autofakty.pl

Używany Ford S-Max I [2006-2014]

ford-s-max

Ford S-Max jest próbą odpowiedzenia na pytanie czy da się zrobić auto między minivanem, a pełnowymiarowym vanem z przesuwnymi bocznymi drzwiami. Sprawdzamy czy po dekadzie od wprowadzenia na rynek auto jest jednocześnie atrakcyjną propozycją na rynku wtórnym. 

Ford C-Max jest bezpośrednim konkurentem takich aut jak Renault Scenic czy Citroen Picasso. Wszyscy doskonale wiedzą czego się po nim spodziewać. Galaxy z kolei to największe auto znajdujące się w europejskiej ofercie Forda, które nie ma żadnego powiązania z samochodami użytkowymi. Czym więc jest model S-Max?

Sylwetka modelu

Dokładnie dekadę temu w 2006 roku na targach motoryzacyjnych w Paryżu Ford zaprezentował światu swój nowy pomysł na przestronne, rodzinne auto. Sam pomysł mógł się wydawać trochę bezsensownym powiększaniem oferty. Jednak w praktyce chodziło o bardzo sprytne zapchanie luki między mierzącym 437 cm C-Maxem, a pełnowymiarowym modelem Galaxy, którego długość wynosiła wówczas 482 cm.

Inżynierowie Forda stwierdzili, że 50 cm w długości nadwozia wystarczy żeby zmieścić tam jeszcze jedno auto, które tym razem będzie stworzone w oparciu o trzecią generację Mondeo. Model S-Max jest próbą pomieszczenia jak największej ilości przestrzeni w raczkującym wówczas segmencie średniej wielkości vanów.

Projekt okazał się tak bardzo doceniony przez ekspertów, że auto zdobyło najbardziej prestiżowy tytuł Samochodu Roku 2007. Dzisiaj, po dekadzie od premiery ceny na rynku wtórnym rozpoczynają się od około 22 – 23 tysięcy zł, a ich górna granica oscyluje w przedziale nawet 85 – 90 tysięcy zł. Właśnie tyle trzeba będzie zapłacić za egzemplarze z końca produkcji, a należy pamiętać o tym, że z jednym drobnym faceliftingiem model Ford S-Max sprzedawany był w niemal zupełnie niezmienionej formie od 2006 aż do 2015 roku.

Stylistyka i wersje nadwoziowe

Ford S-Max oferowany jest tylko w jednej wersji nadwoziowej –  jako pięciodrzwiowy van. W maksymalnie rozbudowanej odmianie jest on w stanie pomieścić siedmiu pasażerów. Każda z tych osób ma do dyspozycji niezależny fotel, który można dowolnie przesuwać i składać. Pozwala to na łatwiejsze zaaranżowanie przestrzeni wewnątrz auta.

Pod względem stylistycznym S-Max był dla Forda czymś zaskakująco świeżym. Model ten powstał w oparciu o język stylistyczny Kinetic Design, podobnie jak pozostałe Fordy w tym okresie i pomimo bliźniaczej konstrukcji do większego Galaxy, różni się od swojego starszego brata.

Tym elementem odróżniającym są przednie reflektory z umieszczoną poniżej okrągłą soczewką. Przy okazji faceliftingu delikatnie zmieniono przedni pas dodając element rozpoznawczy wszystkich Fordów w postaci wlotu powietrza. To także wtedy pod reflektorami pojawiły się światła dzienne wykonane z diod LED.

Model S-Max mierzy 4770 mm długości, 1885 mm szerokości oraz 1660 mm wysokości i z rozstawem osi wynoszącym 2850 mm jest nieznacznie krótszy od Galaxy. To oznacza bardzo zbliżone wymiary do reprezentanta segmentu D, a więc Forda Mondeo.

Wnętrze

Ilość miejsca we wnętrzu jest więc czymś pomiędzy modelami Mondeo, a Galaxy. Jeśli znajdziemy konfigurację pięciomiejscową, wówczas bagażnik pomieści kolosalne wręcz 855 l bagażu, jednak jest to wartość mierzona od podłogi do sufitu. W praktyce pojemność ta jest zbliżona do Mondeo kombi, ale w tym przypadku największe korzyści przynosi dodatkowa przestrzeń wynikająca z podwyższonego nadwozia.

