Luksusowe limuzyny, czyli flagowe modele producentów z segmentu premium, dla zdecydowanej większości z nas są poza finansowym zasięgiem. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jeśli jednak uprzemy się na takie auto, pozostaje nam dość bogaty wybór na rynku wtórnym. W cenie do 50 tys. zł znajdziemy wiele atrakcyjnych aut, w którym będziemy mogli poczuć się niczym prezesi największych firm.
Najbardziej prestiżowe modele marek segmentu premium to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych. A jeśli nasz budżet jest nieograniczony (kto by tak nie chciał?), to spokojnie możemy cenę takiego auta wywindować do kwoty powyżej miliona złotych. Taki sam model z rynku wtórnego i z początku ubiegłej dekady można już dostać za dużo mniejsze pieniądze.
Może więc, jeśli myślimy o jakimś kompakcie i mamy na niego odłożone 50 tys. zł, pomyśleć o luksusowej limuzynie? W tej cenie otrzymamy dużo przestrzeni w kabinie, bogate wyposażenie i olbrzymią dawkę komfortu. A że nie będzie to egzemplarz prosto z salonu? Z pewnością uzyskany prestiż zrekompensuje nam tę niedogodność.
Audi A8 D3 (2002-2010)
Choć w oznaczeniu znajdziemy symbol D3, to jest to jednak druga generacja limuzyny z Ingolstadt. Audi A8 od początku swojej obecności na rynku musiało równać do swoich największych rywali – Mercedesa klasy S i BMW serii 7. I trzeba przyznać, że czyniło to bez najmniejszych kompleksów, szybko zyskując sporą grupę wielbicieli.
Audi A8 D3 oferowało naprawdę szeroką gamę jednostek napędowych – V6 i V8. Bazowy silnik to 2.0 FSI o mocy 210 KM. Na szczycie zaś znajdziemy 6-litrowy silnik W12 o mocy 450 KM. Niestety w zaplanowanym budżecie takiego egzemplarza raczej nie znajdziemy. Jest natomiast szansa, że w podanej cenie dostaniemy odmianę z napędem quattro i silnikiem 4.2 FSI.
BMW seria 7 E65/66 (2001-2008)
Ta generacja „siódemki” wzbudzała od początku sporo kontrowersji za sprawą swojego designu, którego twórcą był Chris Bangle. Z perspektywy lat jednak trzeba przyznać, że głosy krytyki chyba nie były słuszne.
Tak jak w przypadku Audi A8, tak i BMW serii 7 E65 (E66 to wersja z większym rozstawem osi) dostępne było z bogatą gamą silnikową. Również i w tym modelu nie uświadczymy silników 4-cylindrowych. Na rynku wtórnym dominują silniki z rzędową „szóstką”, ale w cenie 50 tys. zł znajdziemy także 8-cylindrowe jednostki.
Najpopularniejsza na rynku jest wersja z trzylitrowym turbodieslem o mocy 218 KM. Sporym wzięciem cieszy się również odmiana benzynowa o pojemności 4,4 litra i mocy 333 KM. Na szczycie gamy znajdziemy silnik V12 o pojemności sześciu litrów i mocy 445 KM. I podobnie jak w przypadku A8 ceny tego wariantu przewyższają jeszcze naz budżet.
Jaguar XJ X350/X358 (2003-2009)
Brytyjska limuzyna ma nieco dłuższy staż rynkowy niż jej niemieccy konkurenci. Interesująca nas generacja (X350) na rynku pojawiła się w 2003 r. Charakteryzuje się oryginalnym stylem i podobnie jak Audi A8 ma nadwozie całkowicie wykonane z aluminium. W standardzie każdej wersji znajdziemy samopoziomujące zawieszenie.
Dużo mniejszy jest natomiast wybór wersji silnikowych. Podstawowe silniki to trzylitrowe benzynowe V6 o mocy 238 KM i diesel V6 rozwijający moc 204 KM. Dla fanów mocniejszych jednostek Jaguar ma w ofercie silniki 8-cylindrowe od 266 do 395 KM (XJR).
