Jeszcze dekadę temu klienci kupujący Audi A3 8L, Skodę Octavię I, Volkswagena Golfa IV i Seata Leona I stanowili zupełnie inne grupy ludzi. Mieli odmienne wymagania co do osiągów, wyposażenia czy designu. Obecnie ceny wymienionych modeli z tymi samymi silnikami są na podobnym poziomie i w efekcie kupuje się to auto, które znajdziemy w jak najlepszym stanie. Tym razem opisujemy propozycję hiszpańską.
Sylwetka modelu
Seat Leon I zadebiutował na rynku w 1999 roku, sylwetkę auta zaprojektował słynny włoski designer Giorgetto Giugiaro. Jego premiera miała miejsce na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem. Co ciekawe, poprzednik auta, ostatnie wcześniejsze auto klasy kompaktowej oferowane przez Seata – model Ronda – było sprzedawane w latach 1982-1986. Hiszpańska marka należała jeszcze wtedy do Fiata, a samochód bazował na modelu Ritmo. Jak widać na Leona I klienci Seata musieli czekać aż 13 lat.
Rok przed premierą Leona I w salonach pojawiła się odmiana sedan auta, czyli Toledo. Obydwa samochody zostały skonstruowane na tej samej płycie podłogowej co Volkswagen Golf IV, Audi A3 8L oraz Skoda Octavia I. Produkcję samochodu zakończono w 2006 roku. W tym czasie na rynku pojawiła się kolejna generacja auta. Co ciekawe przez cały okres produkcji Leon nie przeszedł żadnej poważnej modernizacji i był oferowany tylko w jednej wersji nadwozia – jako 5-drzwiowy hatchback. Powodem tego były przede wszystkim oszczędności, poza tym już wtedy wersje 3-drzwiowe nie cieszyły się zbyt dużą popularnością. Takich aut z roku na rok na rynku jest coraz mniej.
29 listopada 2017 roku na największym portalu aukcyjnym w Polsce było około 600 sztuk Seata Leona I. Zalewie 37 z nich pochodzi z polskich salonów, reszta egzemplarzy to samochody sprowadzone. Najtańsze auta są oferowane na internetowych aukcjach już za niecałe 5 tys. zł. Niestety wymagają napraw blacharskich oraz mechanicznych. Na zadbany egzemplarza wato przeznaczyć co najmniej 7-8 tys. zł. Kupowanie tańszych samochodów to duże ryzyko. Najdroższe dobrze wyposażone sztuki to wydatek nawet ponad 20 tys. Zazwyczaj są to dobrze utrzymane wozy z niewielkimi przebiegami i z najmocniejszymi silnikami.
Stylistyka i wersje nadwoziowe
Sylwetka Seata Leona I w trakcie debiutu i w pierwszych latach produkcji prezentowała się ciekawie, wyglądała dynamicznie, dzięki czemu zdobyła sporą rzeszę klientów. Cechy wyróżniające ten model to między innymi podłużne przyciemnione reflektory, a także dzielona atrapa chłodnicy z wyróżnionym logo. Samochodu nie sposób pomylić z innym również z tyłu, ze względu na charakterystyczny kształt świateł oraz spłaszczoną klapę bagażnika.
Hiszpański samochód wybierali przede wszystkim klienci, którym nie odpowiadała stylizacja Golfa ani Octavii, ale chcieli mieć auto z bardzo cenioną wówczas technologią koncernu Volkswagen AG. W obecnych czasach auto jest już prawie niezauważalne, po prostu ginie w tłumie innych wozów. Jednak design i akcenty stylistyczne po czasie tracą na atrakcyjności i znacznie bardziej liczą się inne cechy, takie jak praktyczność czy niezawodność. A tych z pewnością Leonowi nie brakuje.
Auto było oferowane jako 5-drzwiowy hatchback, jednak tę samą płytę podłogową oraz zbliżone rozwiązania technologiczne zastosowano również w Seacie Toledo. Samochód ten zadebiutował rok wcześniej, tak naprawdę to Leon bazował na Toledo. Bagażnik auta ma pojemność 340 l, a po złożeniu tylnych siedzeń przestrzeń ta rośnie do 1655 l. Po położeniu oparć tylnych foteli podłoga bagażnika jest niemal idealnie równa, co znacznie ułatwia przewożenie bagaży.