Po złożeniu wszystkich siedzisk auto będzie w stanie pomieścić nawet 2100 l bagażu, a więc z łatwością może pomieścić kilka dużych rowerów. Każda z pięciu osób znajdzie tutaj wystarczającą ilość miejsca, a na przesadną ciasnotę nie powinni narzekać również pasażerowie dwóch dodatkowych siedzeń, które zabierają ewentualną przestrzeń bagażową.

Warto zwrócić uwagę na to, że chyba największą zaletą trzech osobnych siedzeń w drugim rzędzie jest możliwość zamontowania trzech fotelików dziecięcych. Dodatkowo pojemny bagażnik zmieści wózki, co przez co, rodziny z trójką dzieci nie są skazane na większego Galaxy, swobodnie pomieszczą się również w S-Maxie.

Deska rozdzielcza jest bardzo podobna do tej z Mondeo. Różnica jest jednak taka, że zamiast dwóch okrągłych dysz nawiewowych, na szczycie konsoli środkowej umieszczono aż trzy. Do jej wykończenia użyto dobrze wyglądające materiały, których spasowanie stoi na wysokim poziomie. Niestety niektóre z nich dość szybko ulegają zużyciu. Stąd też, podobnie jak w przypadku Mondeo czy modelu Kuga, Ford S-Max często ma bardziej wytartą kierownicę czy popękany mieszek drążka zmiany biegów niż wskazuje na to przebieg.

Wersje silnikowe

Przez niemal dekadę rynkowej obecności w Fordzie S-Max na bieżąco modernizowano gamę jednostek napędowych i wprowadzano wszystkie nowości analogicznie do pozostałych modeli w ofercie producenta. W momencie debiutu auto oferowane było z benzynowymi silnikami o pojemnościach 2,0 l 145 KM oraz 2,5 l Turbo 220 KM. Dodatkowo wybrać można było turbodiesle 1,8 TDCi w wariantach 115 i 125 KM oraz popularne 2,0 TDCi generujące 130 lub 140 KM.

Później do oferty dołączył benzynowy 2,3 l 160 KM i słabszy wariant 2,0 TDCi legitymujący się mocą zaledwie 115 KM. W 2008 roku do oferty wprowadzono mocarnego turbodiesela 2,2 TDCi 175 KM, później pod względem mocy pokonany przez 200-konny wariant 2,0 TDCi.

Ostatnim etapem rozwoju, po wzmocnieniu wszystkich turbodiesli i zastąpieniu tych o pojemności 1,8 l mniejszymi konstrukcjami 1,6 l, było wprowadzenie benzynowych turbodoładowanych silników EcoBoost 1,6 l 160 KM i 2,0 l 202 i 240 KM.

Spośród silników benzynowych na największą uwagę zasługują te oferowane na samym początku. Wolnossący 2,0 l jest prostą, sprawdzoną konstrukcją, która nie zrujnuje portfela kierowcy. Najbardziej atrakcyjne pod względem osiągów będzie z pewnością 2,5 l Turbo. Pierwsza setka w 7,9 s pozwoli zaskoczyć na światłach właścicieli wielu mocnych osobówek. 

Spośród turbodiesli godne polecenia będą silniki 2,0 l TDCi, które powstały dzięki pomocy koncernu PSA. Francuskie silniki są trwałe i gwarantują wystarczającą moc do poruszania się dość sporym autem przy umiarkowanym spalaniu na poziomie około 7-8 l paliwa na 100 km. To właśnie te silniki oferowane były także z sześciostopniowymi przekładaniami automatycznymi.

Układ kierowniczy, układ zawieszenia, układ hamulcowy

Ford przyzwyczaił nas już do tego, że od czasu pojawienia się na rynku Focusa I generacji, firma produkuje auta, których największą zaletą są świetnie zestrojone zawieszenia oraz bardzo precyzyjne układy kierownicze.

Nie inaczej jest w przypadku modelu S-Max, który bardzo dobrze trzyma się drogi i zapewnia wysoki poziom tłumienia nierówności. W topowych wersjach wyposażenia Ford oferował także amortyzatory z elektronicznym systemem sterowania. Kierowca mógł wybrać czy chce by jego auto było bardziej miękkie i komfortowe, czy oczekuje twardszej, ale precyzyjnej sportowej jazdy.

Precyzyjny układ kierowniczy to z pewnością jedna z największych zalet modelu S-Max. Nawet na krętej drodze podczas szybszego pokonywania zakrętów nie czuć, że jedzie się całkiem sporym, rodzinnym autem.


