autofakty.pl

Używana Skoda Octavia II [2004-2013]

Skoda Octavia II | autofakty.pl

Skoda Octavia II – akademickie dyskusje, że “za duża jak na kompakt” i “za tania jak na klasę średnią” zostawiamy motoryzacyjnym purystom. Z perspektywy osoby szukającej pakownego i praktycznego samochodu przynależność gatunkowa nie ma żadnego znaczenia. Liczy się przede wszystkim duży wybór i korzystny stosunek ceny do jakości.

Sylwetka modelu

Skoda Octavia II na polskim rynku to jeden z najpopularniejszych modeli z gatunku aut używanych. Liczba egzemplarzy krajowych i importowanych jest porównywalna. Różnica jest taka, że wśród eksploatowanych egzemplarzy na rynku lokalnym częściej możemy trafić na auto poflotowe.

Formalnie model ten zaliczany jest do grupy aut niższej średniej klasy, czyli segmentu kompaktów. W praktyce samochód zgłaszający aspiracje do pełnoprawnej klasy średniej. Dzieje się tak głównie dzięki dużej przestrzeni bagażnikowej i przyzwoitym osiągom przy umiarkowanym spalaniu!

Spotkać go można zarówno w miastach, jak i w trasie. Jego walory docenimy zarówno podczas cotygodniowych zakupów w supermarkecie, jak i na wakacyjnym wyjeździe. Produkowany w latach 2004-2013 (w 2008 r. drobna, acz dostrzegalna poprawa stylistyki) przez koncern Volkswagena – dzieli płytę podłogową między innymi z Golfem V generacji, Audi A3 i Seatem Leonem. Z wymienionych modeli Skoda Octavia II jest zdecydowanie najtańsza, co znacząco przełożyło się na sprzedaż. Dla wielu firm i menedżerów flot niższa cena zakupu przy wysokiej funkcjonalności i akceptowalnej jakości materiałów wykończeniowych była argumentem przemawiającym na korzyść Octavii II.

Obecnie właścicielem tego modelu Skody można zostać dysponując już 12 tysiącami złotych. O ile oczywiście będzie to dość wyeksploatowany egzemplarz z początku produkcji, wyświetlający przebieg z dwójką, jeśli nie trójką z przodu. Za trzy-czteroletni, dobrze wyposażony samochód z pewną historią serwisową, sprzedawcy żądają nawet 55 tysięcy, nie licząc specjalnych usportowionych czy uterenowionych wersji RS oraz 4×4 Scout, potrafiących kosztować nawet blisko 70 tysięcy.

Stylistyka i wersje nadwoziowe

Jako pierwszy rynki ruszył podbijać pięciodrzwiowy liftback, często mylony z nadwoziem typu sedan (różnicę robi klapa bagażnika otwierana razem z szybą, co znacznie ułatwia załadunek od góry). Niespełna rok później – także pięciodrzwiowe kombi. W stosunku do poprzedniej generacji auto wyróżniają mniej regularne kształty i detale. Prostokątne lampy, początkowo odseparowane od kierunkowskazów zastąpiono wyraźnie ściętymi i zespolonymi z migaczami kloszami. Grill powiększył się i nabrał smuklejszych kształtów. Biegnące tuż pod linią szyb bocznych przetłoczenie nadaje wciąż, dość zachowawczemu stylistycznie nadwoziu, mniej oczywistego charakteru. Od faceliftingu w 2008 r. linia auta zyskała na dynamice dzięki nowym przednim reflektorom, przypominającym nieco zmrużone oczy.

Z tyłu zmiany dosięgły skromne tylne lampy, które w modelach drugiej generacji kończą się już równo z linią bagażnika, sprawiając wrażenie integralnych części nadwozia, a nie jedynie szkiełek z musu upchniętych w otwory wycięte w blasze. Z tej strony auto najczęściej oglądamy jednak nie ze względów estetycznych, a praktycznych. Tu Skoda Octavia II oferuje naprawdę sporo.

