Amerykanie postanowili mrugnąć oczkiem do fotografów szpiegowskich. Wprowadzili zatem do testów nowego Forda Focusa zamaskowanego przy pomocy pstrokatej taśmy. Kolorowe nadwozie prezentuje się efektownie i powinno sprawić, że obiektywom aparatów nie uda się ujawnić zbyt dużej ilości szczegółów nowej karoserii. W rzeczywistości stało się jednak wręcz przeciwnie. Już dziś możemy zatem pokazać jak będzie wyglądał nowy Ford Focus!
Ford doskonale wiedział o tym, że testy nowej generacji tak kluczowego dla światowego rynku modelu jak Focus, prędzej lub później przyciągną obiektywy aparatów szpiegowskich. Amerykanie zamiast tworzyć supertajemnicę, postanowili zatem przygotować się na spotkanie z fotografami z odrobiną humoru. Całe nadwozie auta zostało pokryte efektownie wyglądającą, pstrokatą taśmą maskującą. To jednak jeszcze nie koniec. Do tego na karoserii pojawia się hasztag stanowiący grę słów nawiązującą do nazwy hatchbacka – #TimeToFocus.
Nowy Ford Focus – maskowanie, które pokazuje więcej
Nietuzinkowe podejście Forda do tej wersji testowej może dziwić z dwóch powodów. Po pierwsze raczej niewiele marek motoryzacyjnych wypuszcza na cywilne drogi zamaskowane pojazdy, które mają zwracać na siebie uwagę. Po drugie kolorowa taśma tak naprawdę pokazuje więcej szczegółów designerskich niż taśma w kolorze czarnym lub prążkowana. Na zdjęciach wyraźnie da się zauważyć m.in. mocno przetłoczone boki maski z nisko osadzonymi światłami, charakterystyczny dla współczesnych Fordów grill oraz wyżej zarysowaną linię dachu w tylnej części nadwozia.
Poza tym nowy Focus stanie się prawdopodobnie szerszy w biodrach. Wybrzuszenia poprowadzone na tylnych nadkolach pełnią kilka funkcji. Przede wszystkim uzupełniają linię nadwozia i przetłoczenie poprowadzone aż od przodu. Poza tym dodają karoserii dynamizmu oraz prawdopodobnie mają za zadanie zwiększyć pojemność bagażnika, która w obecnie sprzedawanym modelu jest skandalicznie niska. Uwagę skupiają również nowe reflektory. Z przodu inżynierowie wreszcie postawią na technologię LED. Z tyłu zmieni się kształt lamp, także być może pojawi się LED-owa wiązka, a dodatkowo klosze zostaną zaakcentowane w podobny sposób, jak chociażby światła w nowej Fieście.
Nadwozie to jedno, dwa to ilość przestrzeni!
Za kulisami świata motoryzacyjnego głośno mówi się o tym, że inżynierom stojącym za projektem nowego Forda Focusa mocno zależało na ilości przestrzeni w kabinie. Kompakt ma zaoferować większe wnętrze, przez co jeszcze lepiej będzie w stanie odpierać rynkowe ataki takich rywali jak Honda Civic, Volkswagen Golf czy Opel Astra. Przestrzeń to oczywiście jedno. W porównaniu z konkurencją Focus wymaga poprawy w jeszcze jednej kwestii. Mowa o jakości materiałów wykończeniowych i spasowań.
Kwestią, w której klienci nie powinni spodziewać się większej rewolucji, z całą pewnością będzie paleta silnikowa. Ford zaoferuje jednostki znane z obecnej generacji Focusa, a w tym zarówno silniki 1,0 i 1,5 EcoBoost, jak i diesle 1,5 TDCi. W palecie pojawią się zarówno manualne skrzynie biegów, jak i przekładnia dwusprzęgłowa. Premiera nowego Forda Focusa odbędzie się prawdopodobnie już na początku przyszłego roku. Według plotek Amerykanie chcą zaprezentować kompakt już w połowie stycznia podczas targów motoryzacyjnych w Detroit. Kilka tygodni później samochód mógłby zacząć trafiać do salonów sprzedaży.