Wnętrze
Wnętrze Seata Leona I jest stosunkowo przestronne, fotele zarówno w przednim jak i w tylnym rzędzie są wygodne i zapewniają przy tym dobre trzymanie boczne. Deska rozdzielcza jest wykonana z w miarę przyzwoitej jakości materiałów, ale zdarzają się też twarde, nieprzyjemne w dotyku tworzywa. Spotykane są jednak przypadki schodzenia farby z niektórych przycisków. Spasowanie deski rozdzielczej w autach fabrycznie nowych można było uznać za wzorowe, ale już kilka lat temu pojawiały się pierwsze problemy z trzeszczącymi boczkami drzwi, deską rozdzielczą oraz ze skrzypiącymi fotelami. No cóż, lata robią swoje i trudno się temu dziwić. Do obsługi urządzeń pokładowych nie można mieć poważnych zastrzeżeń, jest ona prosta i przejrzysta.
Wersje silnikowe
Na rynku aut używanych dominują wersje benzynowe, jest ich około 320 egzemplarzy – znacznie więcej jest odmiana 4-cylindrowych. Znalezienie wozu z 6-cylindrowym motorem 2,8 l jest bardzo trudne, takich aut na portalach aukcyjnych zwykle jest po 2-3 sztuki. Samochody z silnikami Diesla to niecałe 290 sztuk. Z kolei aut z zamontowaną instalacją gazową jest zaledwie 44. Tylko 4 dostępne egzemplarze Seata Leona I są wyposażone w skrzynię automatyczną, reszta ma przekładnię manualną.
Silniki benzynowe
Podstawowa jednostka benzynowa ma pojemność 1,4 l, obecnie takie motory generują moc rzędu 160-180 KM, ale nie w poprzedniej dekadzie. Silnik ten ma zaledwie 75 KM i rozpędza auto do 100 km/h w 14 s. To trwała jednostka, ale zdecydowanie brakuje jej dynamiki, szczególnie będzie doskwierać to osobom planującym jeździć autem głównie w trasie.
Najbardziej racjonalną i zdroworozsądkową propozycją jest silnik 1,6 l. Dostępny jest w trzech wersjach mocy 100, 102 oraz 105 KM. Najmocniejsza odmiana zapewnia sprint do 100 km/w na poziomie 10,9 s, a najsłabsza robi to w 11,4 s. Nie są to zbyt imponujące wyniki, ale to dobre propozycje dla tych, którzy nie wymagają od auta ponadprzeciętnej dynamiki, a cenią sobie rozsądne zużycie paliwa.
W ofercie dostępne są jeszcze jednostki o pojemności 1,8 l. Słabsza oznaczona jako 1.8 ma 125 KM (auto w takiej wersji osiąga ,,setkę’’ w 10,3 s), a mocniejsza turbodoładowana 1.8T dysponuje mocą 180 KM (Leon I w takiej odmianie rozpędza się do 100 km/h w 7,7 s). Osiągi, szczególnie tej drugiej wersji są naprawdę imponujące. Wszystkie wymienione wyżej silnik są trwałe, jednak trzeba pamiętać o tym, że szczególnie w wersji turbodoładowanej 1.8T zdarzają się dość częste przypadki nadmiernego zużycia oleju silnikowego.
W ofercie dostępna jest jeszcze jednostka 6-cylindrowa o pojemności 2,8 l z tłokami w układzie ,,V’’, ale z jedną głowicą. Generuje moc 204 KM i rozpędza auto do ,,setki’’ w 7,3 s. Dostępne w Leonie jednostki benzynowe są trwałe i dość dobrze znoszą zasilanie gazem. Ta ostatnia 2.8 l ze względu na dużą głowicę jest podatna na przegrzanie, ale odpowiednio traktowana nie powinna przysparzać większych problemów w eksploatacji.
Silniki Diesla
Oferta silników wysokoprężnych w tym modelu jak na auto, którego historia sięga końca lat 90. jest bardzo bogata. Podstawowy motor to wolnossąca jednostka 1.9 SDI generująca moc 68 KM. To najbardziej trwała i długowieczna konstrukcja spośród wszystkich dostępnych tutaj diesli, niestety ma mizerne osiągi. Czas sprintu do 100 km/h auta z takim motem trwa aż 17,7 s. Odmiana ta ma na tyle słabą elastyczność, że nawet wykonywanie takich manewrów jak wyprzedzanie ciągników rolniczych będzie nie lada wyzwaniem. W tym przypadku już nie chodzi o przyjemność z jazdy, a po prostu o minimum mocy potrzebnej do bezpiecznego wykonywania podstawowych manewrów.