560 (585 po lifcie) litrów w wersji liftback i 580 (605) w kombi to przestrzeń, którą można z przyjemnością aranżować walizkami. Złożenie siedzeń pozwala powiększyć ją do 1420 (1455) litrów w liftbackach oraz 1620 (1655) w kombi – do pełni szczęścia brakuje właściwie tylko możliwości położenia asymetrycznie dzielonej kanapy zupełnie na płasko.

Tak wielgachnym i ustawnym kufrem Skoda mocno uciera nosa konkurencji z segmentu C. Co więcej stawia pod dużym znakiem zapytania sensowność zakupu droższych, mniej ekonomicznych w utrzymaniu aut z segmentu D.

Wnętrze

W kabinie z dużą swobodą podróżować mogą cztery dorosłe osoby. Jeśli nie są nimi pasażerowie trzeciego wagonu “Lokomotywy” Tuwima, to i piąta nie zaburzy znacząco komfortu w trasie. Problemów nie nastręcza również montaż fotelików (standard Isofix). Jeśli już wspominamy o bezpieczeństwie w trakcie jazdy, warto zwrócić uwagę na deskę rozdzielczą. Między duże i czytelne tarcze obrotomierza oraz prędkościomierza trafił wskaźnik otwarcia drzwi. Osobom prowadzącym auto ułatwia kontrolę sytuacji na tylnych siedzeniach. W centrum deski ulokowany został duży panel radia, a pod nim pokrętła umożliwiające sterowanie klimatyzacją.

Na uwagę zasługują ogromne schowki. Kieszeń w drzwiach zmieści nawet półtoralitrową butelkę!

Wersje silnikowe

Silniki Diesla

1.9 TDI – ten silnik to niemal synonim Octavii II. 105-konny turbodiesel swoją popularność zawdzięcza niskiej awaryjności i niewielkiemu spalaniu. Wynik to poniżej 7 litrów w mieście i około 5 w trasie. Dla tak dużego auta znakomity rezultat.

Jego następca – dostępny od 2009 r. 1.6 TDI oferuje lepsze osiągi (mimo mniejszej pojemności) i jeszcze niższe spalanie, odznacza się jednak mniejszą trwałością. Mniej entuzjastyczne opinie zbiera 140-konny 2.0 TDI, zwłaszcza te wersje z pierwszych lat produkcji. Padają pompowtryskiwacze, pękają uszczelki pod głowicą i szwankują napędy pomp olejowych. To argumenty za tym, by szukając mocniejszego dwulitrowego diesla skupić się na wersji z wtryskiem typu common rail. Alternatywą może być też kupno auta z motorem 1.9, a następnie przeprowadzony chiptuning w wyspecjalizowanym warsztacie. Elektronika pozwala zwiększyć moc do rozsądnych 130 KM.

Silniki benzynowe

Użytkownicy aut preferujący tankowanie benzyny mają nieco większy wybór. Mogą nawet zdecydować się na konstrukcje bez turbosprężarki (1.4, 1.6 i 2.0 – ta ostatnia tylko w podwyższonych kombi i z automatem). Szczególnie warto szukać starszych wersji 1.6 MPI (wtrysk wielopunktowy). Nadają się do przerobienia na LPG i są znacznie trwalsze niż silniki FSI (wtrysk bezpośredni). Mniejszy 1.4 MPI to rozwiązanie dobre jedynie dla tych, którzy auta używają głównie w mieście i rzadko muszą wyprzedzać ciężarówki na wąskiej jednopasmowej drodze.

Producent oferuje też szeroką paletę silników turbodoładowanych, jednak wśród różnych pojemności (1.2, 1.4, 1.8 i 2.0) i mocy (105, 122, 160 i 200 KM) trudno wskazać cokolwiek wartego polecenia: mniejsze są wyżyłowane, co przekłada się na słabą trwałość i konieczność delikatnego traktowania auta, a większe – skomplikowane i usterkowe.

