zamknij
AKTUALNOŚCI

Volvo chyba zaczyna bujać w obłokach! Chce sprzedawać połowę elektryków w roku 2025

REKLAMA
Fot. Materiały prasowe Volvo

Szwedzi od miesięcy i bardzo poważnie mówią o swoich elektrycznych planach. Tym jednak razem chyba się nieco zagalopowali. Na samym początku targów motoryzacyjnych w Pekinie i w momencie prezentacji hybrydy plug-in w modelu XC40 Volvo zapowiedziało, że w roku 2025 chce sprzedawać połowę samochodów o napędzie wyłącznie elektrycznym. Czy to jednak w ogóle możliwe?

Elektryfikacja napędów jest już dziś czymś oczywistym. Silniki coraz częściej i coraz mocniej są wspierane agregatami elektrycznymi, a czasami agregaty te przejmują główną rolę napędową w aucie. To jednak jeszcze nie oznacza, że proces pełnej elektryfikacji gam poszczególnych marek będzie postępować praktycznie z dnia na dzień. Na popularyzację czystych elektryków jeszcze będziemy musieli nieco zaczekać. A decyduje o tym kilka kwestii. Raz – potrzeba dalszej rozbudowy infrastruktury stacji ładujących. Dwa – dopracowanie technologii związanej z bateriami i cenami pojazdów typu EV.

Czy szwedzki plan na elektryki jest realny?

Volvo nie patrząc na przeciwności postanowiło jednak dać dość odważną deklarację. Szwedzi już w roku 2025 chcą sprzedawać połowę samochodów o napędzie wyłącznie elektrycznym. Co w tych słowach może dziwić? A chociażby fakt, że w chwili obecnej marka nie ma w sprzedaży nawet jednego czystego elektryka. A 7 lat to wcale nie tak długo, aby móc zbudować szeroką ofertę popularnych modeli i przekonać do nich kierowców. Słowa szefów Volvo bez wątpienia brzmią rewolucyjnie. Niestety w tym samym czasie są raczej wynikiem fantazji, a nie realnego spojrzenia na sprawę.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ  Używane Volvo XC60 I [2008 – 2017]
Tagi: napęd elektrycznyPHEVsamochody elektrycznevolvoVolvo XC40
Kuba Brzeziński

Autor Kuba Brzeziński

Czasami racjonalista, czasami pedantyczny wielbiciel abstrakcji. Ceni wolność i niezależność. Niepoprawny miłośnik samochodów, który wierzy, że pod masą śrubek i mechanizmów kryje się dusza. Poza tym dziennikarz - motoryzacyjny oczywiście.

DODAJ KOMENTARZ