Wieża Eiffla, Luwr, Katedra Notre-Dame, a może piękne Lazurowe Wybrzeże? Bez znaczenia jaki cel podróży wybierzemy, powinniśmy dokładnie poznać prawo drogowe i obowiązujące mandaty we Francji. Tamtejsze przepisy mogą zaskoczyć polskich kierowców. Na co się przygotować jadąc do kraju miłośników sera oraz wina?
Przepisy drogowe w Unii Europejskiej
Co prawda w większości przypadków, przekraczając granice naszego kraju zdejmujemy nogę z gazu i jedziemy ostrożniej, ale mimo to w wielu przypadkach nieznajomość lokalnych przepisów drogowych może nas wpędzić w spore kłopoty. W krajach Unii Europejskiej panują podobne, ale nie takie same przepisy drogowe, zaś różnice w niektórych aspektach mogą być zaskakujące.
Różnią się również wysokości mandatów i wykroczenia, które w Polsce nie są zbyt wysoko karane, we Francji lub np. Norwegii mogą zrujnować budżet i całkowicie zepsuć wakacje.
Nie liczmy również na to, że wykroczenie popełnione w innym kraju, np. podczas powrotu z wakacji, będzie odpuszczone i w Polsce nie dosięgnie nas wymiar sprawiedliwości. Mandat prędzej czy później trafi do naszej skrzynki wraz ze zdjęciem z fotoradaru. Unikanie zapłaty po prostu się nie opłaca – odsetki bywają bardzo wysokie, a konsekwencje związane z uchylaniem się od zapłaty niezwykle surowe. A ile konkretnie wynoszą opłaty za mandaty we Francji?
Mandaty we Francji – ile kary zapłacimy?
W terenie zabudowanym dla wszystkich rodzajów pojazdów obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, o ile znaki nie wskazują inaczej. Motocykle powyżej 80 cm, samochody osobowe (również z przyczepą) oraz zespoły pojazdów o masie do 3,5 t, na drogach pozamiejskich mogą jechać z prędkością do 90 km/h. Na drogach ekspresowych można przyspieszyć do 110 km/h, a na autostradach do 130 km/h.
Co ciekawe, kierowcy ze stażem mniejszym niż dwa lata muszą nieco zwolnić na drogach ekspresowych i autostradach – odpowiednio do 100 i 110 km/h.
Mandaty we Francji za niewielkie przekroczenie prędkości nie są porażające. Jeśli zdarzy się nam jechać szybciej (do 20 km/h) w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, dostaniemy mandat w wysokości 135 euro oraz jeden punkt karny. Jeśli jednak przekroczymy prędkość o wartość od 20 do 50 km/h, mandat wzrośnie do nawet 1,5 tys. euro oraz czterech punktów karnych. Przekroczenie prędkości o co najmniej 50 km/h to mandat w wysokości minimum 1,5 tys. euro (ponad 6,5 tys. zł) oraz sześciu punktów karnych. W skrajnych przypadkach policjant może zatrzymać prawo jazdy. Warto pamiętać, że przy ponownym popełnieniu tego samego wykroczenia kary wzrastają o 100 proc.!
Inne wykroczenia
We Francji panuje dość liberalne podejście do zawartości alkoholu we krwi. W końcu to kraj miłośników wina. Otóż dopuszczalny limit to 0,5 promila. Nie dotyczy to jednak kierowców transportu publicznego i autokarów oraz osób posiadających prawo jazdy krócej niż dwa lata, dla których dopuszczalna maksymalna zawartość alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila. A co się stanie, gdy nieco „przesadzimy” z winem?
Przy stwierdzeniu zawartości alkoholu we krwi w granicach 0,5-0,8 promila kary są dość wysokie, ale nadal do przyjęcia. Otóż grozi nam grzywna wynosi od 135 euro, do tego sześć punktów karnych i ewentualne zatrzymanie prawa jazdy na okres do trzech lat. Na szczęście jest dość rzadko egzekwowane w takich przypadkach. O wiele gorsze konsekwencje czekają tych, którzy przesadzą z alkoholem i zasiądą za kierownicą. Powyżej 0,8 promila, kierowcy grozi cały arsenał konsekwencji.
Jest to natychmiastowe zatrzymanie prawa jazdy na przynajmniej 72. godziny, grzywna w wysokości do 4,5 tys. euro (ponad 19 tys. zł), możliwość zatrzymania prawa jazdy na okres od trzech do pięciu lat oraz – w skrajnych przypadkach – kara więzienia do dwóch lat.
Należy się również liczyć z ryzykiem konfiskaty pojazdu. Każda z ww. sankcji zostaje podwyższona w następstwie wypadku, w którym są ciężko ranni. Jeśli stwierdzony jest stan upojenia alkoholowego lub odurzenie narkotykami, bądź innymi środkami, grzywna wzrasta do 6 tys. euro zaś kara więzienia do trzech lat.
Przejdźmy do nieco lżejszych wykroczeń. Za nieprawidłowe parkowanie mandaty we Francji wynoszą od 35 do 135 euro. Za brak ubezpieczenia zapłacimy aż 1,5 tys. euro, zaś inne wykroczenia, tj. przewożenie dzieci bez fotelika. Nieużywanie pasów bezpieczeństwa lub nierespektowanie znaku STOP, karane są grzywnami w wysokości od 35 do 135 euro. Pamiętajmy również, że ponowne popełnienie takiego samego wykroczenia zwiększa wysokość grzywny o 100 proc.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Niektóre przepisy we Francji są dość zagmatwane i nieświadomy kierowca z Polski może w łatwy sposób paść „ofiarą” kontroli drogowej. Przykładem są przepisy nakazujące kierowcom zachowywanie bezpiecznej odległości między pojazdami w ruchu. Co więcej, nie możemy tego określać „na oko” – są wobec tego konkretne wytyczne. Odległość ta mierzona w metrach jest odpowiednikiem 2 s pojazdów w ruchu. Na czym to polega?
Otóż – przy prędkości 50 km/h odległość między pojazdami powinna wynosić 28 m. Przy prędkości 90 km/h jest to już 50 m, przy 110 km/h – 62 m i przy 130 km/h są to 73 m.
Nieprzestrzeganie tego wymogu karane jest mandatem w wysokości 90 euro.
Warto również pamiętać, że jazda autostradami we Francji nie jest tania – ceny należą do najwyższych w Europie. Zapłacić trzeba również za przejazd tunelami (np. pod Mont Blanc), wiaduktami i mostami.
Co prawda stosowanie opon zimowych we Francji jest zalecane, a nie wymagane, ale na niektórych drogach w górach istnieje zakaz wjazdu dla aut na oponach innych, niż zimowe. Rozwiązaniem są wtedy łańcuchy na oponach, choć nie jest to praktyczne rozwiązanie.
Wyposażenie auta musi obejmować trójkąt ostrzegawczy, komplet zapasowych żarówek, zabezpieczenie antywłamaniowe oraz komplet kamizelek z obowiązkiem ich używania przy opuszczaniu pojazdu poza terenem zabudowanym zwłaszcza na autostradach i drogach ekspresowych. Zalecana jest również apteczka, ale to już kwestia zdrowego rozsądku, a nie przepisów. Co ciekawe – na wyposażeniu auta musi znajdować się również alkomat – jego brak karany jest grzywną.