Bardziej wymagający mają do dyspozycji jeszcze pancerną i kultową jednostkę 1.9 TDI. Do wyboru jest kilka wariantów tego silnika. Najsłabszy ma zaledwie 90 KM, pośrednie 100 lub 110 KM, a topowe 130, a nawet 150 KM. Podstawowa rozpędza auto do ,,setki’’ w 13 s, czyli bardzo wolno, najmocniejsza robi to w zaledwie 8,9 s, a to już całkiem dobry wynik.
Dostępne w Seacie Leonie I silniki wysokoprężne są trwałe i potrafią bez poważnych usterek przejechać nawet dystans rzędu miliona kilometrów. Jednak mimo wszystko radzimy odwiedzić serwis i sprawdzić w jakim stanie są wtryskiwacze, dwumasowe koło zamachowe (w mocniejszych odmianach) oraz turbosprężarka (w silnikach 1.9 TDI). Ten ostatni element niestety dość często psuje się w topowych wersjach wysokoprężnych. Filtr cząstek stałych nie był jeszcze dostępny w tym modelu, a z punktu widzenia eksploatacyjnego to duży plus.
Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy
W przednim zawieszeniu Seata Leona I zastosowano układ niezależnych wahaczy, a z tyłu belkę skrętną. To trwałe rozwiązanie, ale belka ogranicza trochę zdolności trakcyjne auta. Na szczęście większość kierowców i tak nie wykorzysta 100% potencjału auta i nie zwróci na to uwagi. Podstawowe wersje dysponują napędem tylko na przednią oś, opcjonalnie był dostępny jeszcze napęd na 4 koła. Nie jest to jednak układ stały, moment obrotowy przez cały czas przekazywany jest na koła przedniej osi, a tylna oś dołączana jest tylko w przypadku uślizgu. Z drugiej strony lepsze i takie rozwiązanie niż napęd na jedną oś.
Auto było oferowane z 5- lub 6-biegową skrzynią manualną, a oprócz nich dostępna była jeszcze 4-stopniowa skrzynia automatyczna. Zarówno w przednim jak i w tylnym układzie hamulcowym zastosowano tutaj tarcze, w segmencie C to norma i absolutne minimum.
Warianty wyposażenia
Seat Leon I był oferowany w następujących wersjach wyposażenia: Stella, Spirit, Spirit Fresh-Up, Signo, Sport oraz Top Sport. Na liście opcji jest wiele ciekawych pozycji, w tym między innymi: ABS, ESP, system kontroli trakcji, skórzane fotele, automatyczna klimatyzacja, system nawigacji, komputer pokładowy, elektrycznie otwierane szyby i regulowane lusterka, szyberdach, wielofunkcyjna kierownica, czujniki parkowania, reflektory ksenonowe, fotochromatyczne automatycznie ściemniające się wsteczne lusterko, 8-głośnikowy system audio, czujniki deszczu automatycznie włączające wycieraczki, 17-calowe felgi ze stopów lekkich, obniżone usportowione zawieszenie, 4 poduszki powietrzne, elektrycznie otwierany szyberdach oraz wiele kilka innych ciekawych gadżetów.
Najczęstsze usterki
Decydując się na Seata Leona I warto przede wszystkim sprawdzić układ chłodzenia. W wielu egzemplarzach wiek zrobił już swoje, a gumowe przewody coraz częściej przepuszczają płyn. Efekt tego jest taki, że jeśli zacznie ubywać go w szybkim tempie bardzo łatwo będzie przegrzać silnik. A od tego już krótka droga do uszkodzenia uszczelki pod głowicą czy pęknięcia samej głowicy. Będzie to szczególnie dotkliwe dla użytkowników jednostki 6-cylindrowej.
Z racji wieku radzimy dokładnie sprawdzić też układ hamulcowy. Czy jego miękkie przewody już nie sparciały, a sztywne nie zdążyły przerdzewieć. Jazda autem z nie w pełni sprawnym układem może skończyć się poważnym wypadkiem. Pedał wpada w podłogę i tracimy hamulce. Coraz częściej zdarzają się również przypadki korozji nadwozia, choć pomimo upływu lat większość egzemplarzy trzyma się naprawdę dobrze. Przed zakupem auta warto zwrócić uwagę na dolne ranty błotników, drzwi, a także na stan maski oraz klapy bagażnika.
