autofakty.pl

Opony sezonowe – czemu ogumienie letnie nie nadaje się na śnieg?

opony letnie na śniegu, bridgestone

Gdyby postawić obok siebie oponę letnią i zimową, laik motoryzacyjny mógłby nie odróżnić obydwu typów od siebie. W końcu obydwie są okrągłe i obydwie są czarne. Niewielkie różnice to jednak wyłącznie pozory. Pozory, które nigdy nie powinny zmylić kierowców. Mocno należy bowiem zaznaczyć, że opony letnie eksploatowane zimą nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem. A zaraz udowodnimy dlaczego.

Po co w samochodach stosujemy opony sezonowe? A głównie dlatego, że warunki drogowe panujące zimą i latem różnią się od siebie w sposób diametralny. Rozgrzany lipcowym słońcem asfalt w mieście potrafi osiągnąć temperaturę nawet 60 stopni Celsjusza. Z kolei zimą opony muszą radzić sobie z mrozami osiągającymi nawet -20 stopni Celsjusza oraz śniegiem, lodem i błotem pośniegowym. W jaki sposób te różnice warunkują budowę opony? Przede wszystkim na poziomie projektowania składu mieszanki gumowej.

Fot. Materiały prasowe Bridgestone

Ogumienie przeznaczone na sezon letni jest wykonywane z dużo twardszego materiału opartego w swoim składzie o sadzę. Sztywność gumy sprawia, że jest ona odporna na działanie wysokiej temperatury. Ściana boczna podczas upałów nie staje się nadmiernie elastyczna, a bieżnik nie zaczyna się dosłownie topić na asfalcie. Podstawą zimówek jest mieszanka miękka z dużą zawartością krzemionki. Dzięki niej w temperaturze grubo poniżej zera opona nie staje się twarda jak kamień, a jej bieżnik może nadal elastycznie pracować na podłożu i oferować wysoki poziom przyczepności.

Opony sezonowe – dwa różne światy!

Druga z zasadniczych różnic dotyczy budowy bieżnika. „Ślad” opony letniej jest zdecydowanie prostszy. Składa się przede wszystkim z dużych i prostych klocków oraz szerokich kanałów odprowadzających. Klocki przylegają do nawierzchni i łapią przyczepność podczas jazdy po suchym asfalcie, a kanały wyprowadzają wodę spod czoła opony w czasie podróżowania w deszczu. Co z zimówkami? Te mają bardzo gęsto zaprojektowany bieżnik. Składa się on z mniejszych kanałów oraz klocków poprzecinanych dziesiątkami małych kieszonek. Lamelki zwiększają powierzchnię styku opony i wgryzają się w podłoże w poszukiwaniu przyczepności.

Różnice konstrukcyjne i technologiczne sprawiają, że używanie opony sezonowej nie o tej porze roku do której została ona stworzona, stanowi kardynalny błąd. Przykład? Mieszanka gumowa opony letniej pod wpływem działania niskich temperatur występujących zimą mocno twardnieje. A przez to nie ma możliwości, aby elementy bieżnika pracowały w sposób prawidłowy i w sposób prawidłowy szukały przyczepności na asfalcie. Skutkiem są oczywiście pogorszone i to naprawdę drastycznie właściwości jezdne. Z badania przeprowadzone przez firmę Bridgestone wynika, że droga hamowania na śniegu w przypadku ogumienia letniego jest o 133 proc. dłuższa od drogi hamowania w przypadku ogumienia zimowego.

Fot. Materiały prasowe Bridgestone

Skutkiem jest też dużo szybsze zrywanie kontaktu opon z nawierzchnią, a potęgowanie ryzyka wystąpienia poślizgu zimą, to delikatnie mówiąc nieroztropność. Uślizg występujący podczas nagłego hamowania w mieście może się skończyć bowiem kosztowną kolizją z innym użytkownikiem drogi. Co gorsze, ten przypadek nie wyczerpuje jeszcze listy możliwych problemów. Opony letnie zimą dużo szybciej zaczynają buksować podczas dynamicznego ruszania spod świateł, zdecydowanie głośniej pracują podczas jazdy z większą prędkością oraz za sprawą dużo sztywniejszej formy oferują niższy poziom komfortu podróżowania.

Ogumienie typu letniego nie jest dostosowane do warunków jazdy zimowej z jeszcze jednego powodu. Nie ma mowy o poszukiwaniu przyczepności w sytuacji, w które na drodze zaczyna zalegać śnieg, błoto pośniegowe lub lód. Opony letnie całkowicie nie sprawdzają się w takich warunkach z prostego powodu. Mają bieżnik wyposażony w serię dużych i gładkich klocków, które z technicznego punktu widzenia nie posiadają punktów zaczepienia służących do łapania przyczepności na śliskiej, ewentualnie sypkiej lub kopnej nawierzchni.

Opony letnie na śniegu – to nie jest dobry pomysł

I to rodzi serię wyzwań przed kierowcą. Nieustające poślizgi na śniegu sprawiają, że samochód będzie miał poważny problem nawet z wyjechaniem z zasypanego miejsca parkingowego. Może się okazać, że do przebicia przez niewielką zaspę konieczna będzie interwencja chociażby pieszego, który dosłownie wypchnie pojazd. Poza tym brak przyczepności na śniegu i lodzie to też mało stabilne zachowanie pojazdu w zakręcie, uważniejsze dozowanie nacisku na pedał hamulca czy możliwość brzemiennego w skutkach poślizgu występującego nawet podczas nagłego hamowania z niewielkich, miejskich prędkości.

Fot. Materiały prasowe Bridgestone

Oczywiście można mówić o tym,  że podczas jazdy na oponach letnich zimą wystarczy wykazać się ostrożnością. Nie ma się jednak co oszukiwać. Ostrożność bardzo często jest niewystarczająca, a samą tezę warto uznać wyłącznie za słaby, motoryzacyjnych mit. Czemu? W końcu kierowca funkcjonuje w ruchu drogowym. A na ten składają się nie tylko inne osoby prowadzące samochody, ale też często dużo mniej ostrożni piesi. Konieczność wykonania manewru może być zatem podyktowana nagłym zachowaniem pozostałych użytkowników dróg. W takim przypadku kierowcy nie uratuje ostrożność, a właśnie trakcja!

Problem jazdy na oponach letnich zimą jest duży. Warto zatem zaznaczyć, że generowanego w ten sposób niebezpieczeństwa nie można bagatelizować. Polacy na szczęście tak nie robią. A wskazuje na to chociażby badanie przeprowadzone w największych krajach europejskich przez firmę Bridgestone. Ankieta pokazała, że nad Wisłą aż 92 proc. kierowców deklaruje terminową zmianę ogumienia na zimowe. I tak wysoki wynik jest powodem do dumy. Oznacza nie tylko rosnący poziom bezpieczeństwa na drogach, ale też zaczyna nas wyróżniać na tle innych krajów. Dla porównania podobną postawę deklaruje nieco mniej, bo 88 proc. Niemców oraz tylko 23 proc. Francuzów.

Przeczytaj więcej na Motointegrator.com: Ile powinna kosztować wymiana opon? Odpowiadamy!

Exit mobile version