwoli wreszcie na zmaterializowanie marzeń o powrocie legendarnego modelu Supra. Japońskie coupe wyczekiwane przez swoich fanów od dobrej dekady, według informacji zakulisowych zostanie zaprezentowane jeszcze w tym roku podczas marcowych targów motoryzacyjnych w Genewie!

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Tesla Model 3 - za ile pensji możesz kupić e-sedana?
Toyota Supra, nowa Toyota Supra, Toyota, Supra, Gazoo Racing
Fot. Materiały prasowe Toyota

Nowa Supra to raz. Trzy sportowe warianty to dwa

Zbliżająca się wielkimi krokami premiera w prostej linii oznacza, że nowa Supra mogłaby trafić na cywilne drogi albo jeszcze w tym roku, albo zaraz na początku przyszłego. A to jeszcze nie koniec dobrych informacji. Gazoo Racing ma budować nie jeden, a trzy wersje samochodu sportowego. Na początek na rynku pojawi się wariant bazowy GR. Jego rozwinięciem będą wersje nieco bardziej agresywne GR Sport oraz totalnie bezkompromisowe GR MN.

Choć powrót Toyoty do segmentu samochodów usportowionych bez wątpienia jest ważnym wydarzeniem – szczególnie, że plany brzmią naprawdę imponująco. Tytuł materiału jest napisany nieco na wyrost. Pomijając nadzieje związane z nową Suprą, na razie Japończycy nie będą w stanie zagrozić dywizji AMG w Mercedesie, M w BMW czy RS w Audi. Po pierwsze dlatego, że miną lata zanim zaoferują tak szeroką paletę modeli. Po drugie osoby kupujące auta z plakietką AMG, M i RS to chyba nie do końca grupa docelowa Toyoty. O ile twórcy niemieckich marek premium mogą spać spokojnie, o tyle inżynierowie budujący Volkswageny GTI, Ople OPC czy Fordy ST i RS już nie do końca. Tym bardziej, że Japończycy są zazwyczaj zdeterminowani w dążeniu do celu i coraz mocniej stawiają na innowacje.

Tagi: auta sportoweGazoo RacingToyotaToyota GR
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