Wniosek: jeśli Skoda Octavia II i benzyna, to bez turbo.

Oznaczenia silników Skoda Octavia 2

Skoda Octavia drugiej generacji była modelem przemiany. Czeska marka w czasie jego sprzedaży przechodziła ze sprawdzonych, ale mimo wszystko topornych technologii do iście nowoczesnych. Metamorfozę widać m.in. w palecie silnikowej, w której znalazło się miejsce i dla benzyniaka 1,6 MPI, i dla jednostki 1,2 TSI.

Oznaczenia silników Skoda Octavia 2 – motory benzynowe

Oznaczenia silników Skoda Octavia 2 – motory diesla

Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy

Prowadzenie takiej Skody to przyjemne doświadczenie – nieobecny w poprzedniej generacji modelu elektromechaniczny system Servotronic ułatwia utrzymanie kierunku jazdy, gdy we znaki daje się boczny wiatr czy nierówna nawierzchnia, a siła wspomagania kierownicy maleje wraz ze wzrostem prędkości, tworząc przyjemnie poczucie kontroli. Wielowahaczowe tylne zawieszenie (wcześniej belka skrętna) zwiększa komfort podróżowania, a cztery hamulce tarczowe dobrze radzą sobie z zatrzymywaniem niemałego przecież auta.

Warianty wyposażenia

Już podstawowa wersja wyposażenia, nazwana po prostu: Classic, oferuje sporo udogodnień – cztery poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby przednie i podgrzewane lusterka, centralny zamek (bez pilota), regulację wysokości fotela kierowcy, asymetrycznie dzieloną kanapę i tylne czujniki parkowania (od 2005 r.). To samo plus klimatyzacja oznacza wersję Mint. Kolejna – Ambiente – ma dodatkowo komputer pokładowy, elektrykę szyb tylnych, podłokietniki, regulację fotela pasażera, zdalny centralny zamek, światła przeciwmgielne i listwy boczne (po lifcie w kolorze nadwozia).

Z kolei wyższą odmianę, Elegance da się poznać po skórzanym obiciu kierownicy i dźwigni zmiany biegów, alufelgach oraz radioodtwarzaczu CD/MP3. Tym najbardziej wymagającym, Skoda zaproponowała wariant Laurin & Klement, w którym wnętrze wypełnia skórzana tapicerka.

Skoda Octavia II wnętrze (2004–2008)

Najczęstsze usterki

W rankingu usterkowości TUV z 2015 r. Skoda Octavia II plasuje się w środku stawki. Dotyczy to zarówno kategorii aut 4-5 letnich (68. miejsce na 125 sklasyfikowanych modeli), jak i 6-7 letnich (58/111). Należy pamiętać jednak, że lista obejmuje egzemplarze z różnymi silnikami, nie tylko tymi polecanymi. Bolączki łańcuchowych napędów rozrządu w turbobenzynowych 1.2 i 1.4, pękające głowice i awaryjne pompowtryskiwacze w dwulitrowych dieslach z początku produkcji, osadzanie się nagaru na trzonkach zaworów dolotowych w benzyniakach FSI czy nadmiernie spalanie oleju najmocniejszych 2.0 TFSI. To wszystko spycha Skodę na dalsze pozycje.

W 1.6 MPI przydaje się regularne czyszczenie przepustnicy – na szczęście niedrogie. Istnieje także szereg drobnych wpadek, które auta nie unieruchomią, ale mogą utrudnić eksploatację.

Reflektory mają tendencję do zaparowywania. Z kolei miejsca, do których często sięgamy dłonią (klamki, przyciski sterowania szybami, dźwignia zmiany biegów), łuszczy i wyciera się lakier.

Swoje za uszami ma też skomplikowana dwusprzęgłowa automatyczna skrzynia biegów DSG. Analizując jednak sytuację na rynku krajowym, zdecydowanie przeważają pięcio- i sześciobiegowe przekładnie manualne.

