Współcześnie produkowane auta są coraz częściej wyposażane w zaawansowane systemy bezpieczeństwa, takie jak systemy przeciwzderzeniowe. Ich zadaniem jest stała kontrola odstępu od pojazdów poprzedzających i zapobieganie wypadkom. W samochodach koncernu Volkswagen, stosowany jest system przeciwuderzeniowy Front Assist.
System obserwacji otoczenia i aktywnego monitorowania odległości od innych aut Front Assist zapobiega wjechaniu w tył innego samochodu. Jego najnowsze wersje posiadają także możliwość wykrywania pieszych. Jeśli system wykryje możliwość zderzenia, najpierw ostrzega na kilka sposobów. Może też samodzielnie zahamować pojazd, aby zapobiec zderzeniu albo zminimalizować jego skutki. Front Assist jest stosowany w Audi, Volkswagenach, Skodach i Seatach.
Radar w samochodzie
System Front Assist działa dzięki dwóm głowicom radarowym, montowanym albo w atrapie chłodnicy, albo w przednim zderzaku. Jedna z nich służy do monitorowania bliskiego otoczenia auta, a druga do kontroli większej odległości. System jest w stanie obserwować do trzydziestu obiektów na raz.
Jak to działa? Radar impulsowy posiada dwie anteny – nadawczą i odbiorczą. Antena nadawcza wysyła fale radiowe (impulsy) w określonych odstępach czasu. Fale radiowe odbijają się od obiektów, znajdujących się przed samochodem (np. od innych aut, zbudowanych z metalu i włókna węglowego), a następnie są odbierane przez antenę odbiorczą radaru
Radar wykorzystuje generatory częstotliwości a także układy, które mierzą dokładnie czas pomiędzy nadaniem sygnału a jego odbiorem. Dzięki temu można dokładnie określić położenie obiektów przed samochodem. Same głowice mają niewielkie rozmiary i są wielkości książki. Dane z głowic radarowych są przesyłane do komputera, który je analizuje na bieżąco i w razie potrzeby ostrzega kierowcę, przygotowuje auto do hamowania awaryjnego, albo sam niezwłocznie hamuje.
W system Front Assist wyposażane są auta, które mają na pokładzie adaptacyjny tempomat ACC. Korzysta on z tych samych głowic radarowych.
Źródło: materiały prasowe
Jak działa system Front Assist podczas jazdy z małą prędkością?
Przy jeździe z prędkością od 5 do 34 km/h system nie emituje żadnych ostrzeżeń, tylko działa automatycznie.
Jeśli komputer uzna, że istnieje ryzyko związane z najechaniem na tył innego auta, w pierwszej kolejności zwiększa ciśnienie w układzie hamulcowym, przygotowując się do hamowania awaryjnego. Jeśli kierowca nie zareaguje, komputer samodzielnie uruchomi hamowanie awaryjne, unikając najechania na inne auto, albo na pieszego.
Jak działa system Front Assist podczas jazdy z dużą prędkością?
System działa do prędkości 205 km/h. Jeśli komputer wykryje możliwość zderzenia z innym autem, w pierwszej kolejności zwiększa ciśnienie płynu hamulcowego w układzie oraz zwiększa czułość hydraulicznego wspomagania hamowania awaryjnego. Wszystko po to, aby w razie konieczności hamowania, jego efektywność była jak największa. Jeżeli zagrożenie mija (kierowca zwalnia, poprzedzające auto zwiększa prędkość albo zmienia pas) ciśnienie w układzie wraca do normy.
Jeśli jednak zagrożenie zderzeniem nie maleje, Front Assist emituje dwa ostrzeżenia. Pierwsze to zapalenie się czerwonej kontrolki na desce rozdzielczej (wyświetlanej na ekranie LCD, zazwyczaj umieszczonym pomiędzy tarczami zegarów, jego ulokowanie jest zależne od modelu auta), a drugie ostrzeżenie to wyraźny sygnał dźwiękowy.
Jeśli kierowca nie reaguje (nie naciska pedału hamulca, nie zmienia pasa ruchu), a zagrożenie zderzeniem dalej wzrasta, system Front Assist ostrzega po raz trzeci, generując krótkie szarpnięcie hamulcami.
W przypadku dalszego braku działania ze strony kierowcy, system Front Assist rozpoczyna hamowanie. Pozwala ono uniknąć zderzenia, albo w ostateczności, zdecydowanie zmniejszyć jego energię i zminimalizować uszkodzenia. Gdy kierowca naciśnie pedał hamulca, ale zrobi to zbyt słabo, system zwiększa ciśnienie hamowania samoczynnie.
Źródło: Skoda
System nie jest idealny
Front Assist zapewnia wsparcie dla kierowcy, ale nie wyręcza go z obowiązku zachowania ostrożności, o czym niestety niektórzy kierowcy zapominają.
W szeregu niezależnych testów auta wyposażone we Front Assist taranowały przeszkody na drodze, wykonane na przykład z tektury, gdyż promienie radaru nie odbijały się od nich i system nie wykrywał zagrożenia.
Front Assist może także nie działać właściwie w czasie silnych opadów śniegu lub deszczu, które mogą utrudniać działanie fal radarowych. Wówczas kierowca informowany jest o tym odpowiednim komunikatem
Poza tym niektórzy kierowcy narzekają na to, że system uniemożliwia im wykonywanie bliskich manewrów w mieście (nie można zbyt blisko podjechać do stojącego, poprzedzającego auta ). Można się bowiem przestraszyć ostrzeżenia ze strony systemu, choć tak naprawdę nie będzie żadnego zagrożenia.
Do podobnych sytuacji może dojść w czasie wyprzedzania. Kiedy kierowca zbliża się do wolno jadącego pojazdu z dużą prędkością, zamierzając zmienić pas i go wyprzedzić, musi liczyć się z ostrzeżeniem ze strony systemu, który uzna sytuację za groźną.
Michał Lisiak