<a href=”https://www14.smartadserver.com/ac?jump=1&nwid=2381&siteid=145767&pgname=article&fmtid=50668&visit=m&tmstp=[timestamp]&out=nonrich” target=”_blank”>
<img src=”https://www14.smartadserver.com/ac?out=nonrich&nwid=2381&siteid=145767&pgname=article&fmtid=50668&visit=m&tmstp=[timestamp]” border=”0″ alt=”” /></a>

Warianty wyposażenia

Ford S-Max dostępny był w takich samych wersjach wyposażenia jak pozostałe auta w ofercie tej marki. Podstawowa odmiana Trend oferowała już klimatyzację i komplet poduszek powietrznych, czyli niezbędne elementy w rodzinnym aucie. Na szczycie tabeli wyposażenia plasowały się wersje Titanium oraz Titanium S, z których ta druga dostępna była także z pakietem stylistycznym, dodającym autu sportowego charakteru.

Tutaj pojawiły się dokładki do zderzaków, tylna lotka czy 18-calowe felgi aluminiowe. Na rynku wtórnym można z łatwością znaleźć egzemplarz wyposażony w dwustrefową klimatyzację automatyczną, tempomat, radio z nawigacją i DVD, skórzaną tapicerkę, podgrzewane fotele czy nawet kamerę cofania. Bogate wyposażenie to kolejna z zalet tego modelu.

Najczęstsze usterki

Egzemplarze z początków produkcji miały problem z wadliwymi pompami wspomagania układu kierowniczego. Producent ogłosił nawet akcję serwisową, w której wymieniono wadliwe pompy, a więc należy zwrócić na to uwagę przy zakupie.

W przypadku jednostek napędowych należy uważać podczas zakupu turbodiesli. Jednostki TDCi mogą cierpieć z powodu wycieków oleju. Szczególną uwagę należy zwrócić na kondycję turbosprężarki, koła dwumasowego oraz typowej bolączki nowoczesnych silników Diesla, czyli filtr cząstek stałych DPF.

Pod względem usterek bardzo przyzwoicie wypada za to układ zawieszenia. Jest ono stosunkowo trwałe, ale tylko pod warunkiem przeprowadzania regularnej kontroli wszelkich luzów.

Bezpieczeństwo

Ford S-Max to doskonałe auto rodzinne, a więc bezpieczeństwo odgrywa tutaj naprawdę dużą rolę. W testach zderzeniowych Euro NCAP model ten wypadł bardzo przyzwoicie.

W przypadku ochrony dorosłych pasażerów Ford S-Max otrzymał maksymalną możliwą notę 5 na 5 gwiazdek. W kwestii bezpieczeństwa przewożonych dzieci auto oceniono na 4 z 5 gwiazdek, a w kategorii bezpieczeństwa pieszych rodzinny van otrzymał 2 na 4 gwiazdki.

Konkurenci

Eksperyment stworzenia auta łączącego zalety kombi segmentu D z dużym vanem powiódł się. Ford stworzył auto, które do tej pory nie dorobiło się groźnego rywala w swoim segmencie. Stąd też podczas rozważania zakupu modelu S-Max warto zwrócić uwagę na nieco większych lub nieco mniejszych konkurentów jak np. Citroen C8, Opel Zafira czy niedoceniana przez wielu Mazda 5.

Podsumowanie

Ceny na rynku wtórnym rozpoczynają się od około 22-23 tysięcy zł.Za taką kwotę dostaniemy egzemplarze z bardzo dużymi przebiegami i stosunkowo słabym wyposażeniem. Ford S-Max oferowany był z bardzo szeroką gamą jednostek napędowych, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Pozornie niewielkie różnice w mocach między niektórymi wersjami silników 1,8 TDCi, a 2,0 TDCi mogą odbić się czkawką w przypadku eksploatacji – są dwie zupełnie inne jednostki i zdecydowanie warto poszukać bardziej trwałej jednostki 2,0 l.

Przestronne wnętrze, zaskakująco dobre właściwości jezdne oraz bogate wyposażenie Forda S-Max. Do jego wad zaliczyć można średnio spasowane materiały wykończeniowe czy paliwożerne benzynowe jednostki napędowe. Prestiżowy tytuł Car of the Year, stała modernizacja jednostek napędowych i obecność na rynku przez blisko dekadę to doskonałe świadectwo dla tego auta.

Exit mobile version