Decydując się na egzemplarz z napędem na 4 koła wyposażony w sprzęgło Haldex radzimy sprawdzić jego działanie. Najlepiej na mokrej nawierzchni lub na śniegu. Jeśli nie działa płynnie, szarpie lub w ogóle nie załącza tylnej osi to warto zlecić sprawdzenie go mechanikowi. Być może wystarczy wymiana oleju w sprzęgle, jednak w wielu przypadkach i ono będzie nadawało się już do wymiany lub regeneracji.
Z drobnych usterek trzeba wspomnieć o problemach z mechanizmami otwierania szyb, a z powodu nietrwałych uszczelek do wnętrza może przedostawać się woda. Szwankować mogą już mechanizmy wycieraczek. Coraz częściej przepalają się ekrany klimatyzacji oraz radia. Za to za ponadprzeciętną trwałość trzeba pochwalić się zawieszenie oraz automatyczną oraz manualną skrzynię biegów.
Według badań niezawodności niemieckiego instytutu TÜV przeprowadzonych w 2015 roku na autach 10- i 11-letnich, Seat Leon uplasował się w pierwszej połowie stawki, bo na 32. miejscu na 78 pozycji. Najlepszy wynik w segmencie kompaktów uzyskała jednak Toyota Corolla, która uplasowała się na bardzo wysokim 6. miejscu. Najgorzej w klasie C wypadł Fiat Stilo, auto zostało sklasyfikowane dopiero na 77. przedostatniej pozycji.
Bezpieczeństwo
Seat Leon I nie był nigdy sprawdzany przez niezależny instytut Euro NCAP. Jednak przeprowadzano testy bezpieczeństwa jego bliźniaczej konstrukcji, chodzi o Volkswagena Golfa IV. Auto było testowane w roku 1998, ogólny wynik tego modelu to 4 na 5 gwiazdek. Za ochronę osób dorosłych samochód otrzymał notę 4 na 5 gwiazdek, a za ochronę pieszych 2 na 4 gwiazdki. Bezpieczeństwa dzieci, ani funkcjonowania obecnych w aucie systemów bezpieczeństwa jeszcze wtedy nie sprawdzano.
Konkurenci
Konkurentem dla Seata Leona I może być między innymi Ford Focus Mk1. Jego mocne strony to rewelacyjne własności jezdne, ciekawy, choć nieco przestarzały już design oraz niezawodne silniki benzynowe. Atutem auta jest jeszcze atrakcyjna cena zakupu i bardzo niskie koszty eksploatacji. Samochód docenią również Ci, którzy liczą na dużą przestronność. Jest ona tutaj naprawdę imponująca, szczególnie w wersji kombi.
Wady tego modelu to przede wszystkim korozja, która występuje już w większości egzemplarzy. Pierwsze ślady pojawiają się oczywiście na elementach podwozia oraz na śrubach mocujących zawieszenie. Wymiana wahaczy czy sworzni wymaga często piłowania śrub. Zastrzeżenia mamy również do kiepskich silników wysokoprężnych, a szczególnie do awaryjnej jednostki 1.8 TDDi. Poza tym samochód miewa wiele drobnych, ale uciążliwych usterek, które dodatkowo uprzykrzają eksploatacji. Ma też dość kiepsko wykończone wnętrze, na pewno nie jest to poziom spotykany w autach z grupy Volkswagen AG.
Ci, którym Seat Leon I nie przypadł do gusty i mają nieco większe wymagania co do wyposażenia, osiągów czy wyciszenia wnętrza powinni rozważyć zakup Audi A3 8L. To co prawda konstrukcja siostrzana, ale nieco bardziej dopracowana. W końcu mamy do czynienia z autem marki premium, ale ze względu na zaawansowany wiek już pozbawionym prestiżu. Jego mocne strony to rewelacyjne osiągi, duży wybór niezawodnych silników benzynowych oraz wysokoprężnych, a także bogate wyposażenie. Jego mocną stroną jest też ponadprzeciętne zabezpieczenie antykorozyjne. Na pochwałę zasługuje również niemal idealnie spasowane wnętrze.