Bezpieczeństwo

W teście Euro NCAP Skoda Octavia otrzymała aż cztery gwiazdki. To maksymalna ocena za zderzenie boczne i całkiem wysoka za czołowe (twarde plastiki deski rozdzielczej mogą doprowadzić do uszkodzenia kolan).

Bezpiecznie można się czuć dzięki przednim i bocznym airbagom, do których po lifcie dołączyły też kurtyny powietrzne i aktywne zagłówki. Standardowym wyposażeniem od początku był ABS, a po odświeżeniu modelu seryjnie montowano ESP, czyli układ stabilizacji toru jazdy.

Konkurenci

Konkurować z Octavią II na rynku używanych aut można na przykład jakością. Na lepiej wykończone Audi A4 B7 (roczniki 2004-2007) zdecydowanie łatwiej trafić z mocniejszym silnikiem. Niemniej jednak za cenę Skody kupimy egzemplarz nieco starszy. Jeśli nie potrzeba nam aż tak ogromnego bagażnika i luksusów we wnętrzu, dobrym pomysłem mogą być nieco bezpieczniejsze (5 gwiazdek Euro NCAP) Ford Focus II i Opel Astra H, mające w swojej palecie duży wybór silników i wersji wyposażenia. Mniej oczywistą, acz ciekawą alternatywą może być też Toyota Corolla X – to zupełnie inna filozofia niż w przypadku aut niemieckich, jednak na uwagę zasługuje legendarna trwałość “japończyka”, prostsze i tańsze w naprawach zawieszenie (dobry argument na polskich drogach) oraz przedkładanie jakości jednostek napędowych nad ich ilość (łatwiejszy wybór).

Skoda Octavia II – podsumowanie

To nie przypadek, że druga generacja Octavii utrzymała się w produkcji blisko dekadę, zaspokajając sporą część popytu na pakowne auta rodzinne i służbowe. Przed planowanym zakupem takiego samochodu na rynku wtórnym warto zdać sobie z tego sprawę, że większość egzemplarzy ciężko „pracowała”. Dlatego nie ma co wierzyć w bajki o wożących powietrze “igiełkach”. Na drobne ślady eksploatacji we wnętrzu łatwo przymknąć oko. Trudnej natomiast ocenić, jak mocno użytkowany był dany egzemplarz, jak często zmieniali się kierowcy i czy zawsze mieli czas np. na schłodzenie turbiny.

Skoda Octavia II

Na szczęście ofert sprzedaży tego modelu jest sporo, a zawężenie ich do tych z najmniej kłopotliwymi silnikami 1.6 MPI czy 1.9 TDI daje duże szanse na jak najmniej kosztowną eksploatację przez kilka dobrych lat. Aby nie musieć przebierać w ulęgałkach (podstawowe wyposażenie, duże przebiegi, niepewna historia), na zakup warto przygotować nie minimalne 12, ale około 20 tysięcy złotych – za tę kwotę przy odpowiedniej cierpliwości można złowić nawet przedliftingowe kombi w wersji Ambiente. Za nieco ładniejsze i świeższe egzemplarze poliftowe przyjdzie nam zapłacić bliżej 30 tysięcy, zaś za najlepiej wyposażone z końca produkcji – około 50.

Dobrze wybrany używany wóz nie dość, że nieraz zawiezie na rodzinne wakacje (nie licząc dziesiątek kursów do babci, do lekarza czy na zajęcia z angielskiego), to jeszcze – przy odpowiednim serwisowaniu – nie straci wiele na wartości. Problem z Octavią mogą mieć zwolennicy stylowej motoryzacji i nieszablonowych rozwiązań, jednak spójrzmy prawdzie w oczy: im częściej siedzisz za kierownicą, tym rzadziej widzisz nudnawe obłe kształty, a kubatura wnętrza w dużym stopniu wynagradza jego szarość.

Exit mobile version