zamknij
REKLAMA
Regeneracja części (fot. Lauber)

Zakup oryginalnych części zamiennych to często spory wydatek. Całkowicie nie do zaakceptowania zwłaszcza dla posiadaczy kilkunastoletnich aut. Stąd poszukiwanie na rynku tańszych alternatyw w postaci nieoryginalnych zamienników, części z Dalekiego Wschodu, a nawet części używanych. Cały też czas atrakcyjnym rozwiązaniem jest regeneracja części zamiennych. Dzięki niej oszczędzamy nasz portfel, ale również nasze środowisko.

Regeneracja części zamiennych nie jest absolutnie żadnym nowym trendem w motoryzacji. Odnawianie części z całą pewnością dobrze pamiętają właściciele syrenek czy polonezów z lat 70. i 80. minionego stulecia. Dziś regeneracja części straciła nieco na popularności, a to za sprawą dużej dostępności tanich podzespołów. Nie oznacza to jednak, że powinno się o niej całkowicie zapomnieć. Bardzo często jest to najlepsza metoda na naprawę naszych czterech kółek.

Oszczędności największym atutem regenerowanych części

Głównym powodem, dla którego właściciele samochodów decydują się na regenerowane części, to spore oszczędności i pewność co do jakości odnowionego podzespołu. W zależności od rodzaju regenerowanego elementu można zaoszczędzić od 30 do nawet ponad 60 proc. w stosunku do ceny oryginalnego zamiennika. Co więcej, zakup regenerowanych części nierzadko jest jedyną opcją, by zaoszczędzić. Skomplikowane technologie niektórych elementów sprawiają bowiem, że ich naprawa jest praktycznie niemożliwa w warunkach typowego warsztatu, a na rynku dostępne są tylko drogie zamienniki.

Chcąc mieć jednak pewność, że odnowiona część posłuży nam dość długo, należy postawić na sprawdzone firmy, specjalizujące się w danych częściach. Zachętą do korzystania z regenerowanych części jest również gwarancja, co zwiększa zaufanie do nich właścicieli samochodów.

Coraz częściej jednak nie tylko ekonomia, a ekologia decyduje o wyborze tej metody pozyskiwania części zamiennych. Firmom, zobligowanym unijnymi normami do osiągania odpowiednich poziomów odzysku zużytych części, nie tylko zaczyna się opłacać tworzyć części zamienne na bazie zepsutych elementów, ale są do tego coraz częściej przymuszane. W zależności od rodzaju części do ich regeneracji potrzeba od 50 do 90% mniej surowców niż w przypadku wytworzenia identycznego elementu od podstaw. W skali całego rynku to już są potężne oszczędności surowców.

Jakie części regenerujemy?

Procesowi regeneracji poddawane są bardzo różnorodne części. Najczęściej elementy i osprzęt silnika, części układu zawieszenia i napędowego, aż po takie części jak np. lampy samochodowe. Procesu tego nie przeprowadza się, gdy dostępne na rynku zamienniki są w stosunkowo tanie. Nie regeneruje się również części jednorazowego użytku oraz elementów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i zachowanie odpowiednich norm. Byłoby to praktycznie niewykonalne bądź nieopłacalne.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Hybryda tylko z benzyniakiem? Diesel tak dobrze się nie sprawdza!

Najczęściej regeneracji poddawane są części bardziej złożone technicznie, a więc droższe. Na rynku znajdziemy sporo ofert regenerowanych alternatorów, rozruszników, turbosprężarek oraz wtryskiwaczy.

Choć regeneracji może podlegać wiele różnych rodzajów części, to jednak nie każda się nadaje ze względu na stopień zużycia. Podstawowym warunkiem zakwalifikowania uszkodzonej części do regeneracji jest wielkość i charakter tego uszkodzenia. Nim rozpocznie się proces odnawiania takiego elementu, wcześniej jest on poddawany testom sprawdzającym jego przydatność. Podczas takich testów porównuje się parametry poszczególnych części, dzięki czemu uzyskuje się opowiedź, czy taki element będzie realizował poprawnie swoje zadania.

Jaka jakość regenerowanych części?

Utrzymujący się spory popyt na regenerowane części każe sądzić, że ich jakość jest co najmniej zadowalająca. Oczywiście odpowiedź na tak postawione pytanie w dużej mierze będzie zależała od firmy, dokonującej regeneracji. Zdecydowanie inne są możliwości technologiczne dużej firmy produkującej części motoryzacyjne na pierwszy montaż czy też koncernu samochodowego, a całkowicie inne niewielkiej firmy o lokalnym charakterze. W tym pierwszym przypadku nierzadko na rynek trafiają zregenerowane części o jakości porównywalnej do oryginałów. Nie oznacza to jednak, że i mniejsze firmy nie są w stanie odnowić części w taki sposób, by spełniały normy produktów OE.

W przypadku dużych firm przeprowadzane procesy regeneracji bardzo często odbywają się na tych samych liniach produkcyjnych, gdzie powstają podzespoły dla pierwszego montażu. Do przeprowadzenia regeneracji wykorzystuje się te same komponenty i narzędzia. Przestrzega się tych samych procesów, które obowiązują podczas produkcji nowych, oryginalnych elementów.

Zarówno nowe, jak i regenerowane części są kalibrowane tak, aby sprostać restrykcyjnym normom OE. Bardzo dobrym przykładem może być tu koncern Delphi i jego fabryka w Gillingham w Wielkiej Brytanii. Tam powstają wtryskiwacze do pierwszego montażu i tam też są one poddawane regeneracji.

Regenerowane części dostępne także w ASO

O tym, że regeneracja części zamiennych jest dobrym rozwiązaniem, świadczy jeszcze jeden aspekt. Otóż tego typu części bardzo często są dostępne w serwisach ASO, które coraz częściej walczą o klienta także ceną.

Krążące kiedyś opinie na temat kiepskiej jakości zregenerowanych części samochodowych, trzeba dziś włożyć już między motoryzacyjne mity. Jak się okazuje, z części takich korzystają nie tylko właściciele starych aut. Również w autach kilkuletnich, także na bogatszym Zachodzie, coraz częściej można spotkać części po regeneracji.

Tagi: części zamiennehpregenregeneracja części zamiennych
Wojciech Traczyk

Autor Wojciech Traczyk

W branży motoryzacyjnej już od ponad piętnastu lat. Lubię wszystko, co ma cztery koła, ale interesują mnie również inne zagadnienia z szeroko pojętej branży - od nowinek technologicznych, poprzez kwestie dotyczące zmieniających się przepisów, aż po inwestycje w branży automotive czy też rozbudowę infrastruktury drogowej.

DODAJ KOMENTARZ