Czechy nie należą do typowo turystycznych państw, ale ze względu na kilka ciekawych miejsc z piękną stolicą na czele, stanowią bardzo częsty cel weekendowych wyjazdów. Co prawda mandaty w Czechach nie należą na szczęście do najwyższych w Europie, ale nieznajomość niektórych zasady drogowych może wpędzić polskich kierowców w spore kłopoty. O czym warto pamiętać jadąc na wycieczkę do Czech?
Przepisy drogowe w Unii Europejskiej
Zacznijmy od podstaw, czyli od zasad podróżowania po Unii Europejskiej. Wydawałoby się, że przepisy powinny być ujednolicone w każdym państwie. Niestety różnice są, niekiedy dość diametralne, a przyzwyczajenia przywiezione do innego kraju z Polski mogą skutkować tu wysokim mandatem lub utratą prawa jazdy. Musimy o tym pamiętać i skrupulatnie przestrzegać lokalnych przepisów prawa drogowego. Co więcej – jakiekolwiek próby tłumaczenia czy dyskusje z zagranicznymi policjantami, najpewniej doprowadzą do nerwów lub jeszcze bardziej skrupulatnej kontroli, podczas której na jaw wyjdą problemy, o których nie mieliśmy pojęcia. Lepiej poprosić o radę lub pomoc pobliską placówkę konsularną, niż samodzielnie wdawać się w wymianę zdań.
Warto również pamiętać, że w obcym kraju zazwyczaj nie zbieramy punktów karnych (choć wyjątkiem są między innymi opisywane Czechy), ale za popełnienie wykroczenia, możemy stracić prawo jazdy. Co nikogo nie napawa optymizmem…
Mandaty w Czechach – ile mogą nas kosztować?
W Czechach, na terenie zabudowanym, dla wszystkich rodzajów pojazdów obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Poza terenem zabudowanym samochody osobowe mogą poruszać się z prędkością do 90 km/h, jednak samochody o masie do i powyżej 3,5 t oraz z przyczepą muszą zwolnić do 80 km/h. Na autostradach dopuszczalna prędkość jazdy dla samochodów osobowych wynosi 130 km/h. Dla pozostałych typów pojazdów – do 80 km/h.
Pomimo tego, że w Czechach obowiązująca waluta to korona czeska (CZK), to posłużymy się przelicznikiem w euro, tj. 1 euro = ok. 27 koron czeskich. I tak – już za niewielkie przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym (o 20 km/h), zapłacimy około 60 euro kary. W zależności od kursu, jest to kwota około 280 zł. Jeśli jednak przekroczymy prędkość o 50 km/h, zapłacimy co najmniej 200 euro. Kwoty być może nie porażają, ale inne wykroczenia drogowe – od niedawna są prawdziwą zmorą kierowców, szczególnie spoza kraju Krecika.
Inne wykroczenia
W Czechach obowiązuje całoroczny obowiązek używania świateł mijania, dlatego przyzwyczajenie z Polski będzie tu bardzo pozytywne. Inaczej jest z dopuszczalną zawartością alkoholu we krwi – w Czechach nie ma żadnej tolerancji i kierowca musi być w 100 proc. trzeźwy. Nie ma sensu ryzykować i jechać w trasę, gdy dzień wcześniej uczestniczyliśmy w imprezie. Jeśli ktoś wykaże się skrajną nieodpowiedzialnością i wsiądzie za kółko mając ponad jeden promil alkoholu, policja ma prawo odebrać takiej osobie prawo jazdy, nałożyć mandat w wysokości około 50 tys. koron (nawet 8 tys. zł), a w skrajnych przypadkach zastosować areszt lub pozbawienie wolności do 12 mies. Jak widać – nie warto ryzykować.
Na co jeszcze zwrócić uwagę wyjeżdżając autem do Czech?
Jadąc do naszych południowych sąsiadów musimy pamiętać jeszcze o kilku kwestiach. Po pierwsze – dokumenty. Nasz dowód osobisty musi mieć jeszcze co najmniej sześć mies. ważności, paszport zaś musi być ważny jeszcze przez przynajmniej trzy mies. Nie zapominajmy także o obowiązkowym ubezpieczeniu pojazdu – OC. Zalecane jest również posiadanie ubezpieczenia NNW, kosztów leczenia oraz karty NFZ-EKUZ.
Druga ważna kwestia to wyposażenie pojazdu. Oczywiście obowiązkiem jest standardowe wyposażenie tj. trójkąt ostrzegawczy, gaśnica oraz apteczka, jak również kamizelki odblaskowe. Owszem, kamizelki – dla każdego pasażera osobno! Co więcej, musimy je mieć w kabinie, a nie w bagażniku, gdyż należy je założyć od razu w przypadku opuszczania samochodu w terenie niezabudowanym, na drogach szybkiego ruchu i autostradach. Ponadto powinniśmy posiadać komplet żarówek oraz bezpieczników.
Trzecia sprawa to opony. Co prawda nie ma w tym temacie wielu obostrzeń, ale podczas kontroli drogowych policjanci dość skwapliwie kontrolują wysokość bieżnika, szczególnie w przypadku przyjezdnych kierowców. Warto zatem pamiętać, że wysokość bieżnika w przypadku opon letnich nie może być mniejsza niż 1,6 mm. Opony zimowe muszą mieć natomiast bieżnik o wysokości co najmniej 4 mm.
Warto również pamiętać o wymogach dotyczących przewozu dzieci. Otóż pociechy o wzroście poniżej 150 cm i wadze do 36 kg mogą być przewożone jedynie w fotelikach przystosowanych do ich wymiarów. Za niestosowanie się do tych zasad grozi mandat w wysokości około 300 zł.