Główną wadą kompaktowego Audi jest tak naprawdę jego sytuacja rynkowa. Większość oferowanych na internetowych aukcjach egzemplarzy jest już mocno wyeksploatowana i wymaga sporych nakładów finansowych – dotyczy to szczególnie topowych wersji benzynowych i wysokoprężnych. Z drugiej strony nadal zdarzają się zadbane sztuki. Narzekać można jeszcze na zbyt ciasne wnętrze i wycierające się niektóre przyciski. Zdarzają się również problemy z napędem na 4 koła. Jednak takich egzemplarzy jest na rynku niewiele.
Podsumowanie
Seat Leon I to jedna z propozycji koncernu Volkswagen AG na tanie auto kompaktowe. Oczywiście typowo tanim samochodem Leon I nigdy nie był, ale po latach bez wątpienia już takim został. Jest trwały, ma doskonałe własności jezdne, wygodne fotele, stosunkowo przestronne wnętrze, dość bogate jak na tamte czasy wyposażenie oraz oferuje duży wybór jednostek benzynowych i wysokoprężnych. Bardzo istotną zaletą tego modelu z punktu widzenia potencjalnych nabywców jest jeszcze duża dostępność części zamiennych w niskich cenach.
Największa wada hiszpańskiego hatchbacka to przede wszystkim wiek, to on powoduje tak naprawdę większości usterek w tym aucie. Na dodatek rynek wręcz ,,zalany’’ jest egzemplarzami z dużymi przebiegami w słabej kondycji. Pomimo to nadal da się znaleźć samochód w dobrym stanie i to niekoniecznie z polskiego salonu. Do wad tego modelu można zaliczyć jeszcze mało wyrafinowany design wnętrza, ale trudno pod tym względem mieć duże oczekiwania od auta z poprzedniej dekady. Jak widać bardzo mało jest tutaj rażących mankamentów.
Ci, którzy zdecydują się na silnik benzynowy mają do wyboru bardzo szerokie pole manewru. Prawie każdy dostępny tutaj motor zasilany szlachetnym paliwem nie boryka się z poważnymi usterkami. Odradzamy jedynie wybór podstawowej jednostki o pojemności 1,4 l, która pomimo swojej wysokiej trwałości zawodzi zbyt słabą dynamiką. Problemy przysparza również jednostka 6-cylindrowa o pojemności 2,8 l (może dojść do uszkodzenia uszczelki pod głowicą lub samej głowicy), jednak egzemplarze z tym motorem stanowią promil oferty rynkowej. Wszystkie dostępne w tym modelu silnik benzynowe dobrze znoszą zasilanie gazem. A jednostka 1.8T jest bardzo podatna na modyfikacje i tuning.
Z silników wysokoprężnych najbardziej polecamy motory 1.9 TDI, te słabsze są trwalsze, ale dopiero te o mocy 130 lub 150 KM dają prawdziwą frajdę z jazdy i zapewniają naprawdę dobre przyspieszenie. To istotne, szczególnie dla osób, które będą jeździć autem głównie w trasie. Do wyboru jest jeszcze wolnossący motor 1.9 SDI, choć zapewnia bezkonkurencyjny poziom niezawodności, to jego dynamika jest zdecydowanie zbyt słaba. Jako, że większość diesli ma już za sobą solidne przebiegi do typowych usterek dochodzą jeszcze awarie elementów eksploatacyjnych: dwumasowego koła zamachowego, pompowtryskiwaczy czy turbosprężarki. Filtra cząstek stałych tutaj nie ma.
Najtańsze sztuki Seata Leona I są dostępne na internetowych portalach aukcyjnych już za niecałe 5 tys. złotych. Niestety zwykle to auta po wypadkach, które często mają jeszcze poważne wady mechaniczne np. nie można prawidłowo ustawić w nich geometrii kół (samochód podczas jazdy ściąga na jedną ze stron) lub ich silniki nie pracują prawidłowo. Takich egzemplarzy lepiej unikać. Na zakup zadbanej sztuki warto przeznaczyć co najmniej około 7-8 tys. zł. Te najbardziej zadbane sztuki potrafią kosztować nawet ponad 20 tys. zł. Warto zainteresować się nie tylko egzemplarzami z polskich salonów, ale i tymi z importu. Szczególnie ciekawie prezentują się auta ze Szwajcarii, które mają bogate wyposażenie. Zalecamy jednak dokładną weryfikację ich przeszłości. Wiele z nich ma za sobą większe lub mniejsze wypadki.