Lexus LS II (2000-2006)
Stosunkowo młoda na rynku marka, chcąc rywalizować w segmencie premium, musiała też wprowadzić do swojej oferty limuzynę. Taką rolę pełni właśnie Lexus LS z segmentu F. Druga generacja modelu dostępna była na rynku w latach 2000-2006. Jej obecna oferta na rynku wtórnym nie należy do zbyt dużych. To efekt niewielkiej jeszcze sprzedaży tej marki na początku obecnego stulecia.
Lexus LS drugiej generacji oferowany był tylko z jednym silnikiem. Była to jednostka benzynowa V8 o pojemności 4,3 litra i mocy 294 KM.
Mercedes klasy S W221 (2005-2013)
Klasa S to jeden z niekwestionowanych liderów segmentu F. Interesująca nas generacja W221 na rynku pojawiła się w 2005 r., a więc nieco później niż jej bezpośredni rywale. Na rynku wtórnym więc siłą rzeczy jest mniej egzemplarzy w cenie do 50 tys. zł. Za to jest szansa, że dostaniemy lepiej wyposażony egzemplarz z nowocześniejszymi rozwiązaniami.
Duża oferta jednostek napędowych może nastręczyć pewne problemy z wyborem tej optymalnej. W przeciwieństwie do Audi i BMW w klasie S znajdziemy 4-cylindrowy silnik wysokoprężny. Wprawdzie tylko jeden, ale zawsze. Wersja S250 generuje moc 204 KM, która jednak daje sobie radę z dużą limuzyną. Znacznie więcej ofert znajdziemy jednak z 3-litrowym dieslem oraz 3,5-litrową jednostką benzynową. W gamie modelu są też wersje AMG (S63 i S65), ale również w przypadku Mercedesa cena przekracza 50 tys. zł.
Volvo S80 II (2006-2016)
W naszym zestawieniu znalazł się również przedstawiciel segmentu E. Flagowa limuzyna Volvo jest jednak dość ciekawą alternatywą w stosunku do niemieckich propozycji. Druga generacja S80 na rynku była dostępna dość długo, bo aż dziesięć lat. Auto to zostało zbudowane na tej samej płycie podłogowej co Ford Mondeo MkIV.
Oferta silnikowa obejmuje szeroki zakres jednostek, także 4-cylindrowych. Można mieć pewne zastrzeżenia co do braku w gamie nieco mocniejszych silników. Za kwotę 50 tys. zł będziemy mogli sobie pozwolić na większość z nich, nawet V8 o mocy 315 KM. W przypadku słabszych silników nie mamy co liczyć na jakąś oszałamiającą dynamikę, choć wszystkie silniki należą do mało awaryjnych.
Volkswagen Phaeton (2002-2016)
Modelem Phaeton Volkswagen próbował wedrzeć się do segmentu premium. Sztuka ta nie do końca mu się udało, ale dziś na rynku wtórnym mamy trochę egzemplarzy tego modelu. Ze względu na znaczek na masce, jest szansa nawet na egzemplarze z obecnej dekady. Są one bardzo dobrze wyposażone i pod względem komfortu nie ustępują znacznie swoim bardziej prestiżowym konkurentom. Co więcej, porównując podstawowe odmiany to limuzyna z Wolfsburga oferuje znacznie więcej.
Zdecydowana większość dostępnych dziś na rynku Phaetonów napędzana jest trzylitrowym turbodieslem o mocy 224-240 KM. Ceny wersji W12 6.0 i V10 5.0 TDI są już niestety sporo wyższe.
Niezbędna dokładna kontrola
Choć jest szansa na zakup za stosunkowo niewielkie pieniądze luksusowej limuzyny, to trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Części zamienne, robocizna w przypadku takich modeli są z reguły dużo droższe niż popularnych kompaktów. Jeśli więc zdecydujemy się na taki wybór, bezwzględnie powinniśmy dokładnie się przyjrzeć każdemu egzemplarzowi. Żeby sąsiad zzieleniał z zazdrości, a nie cieszył się z naszych utyskiwań na wysokie koszty utrzymania takiej limuzyny.