Wbrew pozorom sytuacja taka wcale nie należy do rzadkości. Sprowadzone auta przez handlarzy często stoją na placach komisów bez ważnego ubezpieczenia OC. Jednak również w sprzedaży krajowej zdarza się, że nabywane auto nie ma ważnej polisy OC. W przypadku nowego auta, również nie ma ono w momencie zakupu jeszcze ubezpieczenia. Co zatem należy zrobić, jeśli wraz z podpisaną umową, kompletem kluczyków oraz dokumentami nie otrzymamy polisy OC? Albo jest ona już nieaktualna.
Przypomnijmy na wstępie, że sprzedawca ma obowiązek przekazania nabywcy polisę sprzedawanego przez siebie auta. Nawet jeśli z jakichś względów tego nie uczyni i tak prawa z ubezpieczenia przechodzą na nowego właściciela pojazdu. Może on w dowolnym oddziale danego zakładu ubezpieczeniowego wystąpić o wystawienie duplikatu polisy. Naturalnie musi on wiedzieć, w jakim towarzystwie umowa została zawarta. Jeśli tego nie wie, nic jeszcze straconego. Informację taką możemy uzyskać w ogólnodostępnej bazie ubezpieczeń prowadzonej przez UFG.
Może się naturalnie zdarzyć, że sprzedawca będzie chciał odzyskać część zapłaconej składki za polisę OC. Ma do tego prawo, ale tak naprawdę będzie to zależało od tego, jak się obie strony dogadają. Nabywca będzie musiał bowiem wypowiedzieć obowiązującą umowę, już po zarejestrowaniu samochodu na siebie. W przeciwym razie odzyskanie części składki będzie niemożliwe.
Kupiłem samochód bez OC. Co robić?
Co jednak należy robić, jeśli nabyty pojazd faktycznie nie posiadał ważnego OC? Przede wszystkim za żadne skarby nie wolno takim autem się poruszać. Grozi to mandatem, karą grzywny nałożoną przez UFG, a także koniecznością pokrycia kosztów odszkodowania, jeśli takim pojazdem będziemy sprawcą kolizji lub wypadku. Dlatego ważnym punktem podczas transakcji kupna używanego auta powinno być dokładne sprawdzenie polisy OC i daty jej obowiązywania. Tak zakupione auto możemy przewieźć do miejsca zamieszkania co najwyżej na lawecie.
Po zakupie auta bez OC należy bezzwłocznie skontaktować się z dowolną firmą ubezpieczeniową i wykupić OC. Dopiero od tego momentu możemy w pełni legalnie i bezpiecznie dla naszego portfela wyjechać na drogi publiczne.