zamknij
REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Bosch

Dziś nikt już nie ma złudzeń. Najbardziej prawdopodobną przyszłością motoryzacji są pojazdy elektryczne. Czy jednak dla silników benzynowych rzeczywiście nie ma już ratunku? Nad tym problemem postanowił pochylić się Bosch. Po miesiącach prac jego inżynierowie wpadli na rewolucyjne rozwiązanie. Stworzyli paliwo, które redukuje emisję CO2 praktycznie do zera. Czyżby jednak auta spalinowe miały szansę na świetlaną przyszłość?

Bosch – jeden z największych dostawców części i technologii motoryzacyjnej – nie chciał pogodzić się z wizją wyginięcia silników spalinowych w motoryzacji. W końcu poza nowymi modelami na drogach spotykane są jeszcze klasyki, których zachowanie jest jednym z priorytetów. Poprosił zatem swoich inżynierów o opracowanie rozwiązania, które zdecydowanie uekologiczni silniki starego typu. Naukowcy po miesiącach prac wpadli na genialny pomysł. Postanowili wyhodować paliwo syntetyczne. W jaki sposób? Wodór jest pobierany z wody, podczas gdy dwutlenek węgla jest odzyskiwany z procesów produkcyjnych lub z atmosfery za pomocą specjalnych filtrów.

Tak przygotowane składniki są łączone, a następnie ich parametry dopracowywane w taki sposób, aby powstała benzyna, olej napędowy lub nafta. Kluczowym elementem całego procesu jest energia. Ta mogłaby pochodzić tylko i wyłącznie ze źródeł odnawialnych – siły wiatru i wody lub słońca. W ten sposób pełen proces produkcji nie poskutkowałby wydaleniem do atmosfery nawet jednej szkodliwej cząsteczki! Co więcej, tak skomponowane paliwo nie byłoby bardzo drogie. Upowszechnienie ekologicznej produkcji sprawiłoby, że producentom udałoby się utrzymać cenę litra benzyny czy oleju napędowego na poziomie od 1 do 1,4 euro.

Zero emisji podczas produkcji, zero emisji podczas spalania!

Brak emisji szkodliwych związków do atmosfery podczas procesu produkcji to jednak dopiero pierwsza odsłona paliwa syntetycznego. Druga i ważniejsza jego zaleta dotyczy samej eksploatacji. Benzyna, olej napędowy czy nafta byłyby dopracowane w taki sposób, aby proces ich spalania praktycznie nie generował żadnej sadzy. A to oznaczałoby niemalże zerową emisję chociażby dwutlenku węgla do atmosfery i sprawiłoby, że pojazdy spalinowe stałyby się tak samo ekologiczne jak auta elektryczne. Tak samo, bowiem auta elektryczne choć same są zeroemisyjne, korzystają z prądu generowanego przez elektrownie stanowiące obciążenie dla środowiska.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Koniec z Yeti. Będzie Skoda Karoq!

Naukowcy Boscha pokusili się nawet o przygotowanie pewnych wyliczeń. Otóż na mocy porozumienia paryskiego państwa biorące w nim udział zobowiązały się do obniżenia emisji CO2 w ciągu najbliższych czterech dekad aż o 50 proc. Zastosowanie paliwa syntetycznego z kolei mogłoby pozwolić na wysłanie do roku 2050 do atmosfery aż o 2,8 gigatony dwutlenku węgla mniej. To trzykrotnie więcej niż wyniosła emisja szkodliwego gazu w Niemczech w roku 2016!

Paliwo syntetyczne Boscha nie wymaga modyfikacji silników

Zdaniem naukowców Boscha opracowane przez nich paliwo syntetyczne nie wymaga żadnej modyfikacji silnika. Może współpracować z każdym typem jednostki napędowej i nie obniży trwałości motoru. Co więcej, nie wymaga budowy specjalnej infrastruktury – można bowiem wykorzystać sieć stacji paliwowych, która już istnieje. Bosch do tego stopnia wierzy w przyszłościowy aspekt syntetycznych paliw, że już dziś rozpoczął pierwsze ich testy w Norwegii i Niemczech.

Oczywiście poszukiwanie rozwiązania przez inżynierów Boscha wcale nie wynika z tego, że niemiecka firma jest uprzedzona do samochodów elektrycznych. Bardziej jest podyktowane poszukiwaniem rozwiązania globalnego. Elektryfikacja aut wiąże się z rynkową rewolucją i całkowitą wymianą floty pojazdu. Poza tym tak naprawdę wcale nie sprawi, że konieczność użycia klasycznych paliw zostanie skasowana. Na świecie pozostaną bowiem samoloty czy wielkie tankowce. A one również odpowiadają ze emisję ogromnych ilości CO2 do atmosfery i w ich przypadku elektryfikacja jest wyłącznie śmiałą wizją przyszłościową bez realnych szans na realizację w najbliższym czasie.

Tagi: auta zeroemisyjneBoschekologiapaliwo syntetyczne
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